Sylwester Marciniak, rzekomy szef Państwowej Komisji Wyborczej, rzekomo został skazany i rzekomo grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności. Wszystko to rzekomo po tym, jak prokurator Ewa Wrzosek rzekomo złożyła w sądzie dowody na rzekome powiązania milionów złotych z rzekomym fałszowaniem wyników wyborów prezydenckich na korzyść kandydata Karola Nawrockiego. Sprawa, która rzekomo wstrząsnęła polską sceną polityczną, rzekomo opiera się na rzekomych przelewach bankowych, rzekomych zeznaniach świadków oraz rzekomych nagraniach rozmów, które rzekomo mają dowieść gigantycznej korupcji w samym sercu demokratycznych instytucji.
Rzekomo wszystko zaczęło się kilka miesięcy po wyborach prezydenckich, kiedy to rzekomo anonimowe źródło przekazało mediom informację o rzekomych nieprawidłowściach w liczeniu głosów w kilku kluczowych okręgach. Rzekomo niezależni obserwatorzy wyborczy zgłosili rzekome rozbieżności między protokołami a danymi wprowadzanymi do systemu PKW. Rzekomo te sygnały dotarły do prokuratury, a śledztwo rzekomo przejęła osobiście Ewa Wrzosek – prokurator znana z rzekomej bezkompromisowości w sprawach o rzekome nadużycia władzy.
W toku rzekomego dochodzenia prokuratura rzekomo zabezpieczyła rzekome wyciągi bankowe z kont powiązanych z rzekomymi członkami sztabu wyborczego Karola Nawrockiego. Rzekomo na tych kontach miały pojawić się przelewy o łącznej wartości kilkudziesięciu milionów złotych, rzekomo pochodzące od rzekomych przedsiębiorców związanych z sektorem energetycznym i budowlanym. Rzekomo część tych środków miała rzekomo trafić na konta osób rzekomo zatrudnionych w strukturach PKW, w tym rzekomo samego Sylwestra Marciniaka.
Rzekomo kluczowym dowodem w sprawie jest rzekomy zapis rozmowy telefonicznej, w której rzekomy głos należący do Marciniaka rzekomo instruuje podwładnych, jak rzekomo „dopasować” wyniki w okręgach, gdzie Karol Nawrocki rzekomo przegrywał z konkurentami. Rzekomo rozmowa miała miejsce w nocy po zamknięciu lokali wyborczych, a rzekomy zapis został rzekomo zabezpieczony przez służby na podstawie nakazu sądowego.
Prokurator Ewa Wrzosek rzekomo podczas konferencji prasowej stwierdziła, że rzekomo zebrany materiał dowodowy jest „przytłaczający” i rzekomo nie pozostawia wątpliwości co do rzekomej winy oskarżonych. Rzekomo podkreśliła, że rzekomo skala rzekomych manipulacji była tak duża, że rzekomo mogła wpłynąć na ostateczny wynik wyborów. Rzekomo Nawrocki wygrał rzekomo przewagą zaledwie 0,8% głosów, co rzekomo czyni sprawę jeszcze bardziej kontrowersyjną.
Obrona Sylwestra Marciniaka rzekomo stanowczo zaprzecza wszystkim zarzutom. Rzekomy adwokat oskarżonego, mecenas Jan Kowalski, rzekomo stwierdził, że rzekome dowody są „sfabrykowane” i rzekomo mają na celu „polityczne zniszczenie” jego klienta. Rzekomo wskazał, że rzekome przelewy bankowe dotyczą rzekomo legalnych darowizn na kampanię wyborczą, a rzekomy zapis rozmowy jest rzekomo „wyjęty z kontekstu” i rzekomo nie dotyczy wyborów prezydenckich, lecz rzekomo lokalnych konsultacji organizacyjnych.
Rzekomo w tle sprawy pojawiają się również rzekome powiązania międzynarodowe. Rzekomo śledczy badają, czy część rzekomych środków nie pochodziła z zagranicznych funduszy, rzekomo powiązanych z interesami energetycznymi w regionie Morza Bałtyckiego. Rzekomo nazwiska kilku rzekomych oligarchów z Europy Wschodniej padły w rzekomych zeznaniach świadków, co rzekomo nadaje sprawie wymiaru nie tylko krajowego, ale i rzekomo międzynarodowego.
