### UE rzekomo nakłada zakaz podróży na Sylwestra Marciniaka – „szokujące” dowody Ewy Wrzosek mają rzekomo demaskować ogromne fałszerstwa wyborcze
Warszawa, 1 grudnia 2025 r. W ostatnich godzinach w mediach społecznościowych i na niektórych portalach informacyjnych pojawiła się sensacyjna wiadomość: Unia Europejska rzekomo nałożyła zakaz wjazdu do strefy Schengen na Sylwestra Marciniaka, byłego przewodniczącego Państwowej Komisji Wyzyjnej. Powodem miałyby być materiały, które przekazała do organów unijnych prokurator Ewa Wrzosek. Chodzi rzekomo o dowody wskazujące na poważne nieprawidłowości i możliwe fałszerstwa podczas wyborów parlamentarnych w 2023 roku oraz późniejszych wyborów samorządowych i europejskich.
Jak na razie żadna oficjalna instytucja Unii Europejskiej nie potwierdziła wprowadzenia jakichkolwiek sankcji wobec Sylwestra Marciniaka. Nie ma też komunikatu ze strony Komisji Europejskiej, Rady UE ani Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Również polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie otrzymało, według dostępnych informacji, żadnego oficjalnego powiadomienia w tej sprawie. Sam Sylwester Marciniak w rozmowie z jednym z tabloidów miał stwierdzić, że „nie wie nic o żadnym zakazie” i że „planuje wyjazd na ferie do Austrii w styczniu”.
Źródłem całej historii jest głównie post opublikowany na platformie X przez konto związane z środowiskiem krytycznym wobec obecnej władzy oraz kilka portali, które powieliły tę informację z dopiskiem „rzekomo” lub bez niego. W poście zamieszczono rzekomy skan pisma, które miałoby pochodzić z Dyrekcji Generalnej ds. Sprawiedliwości i Konsumentów (DG JUST). Dokument ten, według autorów wpisu, potwierdzałby, że na podstawie materiałów przekazanych przez polską prokurator Ewę Wrzosek wszczęto postępowanie wyjaśniające w sprawie „możliwego naruszenia zasad demokratycznych i praworządności w procesie wyborczym w Polsce”.
Ewa Wrzosek, znana z krytycznego stosunku do poprzedniego obozu rządzącego oraz z licznych wystąpień medialnych, rzeczywiście w ostatnich miesiącach wielokrotnie zapowiadała, że posiada „twarde dowody” na nieprawidłowości przy liczeniu głosów, zwłaszcza w wyborach parlamentarnych 15 października 2023 roku. Według niej miały miejsce rzekome manipulacje przy protokołach, wprowadzaniu danych do systemu oraz przy głosowaniu korespondencyjnym Polaków za granicą. Prokurator miała przekazać te materiały nie tylko polskiemu wymiarowi sprawiedliwości, ale również instytucjom europejskim, w tym Prokuraturze Europejskiej (EPPO) oraz OLAF-owi.
Do chwili obecnej ani Prokuratura Europejska, ani OLAF nie potwierdziły otrzymania takich materiałów ani wszczęcia jakiegokolwiek postępowania wobec Sylwestra Marciniaka czy innych osób związanych z PKW. Rzecznik prasowy EPPO w rozmowie z jednym z polskich dzienników stwierdził jedynie, że „nie komentuje plotek i niepotwierdzonych informacji krążących w mediach społecznościowych”.
Również Państwowa Komisja Wyborcza wydała krótkie oświadczenie, w którym podkreśla, że „wszystkie wybory w Polsce w ostatnich latach odbyły się zgodnie z prawem, a zarzuty o masowe fa Waxerstwa były wielokrotnie badane przez sądy i nie znalazły potwierdzenia”. PKW zaznaczyła również, że Sylwester Marciniak przestał pełnić funkcję przewodniczącego w 2024 roku i obecnie nie zajmuje żadnego stanowiska w strukturach komisji.
W mediach społecznościowych temat natychmiast stał się viralem. Pojawiły się hasła typu „Marciniak z zakazem wjazdu do UE!”, „Wrzosek obala system!” oraz „To koniec Tuska?”. Wielu internautów dzieli się rzekomymi skanami dokumentów, memami i teoriami spiskowymi. Z drugiej strony pojawiają się głosy oskarżające Ewę Wrzosek o „polityczną zemstę” i „szerzenie fake newsów na skalę międzynarodową”.
Warto przypomnieć, że prokurator Wrzosek od kilku lat jest bohaterką zarówno prawicowych, jak i lewicowo-liberalnych mediów – w zależności od aktualnej linii politycznej danego tytułu. Wcześniej była zawieszana w czynnościach służbowych, przenoszona między delegaturami, a następnie przywrócona do pracy po zmianie władzy w 2023 roku. Obecnie prowadzi kilka głośnych śledztw, m.in. dotyczących Funduszu Sprawiedliwości i wyborów kopertowych z 2020 roku.
Na ten moment cała sprawa zakazu podróży dla Sylwestra Marciniaka pozostaje w sferze niepotwierdzonych pogłosek. Brak oficjalnego komunikatu ze strony Unii Europejskiej, brak wpisu na unijnych listach sankcyjnych oraz brak reakcji polskich władz wskazują, że mamy do czynienia raczej z kolejną odsłoną wojny informacyjnej niż z realnym działaniem instytucji europejskich.
Jedno jest pewne – temat będzie jeszcze przez wiele dni elektryzował polską scenę polityczną, zwłaszcza że za kilka miesięcy czekają nas wybory prezydenckie. Póki co należy zachować daleko idącą ostrożność i traktować informacje o „zakazie wjazdu” oraz „twardych dowodach na fałszerstwa” wyłącznie jako rzekome i niepotwierdzone.