
Warszawa, lipiec 2025 r. — Polska znalazła się w stanie politycznego wstrząsu po ujawnieniu serii tajnych dokumentów, które mają dowodzić istnienia zakulisowego spisku pomiędzy prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim a prezesem Instytutu Pamięci Narodowej, Karolem Nawrockim. Według dziennikarzy śledczych i niezależnych ekspertów, przecieki wskazują na próbę utworzenia nieformalnej osi władzy, wymierzonej w kluczowe instytucje demokratyczne państwa.
—
Wyciek, który wstrząsnął krajem
Wszystko zaczęło się od publikacji portalu śledczego Cień Państwa, który ujawnił ponad 200 stron dokumentów, maili, nagrań audio i wewnętrznych notatek, rzekomo pochodzących z biur doradców Trzaskowskiego i Nawrockiego. W materiałach zawarte są zapisy rozmów, które – jeśli są autentyczne – ukazują zupełnie inny obraz współpracy tych dwóch postaci publicznych niż ten znany opinii publicznej.
W jednej z wiadomości, podpisanej przez zaufanego współpracownika IPN, pojawia się fragment:
> „Zgodnie z ustaleniami z prezydentem stolicy, działania w sferze narracji historycznej będą synchronizowane z przekazem samorządowym. Nacisk na nową tożsamość młodego pokolenia to priorytet wspólny.”
—
Tajna strategia – podstawa spisku
Największe oburzenie wywołał dokument zatytułowany „Strategia Przejęcia Wpływów 2023–2027”, który szczegółowo opisuje kroki mające na celu:
Osłabienie niezależnych mediów przez zmianę struktury reklam publicznych i dotacji,
Zwiększenie wpływu IPN na programy edukacyjne w stołecznych szkołach,
Wymuszenie rotacji kadr w sądach administracyjnych za pośrednictwem nacisków politycznych,
Wspólne działania przeciwko niezależnym NGO-som zajmującym się prawami obywatelskimi,
Budowanie własnych struktur informacyjnych w regionach pod przykrywką „projektów historyczno-kulturalnych”.
Dokument wskazuje również na „działania dywersyjne” wobec wybranych posłów opozycji, mające na celu ich skompromitowanie w oczach opinii publicznej.
—
Reakcje polityczne: fala oburzenia i wezwanie do dymisji
Opozycja i organizacje obywatelskie natychmiast zareagowały na doniesienia. Lider Lewicy, Adrian Czarnecki, podczas specjalnej konferencji prasowej powiedział:
> „Mamy do czynienia z próbą zamachu stanu metodą zakulisową. To uderzenie w fundamenty demokracji. Trzaskowski i Nawrocki powinni zostać natychmiast zawieszeni w obowiązkach.”
Konfederacja z kolei zapowiedziała złożenie wniosku do Prokuratury Krajowej o wszczęcie śledztwa w sprawie „podejrzenia zdrady stanu”.
—
Milczenie lub uniki – odpowiedzi zainteresowanych
Rafał Trzaskowski, zapytany o sprawę podczas spotkania z mieszkańcami Pragi-Północ, odpowiedział krótko:
> „Nie komentuję materiałów, których autentyczność nie została potwierdzona. To polityczny teatr.”
Z kolei Karol Nawrocki wydał oficjalne oświadczenie przez biuro prasowe IPN:
> „Prezes IPN nie prowadzi żadnych działań politycznych ani nie uczestniczy w zakulisowych układach. Instytut działa zgodnie z ustawą i konstytucją.”
Brak jednoznacznego zaprzeczenia tylko wzmocnił spekulacje, że sprawa ma drugie dno.
—
Komentarze ekspertów: kryzys systemowy
Prof. Iwona Krajewska, konstytucjonalistka z Uniwersytetu Jagiellońskiego, określiła sytuację jako „najpoważniejszy kryzys zaufania publicznego od 2015 roku”.
> „Jeśli te dokumenty są prawdziwe, mamy do czynienia z konspiracją polityczno-instytucjonalną, która podważa cały system trójpodziału władzy. Współpraca urzędników państwowych z władzami samorządowymi poza procedurami konstytucyjnymi to śmiertelne zagrożenie dla demokracji.”
—
Społeczne napięcie: protesty i demonstracje
W Warszawie i kilku innych miastach odbyły się już spontaniczne protesty. Tysiące ludzi wyszło na ulice z transparentami: „Demokracja to nie teatr cieni”, „Precz z zakulisową władzą”, „Trzaskowski, tłumacz się!”
Organizacje młodzieżowe zapowiedziały Marsz Ochrony Demokracji, który ma odbyć się w najbliższy weekend i zgromadzić demonstrantów z całego kraju.
—
Prezydent i premier: reakcja najwyższych władz
Prezydent RP wydał lakoniczne oświadczenie, w którym „z niepokojem przyjął doniesienia medialne” i zaapelował o „pełne wyjaśnienie sprawy przez niezależne organy”.
Premier zwołał nadzwyczajne posiedzenie rządu i zapowiedział stworzenie specjalnej komisji międzyresortowej ds. kontroli dokumentów oraz powołanie śledztwa koordynowanego przez ABW.
—
Co dalej?
Przyszłość Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego stoi pod ogromnym znakiem zapytania. W Sejmie słychać głosy o możliwym postępowaniu dyscyplinarnym oraz przygotowaniach do wniosków o odwołanie. Zaufanie społeczne do instytucji drastycznie spada, a nastroje społeczne są coraz bardziej napięte.
Jeśli zarzuty się potwierdzą, Polska może stanąć przed koniecznością przeprowadzenia głębokich reform instytucjonalnych i politycznych. Jeśli jednak okaże się, że cała sprawa to celowa dezinformacja, również potrzebna będzie odpowiedzialność — tym razem tych, którzy doprowadzili do eskalacji chaosu.
—
Zakończenie
Sprawa Trzaskowskiego i Nawrockiego już teraz zapisała się jako jeden z największych kryzysów politycznych w nowoczesnej historii Polski. Demokracja, przejrzystość i odpowiedzialność publiczna zostały wystawione na próbę. Pozostaje pytanie: czy polski system jest wystarczająco silny, by się obronić?