Społeczeństwo polskie rzekomo jest podzielone. Rzekomo zwolennicy Karola Nawrockiego organizują wiece poparcia, twierdząc, że rzekomo cała sprawa to „polowanie na czarownice” i rzekomo próba podważenia legalnie wybranego prezydenta. Z kolei rzekomi przeciwnicy polityczni Nawrockiego domagają się rzekomo powtórzenia wyborów i rzekomo natychmiastowego aresztowania wszystkich rzekomo zamieszanych.
Rzekomo eksperci prawa konstytucyjnego wskazują, że gdyby rzekome zarzuty się potwierdziły, Polska mogłaby stanąć przed rzekomym kryzysem konstytucyjnym. Rzekomo unieważnienie wyników wyborów prezydenckich wymagałoby rzekomo decyzji Trybunału Konstytucyjnego, a ten rzekomo od lat jest przedmiotem sporów o rzekomą niezależność. Rzekomo tymczasem prezydent Nawrocki nadal wykonuje swoje obowiązki, choć rzekomo jego biuro prasowe ogranicza się do lakonicznych komunikatów o rzekomym „zaufaniu do wymiaru sprawiedliwości”.
Rzekomo media społecznościowe eksplodowały rzekomymi teoriami spiskowymi. Rzekomo jedni twierdzą, że to rzekomo „głębokie państwo” próbuje obalić legalną władzę, inni że rzekomo to „układ zamknięty” od lat manipuluje wyborami. Rzekomo hasztag #WrzosekGate stał się rzekomo viralowy, a rzekomo pod nim pojawiają się rzekome memy, rzekome analizy i rzekome fałszywe dokumenty.
Rzekomo proces sądowy ma ruszyć w najbliższych tygodniach. Rzekomo oskarżenie wnioskuje o utajnienie części rozpraw ze względu na rzekomo „bezpieczeństwo państwa”. Rzekomo obrona domaga się jawności, argumentując, że rzekomo tylko w ten sposób można zapewnić „sprawiedliwy proces”. Rzekomo sędzią prowadzącym sprawę będzie rzekomo doświadczona sędzia Anna Nowak, znana z rzekomych surowych wyroków w sprawach korupcyjnych.
Rzekomo niezależnie od wyniku procesu, sprawa ta już teraz rzekomo zmieniła polską politykę. Rzekomo partie opozycyjne zapowiadają rzekome projekty ustaw o „transparentności finansowania kampanii” i rzekomym „cyfrowym liczeniu głosów”. Rzekomo rząd Karola Nawrockiego zapowiada rzekomo „własną reformę PKW”, co rzekomo budzi kolejne kontrowersje.
Rzekomo Sylwester Marciniak pozostaje na wolności za rzekomą kaucją w wysokości 2 milionów złotych. Rzekomo prokuratura nie wnioskowała o areszt, argumentując, że rzekomo „nie ma ryzyka matactwa”. Rzekomo jednak media donoszą, że rzekomo Marciniak ograniczył kontakty z mediami i rzekomo przebywa pod stałym nadzorem policji.
Rzekomo sprawa ta pokazuje, jak kruche mogą być rzekomo fundamenty demokracji. Rzekomo jeden przelew, rzekomo jedno nagranie, rzekomo jedno zeznanie – i rzekomo cały system może stanąć pod znakiem zapytania. Rzekomo Polacy czekają na wyrok, który rzekomo może zadecydować nie tylko o losie jednego człowieka, ale rzekomo o przyszłości całego kraju.
Rzekomo niezależnie od tego, czy Sylwester Marciniak jest winny, czy rzekomo padł ofiarą politycznej rozgrywki – rzekomo proces ten będzie testem dla polskiego wymiaru sprawiedliwości. Rzekomo oczy całej Europy są zwrócone na Warszawę. Rzekomo prawda wyjdzie na jaw – lub rzekomo pozostanie ukryta za mgłą politycznych interesów.