Iga Świątek, pięciokrotna mistrzyni Wielkiego Szlema i liderka rankingu światowego, nosi ciężar przeszłości. Szczegóły dotyczące jej życia rodzinnego ujawniono w jednym z wrześniowych numerów tygodnika „Polityka”.
Iga Świątek (1. miejsce w rankingu WTA) nie miała najlepszej passy od czasu wygranej w Roland Garros. Najpierw odpadła w trzeciej rundzie Wimbledonu, później nie udało jej się zdobyć złotego medalu na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, mimo że była zdecydowaną faworytką. Polka miała również trudności na turniejach rozgrywanych na kortach twardych – przegrała w półfinale Cincinnati z Aryną Sabalenką 3:6, 3:6, a następnie w ćwierćfinale US Open uległa Amerykance Jessice Peguli (3. miejsce w rankingu WTA) 2:6, 4:6.
Iga Świątek, liderka światowego rankingu WTA i pięciokrotna mistrzyni Wielkiego Szlema, to postać, która wzbudza ogromne emocje zarówno w Polsce, jak i na całym świecie. Jej sukcesy na korcie, wyjątkowy styl gry oraz skromność poza nim sprawiają, że kibice ją uwielbiają. Jednak mało kto wie, że za sukcesami Igi kryje się także trudna przeszłość, która odcisnęła piętno na jej życiu. W jednym z wrześniowych numerów tygodnika „Polityka” opisano szczegóły dotyczące jej życia rodzinnego, które rzucają światło na wyzwania, z jakimi zmagała się na drodze do zawodowego tenisa.
Trudne relacje rodzinne
Świątek dorastała w Piasecznie, a jej rodzina była dla niej fundamentem zarówno w dzieciństwie, jak i w późniejszych latach. Ojciec, Tomasz Świątek, był olimpijczykiem w wioślarstwie, a jego sportowa kariera niewątpliwie zainspirowała Igę do rozwijania talentu w tenisie. Jednak, jak wynika z doniesień medialnych, relacje w domu Świątek nie zawsze były łatwe. Rozwód rodziców, który miał miejsce, gdy Iga była jeszcze nastolatką, był trudnym doświadczeniem, które odcisnęło piętno na jej emocjach.
Mimo tych przeciwności, ojciec Igi odegrał kluczową rolę w jej rozwoju sportowym. To on zapisał ją na pierwsze zajęcia tenisowe, a także dbał o to, by miała najlepsze warunki do treningu. Sam Świątek wielokrotnie podkreślała, jak ważna była dla niej jego determinacja i wsparcie. „Tata zawsze wierzył we mnie bardziej niż ja sama” – powiedziała w jednym z wywiadów.
Sukcesy na korcie i presja oczekiwań
Kariera Świątek nabrała tempa w 2020 roku, gdy niespodziewanie wygrała French Open, stając się najmłodszą mistrzynią tego turnieju od czasu Rafaela Nadala. Od tego momentu zaczęła dominować w światowym tenisie, zdobywając kolejne tytuły Wielkiego Szlema i osiągając pierwsze miejsce w rankingu WTA. Jej sukcesy przyniosły jej ogromną popularność, ale także wzrost oczekiwań ze strony fanów i ekspertów.
Ostatnie miesiące były jednak dla Igi wyjątkowo trudne. Po triumfie w Roland Garros w czerwcu 2024 roku, jej forma zaczęła falować. Najpierw odpadła w trzeciej rundzie Wimbledonu, co było dużym zaskoczeniem, biorąc pod uwagę jej wcześniejsze osiągnięcia. Następnie, mimo ogromnych nadziei na sukces w Paryżu podczas Igrzysk Olimpijskich, nie udało jej się zdobyć złotego medalu.
Na kortach twardych Świątek również nie miała szczęścia. W półfinale turnieju w Cincinnati przegrała z Aryną Sabalenką, a później w ćwierćfinale US Open uległa Jessice Peguli. Te porażki były bolesne, szczególnie że w obu przypadkach Iga była jedną z faworytek do zwycięstwa.
Mentalność mistrzyni
Świątek zawsze podkreślała, jak ważna jest dla niej praca nad sferą mentalną. Od początku kariery współpracuje z psycholożką sportową Darią Abramowicz, która pomaga jej radzić sobie z presją i stresem. Ta współpraca przyniosła widoczne efekty, szczególnie w momentach największego napięcia, takich jak finały Wielkiego Szlema.
Jednak ostatnie wydarzenia pokazały, że nawet tak silna mentalnie zawodniczka jak Iga, może mieć trudności w radzeniu sobie z przeciwnościami losu. W jednym z wywiadów Świątek przyznała, że presja związana z byciem liderką rankingu WTA jest ogromna i czasami trudno jest jej zachować równowagę. „Każdy mecz to nowe wyzwanie, a wszyscy oczekują, że będę wygrywać za każdym razem” – powiedziała.
Wsparcie kibiców i przyszłość
Mimo chwilowych trudności Świątek wciąż cieszy się ogromnym wsparciem kibiców, zarówno w Polsce, jak i na całym świecie. Jej skromność, zaangażowanie w pomoc charytatywną oraz otwartość na rozmowy o zdrowiu psychicznym sprawiają, że jest wzorem do naśladowania dla wielu młodych ludzi.
Eksperci podkreślają, że jej chwilowe problemy na korcie są normalną częścią kariery każdego sportowca. „Nawet najlepsi mają gorsze momenty. To, co wyróżnia mistrzów, to umiejętność podnoszenia się po porażkach” – powiedział w jednym z wywiadów były trener Sereny Williams.
Przyszłość Igi Świątek wciąż rysuje się w jasnych barwach. Polka ma przed sobą wiele lat kariery i, jak wielokrotnie udowodniła, potrafi wyciągać wnioski z trudnych sytuacji. Jej celem na najbliższe miesiące będzie powrót do formy i przygotowanie się do kolejnych turniejów Wielkiego Szlema.
Iga Świątek to nie tylko wybitna tenisistka, ale także osoba, która potrafi zmierzyć się z trudnościami zarówno na korcie, jak i poza nim. Jej historia pokazuje, że za sukcesem często kryją się wyzwania, o których niewiele osób wie. Dzięki swojej determinacji, wsparciu bliskich i pracy nad sobą, Świątek ma szansę zapisać się na trwałe w historii światowego tenisa.
Choć ostatnie miesiące nie były dla niej łatwe, Iga Świątek pozostaje symbolem siły i wytrwałości. Kibice na całym świecie wierzą, że najlepsze momenty jej kariery są dopiero przed nią.