Iga Świątek nie podała ręki sędziemu ani nie rozmawiała z prasą pisemną, gdy w dramatyczny sposób opuściła olimpijski turniej tenisowy w czwartek, podczas gdy Novak Djokovic doświadczył kontuzji kolana. Liderka rankingu światowego, Świątek, przegrała serię 25 zwycięstw na Roland Garros, gdy Qinwen Zheng z Chin awansowała do finału kobiet w Paryżu.
Świątek była niezwykle dominująca na czerwonej mączce w Paryżu, wygrywając cztery z ostatnich pięciu tytułów French Open, w tym trzy z rzędu. Jednak będzie musiała zadowolić się co najwyżej brązowym medalem po przegranej 6-2, 7-5 w czwartek.
Liderka rankingu prowadziła 4-0 w drugim secie i wydawało się, że jest na właściwej drodze, ale Zheng wygrała cztery kolejne gemy i ostatecznie pokonała sfrustrowaną Świątek. To była pierwsza porażka Polki na Roland Garros od czasu, gdy przegrała z Marią Sakkari w ćwierćfinale French Open w 2021 roku.
Świątek nie podała ręki sędziemu po meczu, a potem załamała się w łzach podczas wywiadu telewizyjnego. Następnie odmówiła rozmowy z dziennikarzami prasy pisemnej. „Przepraszam. Następnym razem” – powiedziała ze łzami w oczach.