“Gra o Władzę Ujawniona: Tajny Pakt Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego Wywołuje Wściekłość — Fałszerstwa Wyborcze i Malwersacje Finansów Publicznych na Świeczniku”

By | July 9, 2025

W ostatnich dniach polska scena polityczna została wstrząśnięta doniesieniami o domniemanym tajnym porozumieniu pomiędzy Karolem Nawrockim — prezesem Instytutu Pamięci Narodowej oraz wpływową postacią w świecie instytucji publicznych — a Rafałem Trzaskowskim, prezydentem Warszawy i jednym z czołowych liderów opozycji. Informacje ujawnione przez anonimowe źródła, wspierane przez wycieki dokumentów oraz potajemnie nagrane rozmowy, sugerują istnienie skandalicznego układu, który miał na celu manipulowanie wyborami samorządowymi oraz przekierowywanie funduszy publicznych na wspólne projekty o wątpliwej przejrzystości.

Tajne spotkania, dyskretne transakcje

Jak donoszą źródła bliskie śledztwu, do spotkań pomiędzy Nawrockim a Trzaskowskim miało dochodzić od początku 2023 roku. Miejscem rozmów miały być prywatne rezydencje, wynajęte apartamenty oraz zamknięte gabinety w instytucjach państwowych. Celem układu miało być stworzenie systemu wymiany politycznych przysług — Trzaskowski miał zagwarantować IPN-owi finansowanie projektów historycznych w zamian za wsparcie instytucjonalne przy kontrowersyjnych reformach samorządowych w Warszawie.

Ślady finansowe wskazują, że część środków publicznych przekierowywano przez fundacje i stowarzyszenia bliskie obu politykom. W jednym z przypadków, blisko 4 miliony złotych miały trafić do fikcyjnego projektu edukacyjnego, który w rzeczywistości nigdy nie został zrealizowany. Dokumentacja została następnie usunięta lub zredagowana, aby ukryć źródło finansowania.

Fałszerstwa wyborcze — czy wybory były uczciwe?

Najbardziej szokującym aspektem tej afery są zarzuty dotyczące fałszerstw wyborczych. Zgodnie z nieoficjalnymi ustaleniami dziennikarzy śledczych, w kilku dzielnicach Warszawy odnotowano niezwykle wysoką liczbę głosów korespondencyjnych — w niektórych przypadkach ponad 40% oddanych głosów. Analiza podpisów i danych osobowych wskazuje, że wiele z tych głosów mogło zostać sfabrykowanych lub przypisanych osobom nieświadomym swojego udziału w wyborach.

Karol Nawrocki, jako osoba z kontaktami w strukturach państwowych, miał ułatwić dostęp do danych PESEL oraz systemów rejestracji obywateli, co umożliwiło manipulacje na dużą skalę. Choć żadne zarzuty formalnie nie zostały jeszcze postawione, Prokuratura Krajowa oficjalnie potwierdziła wszczęcie śledztwa w tej sprawie.

Reakcje opinii publicznej i opozycji

Wiadomości o rzekomym pakcie Nawrocki–Trzaskowski wywołały ogromne oburzenie zarówno wśród polityków, jak i obywateli. Na ulicach Warszawy, Krakowa i Gdańska odbyły się spontaniczne protesty z transparentami: „Nie dla zdrady demokracji”, „Polska to nie teatr marionetek” czy „Gdzie są nasze głosy?”.

Opozycja zareagowała podzielona. Część ugrupowań, takich jak Konfederacja i Polska 2050, zażądały natychmiastowego ujawnienia dokumentów oraz dymisji osób zamieszanych. Z kolei Platforma Obywatelska stara się minimalizować skutki kryzysu, twierdząc, że informacje zostały zmanipulowane i celowo wypuszczone przez służby bliskie partii rządzącej w celu skompromitowania Trzaskowskiego przed przyszłorocznymi wyborami parlamentarnymi.

Reakcja bohaterów afery

Zarówno Karol Nawrocki, jak i Rafał Trzaskowski zaprzeczają wszystkim zarzutom. W specjalnym oświadczeniu opublikowanym na portalu społecznościowym Trzaskowski napisał:

> „Nigdy nie uczestniczyłem w żadnych nielegalnych działaniach związanych z wyborami ani finansami publicznymi. Wszelkie sugestie o rzekomym pakcie z panem Nawrockim są absolutnie nieprawdziwe i mają charakter politycznej nagonki.”

Z kolei Nawrocki, w rozmowie z dziennikarzami TVP Info, stwierdził:

> „To bezpodstawna próba zniszczenia mojego dobrego imienia. Jako prezes IPN zawsze działałem w granicach prawa i zgodnie z interesem narodowym.”

Śledztwo się rozszerza

Tymczasem śledztwo trwa. Komisja śledcza Sejmu została powołana nadzwyczajnie, a jej pierwsze posiedzenie zaplanowano na przyszły tydzień. Do tej pory zabezpieczono ponad 200 GB danych cyfrowych, przesłuchano kilkanaście osób z kręgów politycznych, a kolejne wezwania zostały już rozesłane.

Nieoficjalnie mówi się, że kolejne nazwiska mogą się pojawić — w tym urzędnicy z Kancelarii Premiera oraz dyrektorzy instytucji państwowych współpracujących z IPN i warszawskim ratuszem.

Co dalej z polską demokracją?

Afera Nawrockiego i Trzaskowskiego rzuca cień na całą klasę polityczną w Polsce. Zaufanie społeczne, już wcześniej niskie, zostało poważnie nadwyrężone. Wielu komentatorów podkreśla, że niezależnie od prawdziwości wszystkich zarzutów, sam fakt istnienia takiej narracji świadczy o głębokim kryzysie instytucjonalnym.

Prof. Elżbieta Rutkowska, ekspert ds. polityki i prawa konstytucyjnego, mówi wprost:

> „Jeśli potwierdzą się nawet tylko niektóre informacje — będzie to jedna z największych afer w historii III RP. Demokracja opiera się na zaufaniu do procedur wyborczych. Jeżeli to zaufanie zostanie zniszczone, konsekwencje będą dramatyczne i długotrwałe.”

Podsumowanie:
Skandal wokół rzekomego układu między Karolem Nawrockim a Rafałem Trzaskowskim może zmienić krajobraz polityczny Polski. Choć wiele elementów sprawy wciąż pozostaje niepotwierdzonych, społeczne oburzenie, reakcje polityczne i rozwijające się śledztwo sugerują, że temat ten zdominuje media i debatę publiczną na wiele miesięcy. W obliczu rosnącej niepewności, jedno jest pewne — obywatele będą się domagać odpowiedzi, przejrzystości i sprawiedliwości.

Leave a Reply