Ekspert krytycznie o ludziach Rafała Trzaskowskiego. “To bardzo źle wyglądało”
Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy oraz prominentny polityk Platformy Obywatelskiej, znów znalazł się w centrum zainteresowania mediów i opinii publicznej. Tym razem nie za sprawą swoich wypowiedzi, lecz działań swojego zespołu współpracowników. W ostatnich dniach do mediów przedostały się informacje oraz nagrania z wewnętrznych spotkań i publicznych wystąpień niektórych współpracowników Trzaskowskiego, które wywołały falę krytyki. Ekspert ds. wizerunku politycznego, dr Michał Wójcik, nie pozostawił suchej nitki na stylu komunikacji i organizacji wokół prezydenta stolicy. Jak podkreślił: „To bardzo źle wyglądało. I może mieć długofalowe skutki polityczne”.
Zgrzyt w komunikacji
Cała sprawa zaczęła się od materiału opublikowanego przez jeden z ogólnopolskich portali informacyjnych, który ujawnił fragmenty nagrań ze spotkań zespołu Trzaskowskiego z mieszkańcami Warszawy. Według autora tekstu, miały one pokazać brak profesjonalizmu, lekceważenie potrzeb mieszkańców oraz nadmierne skupienie się na PR-ze zamiast realnych działaniach. Co więcej, sposób prowadzenia spotkań był — zdaniem wielu komentatorów — chaotyczny i protekcjonalny.
Dr Michał Wójcik, politolog i doradca ds. wizerunku publicznego, zauważył w rozmowie z mediami, że problem nie leży jedynie w samym stylu komunikacji, ale również w braku wyczucia politycznego:
— Przekaz, który płynie z otoczenia Trzaskowskiego, jest niespójny. Z jednej strony mówi się o dialogu i współpracy z obywatelami, a z drugiej strony widać, że ten dialog jest często powierzchowny. To wywołuje wrażenie, że obietnice są składane tylko na pokaz — ocenił Wójcik.
Kadry, które zawodzą?
Według ekspertów i części polityków opozycji, problem może leżeć głębiej — w samym doborze kadr wokół Rafała Trzaskowskiego. Niektóre nazwiska, które pojawiają się w otoczeniu prezydenta Warszawy, budzą kontrowersje ze względu na swoje wcześniejsze działania lub brak doświadczenia w administracji publicznej.
— Mamy do czynienia z sytuacją, w której część współpracowników prezydenta nie ma wystarczającego przygotowania merytorycznego ani umiejętności zarządzania kryzysowego. To może prowadzić do serii wpadek, które ostatecznie odbiją się nie tylko na wizerunku Trzaskowskiego, ale i całej Platformy Obywatelskiej — dodał ekspert.
Pojawiły się również zarzuty o nepotyzm i preferencyjne traktowanie niektórych osób związanych prywatnie lub towarzysko z ludźmi z otoczenia Trzaskowskiego. Choć te informacje nie zostały oficjalnie potwierdzone, to jednak pogłoski wystarczyły, by rozpocząć debatę publiczną na temat przejrzystości ratusza.
Reakcje polityczne
Choć sam Rafał Trzaskowski nie odniósł się jeszcze bezpośrednio do całej sprawy, jego rzecznik wydał krótkie oświadczenie, w którym zaprzeczono jakoby doszło do jakichkolwiek nieprawidłowości. Jednocześnie podkreślono, że urząd miasta działa transparentnie, a wszelkie sugestie o braku kompetencji wśród pracowników są „nieuzasadnione i krzywdzące”.
Z kolei przedstawiciele opozycji, zwłaszcza z Prawa i Sprawiedliwości, wykorzystali sytuację do ataku na Trzaskowskiego. Poseł tej partii, Jacek Ozdoba, w jednej z wypowiedzi stwierdził:
— To kolejny dowód na to, że Rafał Trzaskowski bardziej zajmuje się swoją karierą ogólnopolską i marzeniami o prezydenturze, niż realnym zarządzaniem Warszawą. Jeśli jego ludzie nie potrafią profesjonalnie rozmawiać z mieszkańcami, to jaki sygnał idzie do całego kraju?
Długofalowe skutki?
Zdaniem dr. Wójcika, skutki tej sytuacji mogą się okazać poważniejsze, niż się z początku wydaje. — Nie chodzi tu tylko o chwilowe zamieszanie w mediach. Takie wizerunkowe pęknięcia mają tendencję do narastania, szczególnie w roku wyborczym lub gdy polityk planuje rozszerzenie swojej działalności na skalę krajową — ostrzega.
Przypomnijmy, że Rafał Trzaskowski od dawna jest wymieniany jako jeden z głównych kandydatów Platformy Obywatelskiej do roli lidera całej formacji lub nawet kandydata w przyszłych wyborach prezydenckich. Każdy błąd wizerunkowy, zwłaszcza w jego „bazie operacyjnej”, czyli stolicy, może podważyć jego wiarygodność w oczach opinii publicznej.
— Warszawa to nie tylko stolica Polski, ale także symbol nowoczesnej opozycji. Jeśli w stolicy dzieją się takie rzeczy, to opozycja traci moralne prawo do krytykowania centralnej władzy — podkreślił Wójcik.
Czy Trzaskowski zareaguje?
Na razie Rafał Trzaskowski zachowuje milczenie, co niektórzy odczytują jako próbę przeczekania kryzysu. Jednak w erze mediów społecznościowych i błyskawicznego przepływu informacji, taka strategia może się okazać ryzykowna.
— W polityce obowiązuje zasada: albo sam kontrolujesz narrację, albo ktoś zrobi to za ciebie. Milczenie jest gorsze od nieudanej konferencji prasowej. Jeśli Trzaskowski nie odniesie się szybko i konkretnie do sytuacji, jego przeciwnicy będą mieli wolną rękę w interpretacji wydarzeń — zauważa ekspert.
Niektórzy komentatorzy sugerują, że prezydent Warszawy powinien przeprowadzić wewnętrzny audyt i dokonać zmian kadrowych, pokazując tym samym, że traktuje sprawę poważnie. Taki ruch mógłby przywrócić zaufanie zarówno mieszkańców, jak i opinii publicznej na poziomie krajowym.
Podsumowanie
Obecna sytuacja wokół Rafała Trzaskowskiego i jego zespołu jest poważnym testem politycznego refleksu oraz zdolności zarządzania kryzysowego. Choć sama skala zarzutów nie jest porównywalna z dużymi aferami, to jednak ich symboliczne znaczenie może mieć ogromne znaczenie dla dalszej kariery prezydenta stolicy. Dla polityka, który aspiruje do roli ogólnokrajowego lidera, każde potknięcie może być kosztowne.
Jak zakończy się ta historia? Czy Trzaskowski wyciągnie wnioski i zdecyduje się na działania naprawcze, czy raczej zaryzykuje przeczekanie kryzysu? Jedno jest pewne — oczy opinii publicznej są teraz zwrócone na Warszawę bardziej niż zwykle.