Żywiołowa reakcja ludzi na widok kardynałów. Od razu kazano wstrzymać dla nich kolejkę do grobu Franciszka

By | April 27, 2025

Żywiołowa reakcja ludzi na widok kardynałów. Od razu kazano wstrzymać dla nich kolejkę do grobu Franciszka

Dzień był wyjątkowo ciepły, jak na tę porę roku. Plac św. Piotra tętnił życiem od wczesnych godzin porannych, a wokół Bazyliki Świętego Piotra kłębiły się tłumy pielgrzymów. Wielu z nich przybyło z najdalszych zakątków świata, aby oddać hołd przy grobie papieża Franciszka, który po swojej śmierci został pochowany w podziemiach bazyliki, w jednym z najważniejszych miejsc dla katolików.

Kolejka ustawiona do grobu ciągnęła się przez cały plac. Ludzie cierpliwie czekali, niektórzy modlili się cicho, inni rozmawiali ze sobą o przeżyciach związanych z pontyfikatem papieża, którego pokochali za jego skromność, otwartość i odwagę w reformowaniu Kościoła.

W pewnym momencie w tłumie rozległo się poruszenie. Kilku ochroniarzy w eleganckich garniturach zaczęło rozsuwać ludzi na boki, tworząc przejście. Wszyscy zaczęli spoglądać w stronę Bazyliki, zaintrygowani niespodziewanym zamieszaniem. I wtedy ich oczom ukazała się niewielka grupa kardynałów, ubranych w charakterystyczne purpurowe sutanny, otoczonych dyskretną, lecz widoczną ochroną.

Widok hierarchów Kościoła wywołał żywiołową reakcję tłumu. Ludzie zaczęli bić brawo, niektórzy klękali na ziemi, inni płakali ze wzruszenia. Starsze kobiety żegnały się pobożnie, a dzieci, nie do końca rozumiejąc wagę chwili, z zachwytem patrzyły na barwne postacie przechodzące wśród zgromadzonych.

Organizatorzy pielgrzymek i pracownicy służb porządkowych natychmiast podjęli decyzję o zatrzymaniu kolejki. Chodziło o to, aby umożliwić kardynałom spokojne i godne przejście do grobu Franciszka. Głos z megafonów poprosił wszystkich o zachowanie spokoju i cierpliwość. “Prosimy o krótkie wstrzymanie ruchu. Kardynałowie udają się do grobu Ojca Świętego,” brzmiał komunikat.

Większość ludzi przyjęła tę decyzję ze zrozumieniem. W końcu obecność kardynałów, najwyższych dostojników Kościoła, była postrzegana jako znak szacunku i kontynuacji dzieła papieża Franciszka. Zresztą wielu z obecnych czuło, że właśnie uczestniczy w chwili historycznej — być może jednym z pierwszych gestów przygotowujących Kościół do wyboru nowego papieża.

Po zatrzymaniu kolejki kardynałowie przeszli wzdłuż ludzi, zatrzymując się co jakiś czas, by pobłogosławić wiernych. Ich twarze były pełne powagi, ale i nadziei. Wśród nich byli duchowni znani z zaangażowania w sprawy społeczne, reformy Kościoła, jak również ci bardziej konserwatywni, trzymający się tradycyjnych zasad.

Wśród pielgrzymów szczególną uwagę zwróciła postać kardynała z Brazylii, który na chwilę zatrzymał się przy grupie młodzieży z Ameryki Południowej. Po krótkiej rozmowie pobłogosławił ich, a następnie podziękował za obecność i modlitwę. Gest ten został nagrodzony gromkimi brawami i okrzykami “Viva il Papa!” — choć nowy papież nie został jeszcze wybrany.

Dla wielu obecnych była to chwila niezwykle emocjonalna. “Nie sądziłam, że spotkam tu tylu ważnych kardynałów,” powiedziała Maria, pielgrzymka z Polski. “Czuję, że uczestniczymy w czymś, co zapisze się na kartach historii Kościoła.”

Po dotarciu do grobu Franciszka kardynałowie uklękli, a niektórzy złożyli na grobie białe róże. Następnie odmówili wspólną modlitwę, w czasie której wszyscy wokół zamilkli. Atmosfera była niemal mistyczna — słychać było jedynie ciche szeptanie modlitw i szum wiatru unoszącego się ponad placem.

Po zakończeniu modlitwy kardynałowie powoli oddalili się, a służby porządkowe wznowiły ruch w kolejce. Ludzie zaczęli znowu przemieszczać się w stronę grobu, ale rozmowy, które toczyły się między nimi, były już inne. Wszyscy czuli ciężar nadchodzących zmian w Kościele.

Wielu pielgrzymów zaczęło spekulować o tym, co wydarzy się w najbliższych dniach. Kto zostanie nowym papieżem? Czy będzie kontynuował linię Franciszka, czy też wprowadzi nowe porządki? W rozmowach przewijało się wiele imion i opinii, ale jedno było pewne: papież Franciszek zostawił po sobie dziedzictwo, które głęboko poruszyło serca wiernych na całym świecie.

Kolejka do grobu powoli znów napełniła się modlitwami, łzami i wspomnieniami. Ludzie kładli na grobie Franciszka różańce, małe karteczki z prośbami oraz osobiste listy. Wiele osób modliło się nie tylko za papieża, ale także za przyszłość Kościoła, który musiał stawić czoła nowym wyzwaniom XXI wieku.

Tego dnia wydarzyło się coś więcej niż tylko uroczysta wizyta kardynałów. To był symbol jedności, wspólnej modlitwy i nadziei na to, że duch Franciszka, jego otwartość na drugiego człowieka, troska o ubogich i apel o pokój na świecie, będą trwać nadal — niezależnie od tego, kto zasiądzie na tronie Piotrowym.

Wieczorem plac św. Piotra stopniowo pustoszał. Ostatnie promienie słońca odbijały się w marmurach bazyliki, a wierni odchodzili w ciszy, każdy z własnymi przemyśleniami i modlitwami. Wielu z nich będzie wspominać ten dzień do końca życia — dzień, w którym zatrzymali się, by zobaczyć przechodzących kardynałów i wspólnie oddać hołd papieżowi, którego pokochali za jego człowieczeństwo.