
Andrzej Duda o Zbrodni Katyńskiej: „Sprawcy nigdy nie zostali ukarani”
12 kwietnia 2025 roku prezydent Andrzej Duda wziął udział w uroczystościach upamiętniających 85. rocznicę Zbrodni Katyńskiej. W swoim przemówieniu poruszył wiele ważnych wątków dotyczących historycznej prawdy, sprawiedliwości i pamięci narodowej. Jego słowa odbiły się szerokim echem w polskich i zagranicznych mediach, zwłaszcza stwierdzenie: „Sprawcy nigdy nie zostali ukarani”. Te mocne słowa stały się punktem wyjścia do dyskusji na temat odpowiedzialności za jedną z największych tragedii w historii Polski XX wieku.
Zbrodnia Katyńska – tło historyczne
Zbrodnia Katyńska to masowe egzekucje przeprowadzone wiosną 1940 roku przez sowieckie NKWD na blisko 22 tysiącach polskich obywateli, głównie oficerów Wojska Polskiego, policjantów, urzędników, nauczycieli, lekarzy i przedstawicieli inteligencji. Byli to jeńcy wojenni wzięci do niewoli po agresji ZSRR na Polskę 17 września 1939 roku, osadzeni w obozach w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. Zostali zamordowani strzałem w tył głowy na mocy decyzji Biura Politycznego KC WKP(b) z 5 marca 1940 roku, podpisanej przez najwyższych przywódców Związku Radzieckiego, w tym Józefa Stalina.
Ciała ofiar odnaleziono m.in. w Katyniu, Miednoje i Charkowie. Przez wiele lat ZSRR zaprzeczał odpowiedzialności za tę zbrodnię, obarczając nią Niemców. Dopiero w 1990 roku władze radzieckie oficjalnie przyznały, że za mord odpowiada NKWD.
Andrzej Duda: Pamięć i odpowiedzialność
Podczas uroczystości rocznicowych na Cmentarzu Katyńskim, prezydent Andrzej Duda wygłosił przemówienie, w którym nawiązał do cierpienia rodzin ofiar, trwającego przez dziesięciolecia zakłamywania prawdy oraz braku sprawiedliwości wobec sprawców.
– “Zbrodnia Katyńska była aktem ludobójstwa, którego celem było pozbawienie Polski elit, zdolnych do odbudowy państwa i społeczeństwa. Był to zamach nie tylko na ludzi, ale i na przyszłość narodu” – powiedział prezydent.
Zwrócił uwagę, że pomimo upływu ponad 80 lat, nikt z głównych sprawców nie poniósł odpowiedzialności karnej, a w Rosji – spadkobierczyni ZSRR – wciąż dochodzi do prób relatywizacji tej zbrodni.
– “To jest rana, która się nie zabliźniła. Sprawcy nigdy nie zostali ukarani. Wciąż nie mamy dostępu do pełnej dokumentacji. Władze rosyjskie konsekwentnie odmawiają uznania tej zbrodni za ludobójstwo. To oburzające i bolesne” – mówił Andrzej Duda.
Znaczenie słów prezydenta
Słowa prezydenta mają szczególne znaczenie w kontekście współczesnych relacji polsko-rosyjskich, które uległy dalszemu pogorszeniu po inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku. Polska, jako jedno z państw najaktywniej wspierających Ukrainę, stoi w wyraźnej opozycji wobec imperialnych działań Rosji. Przypominanie o Zbrodni Katyńskiej w tym kontekście zyskuje nowy wymiar – jako przestroga przed zbrodniczymi praktykami państwa, które nie rozliczyło się z własną przeszłością.
Prezydent zaznaczył również, że pamięć o Katyniu musi być pielęgnowana nie tylko w wymiarze symbolicznym, ale i edukacyjnym. – “Młode pokolenia muszą znać prawdę. Nie wolno nam dopuścić do tego, by historia została zapomniana lub wypaczona” – apelował.
Reakcje opinii publicznej
Wystąpienie Andrzeja Dudy spotkało się z pozytywnym odbiorem wśród rodzin katyńskich oraz organizacji kombatanckich i patriotycznych. Wielu komentatorów podkreślało, że prezydent oddał hołd nie tylko ofiarom, ale także prawdzie historycznej, której obrona wymaga odwagi, zwłaszcza w obliczu rosnącej fali dezinformacji.
Z kolei część mediów liberalnych zwracała uwagę, że słowa prezydenta powinny iść w parze z konkretnymi działaniami – m.in. z intensyfikacją działań dyplomatycznych w celu uzyskania dostępu do rosyjskich archiwów oraz prowadzenia międzynarodowej kampanii na rzecz uznania Zbrodni Katyńskiej za akt ludobójstwa.
Zbrodnia bez kary
Pomimo oficjalnych deklaracji władz rosyjskich z lat 90., do dziś nie nastąpiło pełne rozliczenie Zbrodni Katyńskiej. W 2004 roku śledztwo prowadzone przez rosyjską prokuraturę zostało umorzone, a dokumentacja utajniona. Polska strona wielokrotnie zwracała się z wnioskami o rehabilitację ofiar i przekazanie materiałów dowodowych, jednak bezskutecznie.
Rosyjskie sądy odrzuciły wnioski o uznanie tej zbrodni za ludobójstwo, a w oficjalnym dyskursie politycznym pojawiają się wypowiedzi relatywizujące odpowiedzialność ZSRR. W 2020 roku doszło nawet do usunięcia pomnika ofiar w Twerze, co spotkało się z protestem polskiego MSZ.
Katyń jako symbol
Katyń pozostaje symbolem cierpienia, zdrady i kłamstwa, ale także nieustępliwej walki o prawdę i godność. To miejsce, gdzie historia zderza się z teraźniejszością, a milczenie staje się krzykiem.
Prezydent Andrzej Duda w swoim przemówieniu dał wyraz przekonaniu, że pamięć o Katyniu jest jednym z fundamentów polskiej tożsamości narodowej. – “Dla nas, Polaków, Katyń to nie tylko miejsce kaźni, ale i święta ziemia – uświęcona krwią tych, którzy zginęli, bo byli wierni Rzeczypospolitej” – mówił.
Podsumowanie
Słowa prezydenta Andrzeja Dudy przypominają, że Zbrodnia Katyńska to nie zamknięty rozdział historii, lecz rana, która wciąż krwawi – z braku sprawiedliwości, z powodu kłamstw, z powodu obojętności świata. W obliczu współczesnych zagrożeń dla wolności i demokracji, pamięć o Katyniu staje się nie tylko obowiązkiem wobec przeszłości, ale i moralnym imperatywem na przyszłość.
85 lat po tamtej tragedii, Polska nadal domaga się prawdy, pamięci i sprawiedliwości – trzech filarów, na których można budować pokój. Jak zauważył prezydent Duda: „Nie ma pokoju bez prawdy, nie ma pojednania bez sprawiedliwości, nie ma przyszłości bez pamięci.”