### RZEKOMO SENSACJA: Trybunał Najwyższy i UE NATYCHMIAST ZAWIESZAJĄ KAROLA NAWROCKIEGO – RZEKOMO WYCIEKŁE NAGRANIA CCTV UJAWNIAJĄ OGROMNE FAŁSZERSTWA WYBORCZE, KTÓRE RZEKOMO ZGŁOSIŁA PROKURATOR EWA WRZOSEK!

By | December 2, 2025

Według niepotwierdzonych informacji, które w ciągu ostatnich godzin obiegły polskie i europejskie media społecznościowe, Sąd Najwyższy oraz instytucje Unii Europejskiej miały rzekomo podjąć decyzję o natychmiastowym, tymczasowym zawieszeniu prezydenta-elekta Karola Nawrockiego w wykonywaniu obowiązków jeszcze przed zaprzysiężeniem. Powodem rzekomego zawieszenia mają być materiały wideo z kamer monitoringu (CCTV), które rzekomo dokumentują poważne nieprawidłowości podczas drugiej tury wyborów prezydenckich 2025 roku.

Źródła zbliżone do sprawy twierdzą, że kluczowe nagrania zostały rzekomo przekazane bezpośrednio do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego przez prokurator Ewę Wrzosek, znaną z wcześniejszych kontrowersyjnych działań wobec obecnego obozu władzy. Na rzekomych nagraniach mają być widoczne sytuacje, w których osoby rzekomo związane z komitetem wyborczym Karola Nawrockiego miały rzekomo wrzucać do urn całe paczki kart do głosowania, rzekomo dopisywać głosy na listach wyborców oraz rzekomo wynosić niewykorzystane karty w torbach i plecakach.

Jak dotąd ani Sąd Najwyższy, ani Kancelaria Prezydenta, ani Komisja Europejska nie wydały oficjalnego komunikatu potwierdzającego lub zaprzeczającego tym doniesieniom. Rzecznik prasowy Sądu Najwyższego, zapytany przez dziennikarzy, miał rzekomo stwierdzić, że „trwa analiza wpływu materiałów dowodowych w ramach protestów wyborczych” i że „żadna decyzja o zawieszeniu kogokolwiek nie została podjęta”. Z kolei biuro prasowe KE miało rzekomo odmówić komentarza, podkreślając, że „sprawy wyborcze leżą w wyłącznej kompetencji państw członkowskich”.

Mimo braku oficjalnego potwierdzenia, temat błyskawicznie stał się viralem w mediach społecznościowych. Na platformie X (dawniej Twitter) hasztagi #NawrockiZawieszony oraz #WrzosekCCTV zajmują rzekomo pierwsze miejsca w trendach w Polsce. Pojawiły się również rzekome zrzuty ekranu z domniemanego pisma przewodniego prokurator Wrzosek, w którym miała ona napisać: „Przedkładam dowody mogące świadczyć o masowym fałszerstwie wyborczym na niespotykaną skalę – w interesie publicznym wnoszę o natychmiastowe wstrzymanie procedury przekazania władzy”.

Zwolennicy Karola Nawrockiego natychmiast określili całą sprawę jako rzekomą prowokację służb specjalnych i kolejną próbę destabilizacji państwa po przegranej opozycji. „To klasyczna operacja dezinformacyjna przygotowana przez ludzi związanych z poprzednią władzą” – miał rzekomo powiedzieć jeden z posłów PiS w kuluarach Sejmu. Z kolei środowiska opozycyjne i część mediów niezależnych domagają się rzekomo natychmiastowego upublicznienia nagrań i powołania międzynarodowej komisji śledczej.

Warto podkreślić, że do chwili publikacji tego tekstu żadne z nagrań nie zostało publicznie udostępnione w pełnej, zweryfikowanej wersji. Krążące w sieci fragmenty trwające po kilka sekund są niskiej jakości i nie pozwalają na jednoznaczną identyfikację osób ani lokali wyborczych. Eksperci od cyberbezpieczeństwa ostrzegają, że materiały mogą być rzekomo zmanipulowane lub pochodzić z zupełnie innego kontekstu.

Równocześnie pojawiły się informacje, jakoby decyzja o rzekomym zawieszeniu Nawrockiego miała zapaść na nadzwyczajnym, zamkniętym posiedzeniu składu siedmiu sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej w nocy z 1 na 2 grudnia, a następnie zostać przekazana do Brukseli w trybie pilnym. Miałoby to być pierwsze w historii UE przypadkiem rzekomego bezpośredniego ingerowania w procedurę przekazania władzy prezydenckiej w państwie członkowskim na podstawie art. 7 Traktatu o UE w połączeniu z domniemanymi naruszeniami praworządności w procesie wyborczym.

Sytuacja jest o tyle skomplikowana, że zgodnie z polską konstytucją marszałek Sejmu Szymon Hołownia powinien wyznaczyć datę zaprzysiężenia najpóźniej na 6 grudnia 2025 roku. Jeżeli do tego czasu Sąd Najwyższy nie rozpatrzy wszystkich protestów wyborczych (a wpłynęło ich rzekomo ponad 28 tysięcy), istnieje prawna możliwość przesunięcia terminu. Jednak żadne przepisy nie przewidują możliwości „zawieszenia” prezydenta-elekta przed złożeniem przysięgi.

Prokurator Ewa Wrzosek, która rzekomo miała przekazać materiały, od lat pozostaje w centrum politycznych kontrowersji. Wcześniej była zawieszana w obowiązkach służbowych, przenoszona między jednostkami, a ostatecznie przywrócona do pracy prawomocnym wyrokiem sądu. Jej krytycy zarzucają jej polityczne motywacje, natomiast zwolennicy podkreślają odwagę w tropieniu rzekomych nadużyć władzy.

Na chwilę obecną cała sprawa pozostaje w sferze niepotwierdzonych przecieków i spekulacji. Redakcja dokłada wszelkich starań, aby informacje opierać wyłącznie na zweryfikowanych źródłach, dlatego wszystkie powyższe doniesienia traktujemy jako rzekome i oczekujemy na oficjalne komunikaty uprawnionych instytucji.

Leave a Reply