Małżeństwo u Władzy: Małżonkowie Święczkowscy oskarżeni o przekształcenie polskich sądów w rodzinne imperium

By | July 9, 2025

W polskim systemie sprawiedliwości rozgorzała kolejna burza. Bogdan Święczkowski — były Prokurator Krajowy, a obecnie prezes Trybunału Konstytucyjnego — oraz jego żona, Małgorzata Hencel‑Święczkowska, sędzia powiązana z nową strukturą sądownictwa, znaleźli się w ogniu oskarżeń o przekształcenie wymiaru sprawiedliwości w swoje osobiste królestwo.

Według doniesień medialnych i analiz prawnych, para miała wykorzystywać swoje wpływy polityczne oraz bliskie relacje z Ministrem Sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą do przyspieszania własnych awansów, obsadzania lojalnych sędziów na kluczowych stanowiskach i blokowania śledztw uderzających w ich środowisko.

Szybkie awanse, powiązania polityczne i brak przejrzystości

Kariera Bogdana Święczkowskiego była od lat ściśle związana z obozem Zjednoczonej Prawicy. Jako były szef ABW i Prokurator Krajowy miał bezpośredni wpływ na najważniejsze decyzje prokuratorskie w kraju. Krytycy zwracają uwagę, że pełnił funkcje, które umożliwiały mu wpływanie nie tylko na postępowania karne, ale również na skład personalny wymiaru sprawiedliwości.

Jego żona, Małgorzata Hencel‑Święczkowska, również notowała szybkie awanse. W 2017 roku została mianowana prezesem Sądu Rejonowego w Sosnowcu, krótko po objęciu stanowiska przez męża. Jej późniejszy awans do Sądu Apelacyjnego w Sosnowcu został zatwierdzony przez tzw. neo-KRS — ciało krytykowane przez Komisję Europejską i międzynarodowe organizacje za brak niezależności.

Raporty i przecieki z Ministerstwa Sprawiedliwości

W czerwcu tego roku do mediów trafił raport przygotowany przez byłych urzędników Ministerstwa Sprawiedliwości, w którym wskazano konkretne przypadki wpływania na nominacje sędziowskie, które korzystnie układały się dla małżeństwa Święczkowskich. Z raportu wynika, że osoby nieprzychylne obecnej władzy były eliminowane z konkursów na prezesów sądów, natomiast lojalni wobec „układu” — promowani.

Jeden z anonimowych sygnalistów twierdzi, że „w sądach panuje atmosfera strachu”, a osoby, które odważyły się sprzeciwić, były przenoszone na mniej eksponowane stanowiska lub pozbawiane możliwości awansu.

Reakcja opinii publicznej i środowiska sędziowskiego

Informacje o nepotyzmie i politycznych powiązaniach w sądach wywołały falę oburzenia w środowiskach prawniczych. Stowarzyszenie Sędziów „Iustitia” wydało oświadczenie, w którym domaga się pełnego wyjaśnienia sprawy oraz dymisji Bogdana Święczkowskiego z funkcji prezesa Trybunału Konstytucyjnego.

„To nie tylko kwestia personalna, ale systemowa. Mamy do czynienia z zawłaszczaniem sądownictwa przez grupę powiązaną z władzą, która traktuje instytucje państwowe jak rodzinny biznes” — mówi prof. Ewa Łętowska, była sędzia TK.

Międzynarodowa krytyka i konsekwencje dla Polski

Unia Europejska już wcześniej podnosiła alarm w sprawie zmian w polskim sądownictwie. Komisja Europejska wielokrotnie kierowała wnioski do Trybunału Sprawiedliwości UE przeciwko Polsce, wskazując na brak niezależności sądów i polityczne wpływy.

W świetle najnowszych informacji o powiązaniach rodzinnych w strukturach sądownictwa, KE może wystąpić o kolejne środki tymczasowe, w tym zamrożenie funduszy z Krajowego Planu Odbudowy. Rzeczniczka KE ds. praworządności stwierdziła: „Jeśli doniesienia się potwierdzą, może to stanowić rażące naruszenie zasady niezależności sądownictwa”.

Odpowiedź samych zainteresowanych

Bogdan Święczkowski, w krótkim oświadczeniu, odrzucił wszystkie zarzuty, nazywając je „atakami inspirowanymi politycznie”. Podkreślił, że jego kariera „opiera się na kompetencjach i wieloletnim doświadczeniu w służbie państwowej”. Jego żona dotychczas nie zabrała głosu publicznie.

Jednak milczenie ze strony głównych instytucji państwowych oraz brak jasnego stanowiska ze strony Prezydenta RP, który powołał Święczkowskiego na obecne stanowisko, tylko pogłębiają kryzys zaufania obywateli do wymiaru sprawiedliwości.

Czy Polska stoi u progu sądowej rewolucji?

Obecny skandal może stać się punktem zwrotnym w walce o niezależność sądów w Polsce. Coraz więcej głosów domaga się utworzenia niezależnej komisji śledczej, która zbada wpływy polityczne i rodzinne w wymiarze sprawiedliwości.

Obywatele, prawnicy i organizacje społeczne planują protesty pod budynkami sądów i Trybunału Konstytucyjnego, domagając się przejrzystości i dekomunizacji układów powstałych po 2015 roku.

Podsumowanie

Sprawa małżeństwa Święczkowskich to nie tylko osobisty skandal, ale symboliczna ilustracja szerszego problemu — upolitycznienia i centralizacji władzy w Polsce. W sytuacji, gdy zaufanie do sądów jest już dramatycznie niskie, każde kolejne ujawnienie nadużyć może być gwoździem do trumny autorytetu wymiaru sprawiedliwości.

Czy Polska zdoła się obronić przed zawłaszczeniem instytucji przez wąską grupę uprzywilejowanych? Czy obywatele upomną się o swój głos? Najbliższe miesiące pokażą, czy sądy będą nadal „rodzinnym biznesem”, czy odzyskają należną im niezależność.