Znamy zwycięzcę 12. edycji “Must Be The Music”! Finał pełen emocji, wzruszeń i wyjątkowych występów

By | May 17, 2025

Znamy zwycięzcę 12. edycji “Must Be The Music”! Finał pełen emocji, wzruszeń i wyjątkowych występów

Po miesiącach zmagań, emocji, eliminacji i niezapomnianych występów, poznaliśmy zwycięzcę dwunastej edycji programu “Must Be The Music. Tylko Muzyka”. Widzowie zdecydowali – statuetkę oraz główną nagrodę pieniężną w wysokości 100 tysięcy złotych zdobył Mateusz Krawczyk, 22-letni wokalista z Lublina, który od samego początku zachwycał publiczność swoją charyzmą, głosem i autorskimi utworami.

Wieczór pełen magii i wzruszeń

Finałowy odcinek był prawdziwym świętem muzyki. Już od pierwszych minut emocje sięgały zenitu, a atmosfera w studiu była elektryzująca. Finaliści zaprezentowali swoje największe atuty – wokalne umiejętności, oryginalność oraz sceniczną pewność siebie. Każdy z nich miał tylko kilka minut, by przekonać do siebie zarówno jurorów, jak i widzów przed telewizorami oraz głosujących online.

Występy były różnorodne – od soulu, przez rocka, aż po ambitny pop i jazz. Pojawiły się też elementy elektroniki oraz muzyki alternatywnej. To właśnie ta różnorodność i wysoki poziom artystyczny sprawiły, że wybór zwycięzcy nie był łatwy, a emocje udzielały się wszystkim – uczestnikom, jurorom, prowadzącym i widzom.

Mateusz Krawczyk – skromny chłopak z gitarą

Zwycięzca programu, Mateusz Krawczyk, od początku był jednym z faworytów. Już w etapie castingowym poruszył jurorów wykonaniem autorskiej ballady, która zdobyła ogromne uznanie. Jego ciepły, ale mocny głos, naturalność na scenie i wrażliwość muzyczna były nie do podrobienia. W finale zaśpiewał nową, autorską piosenkę zatytułowaną “Niebo na ziemi”, która poruszyła do łez zarówno publiczność, jak i jurorów.

– Nie wierzę, że to się dzieje. To największy dzień w moim życiu – mówił wzruszony Mateusz, odbierając nagrodę. – Ta wygrana to dla mnie ogromny krok do przodu. Mam nadzieję, że dzięki temu będę mógł nagrać debiutancki album i dotrzeć z moją muzyką do większej liczby ludzi.

Komentarze jurorów

W składzie jury nie zabrakło znanych i lubianych osobowości świata muzyki: Kora Nowicka, Adam Sztaba, Elżbieta Zapendowska i Piotr Rogucki. Wszyscy jednogłośnie chwalili poziom finału, a także decyzję widzów.

– Mateusz to artysta kompletny. Ma w sobie coś, co trudno zdefiniować – prawdę, emocję i autentyczność. Słuchając go, czuję, że jestem świadkiem narodzin nowej gwiazdy – mówił Adam Sztaba.

– Od początku miałam przeczucie, że to on wygra. Nie tylko świetnie śpiewa, ale też pisze teksty i muzykę z duszą. To bardzo rzadkie u młodych artystów – dodała Elżbieta Zapendowska.

Pozostali finaliści – wysoki poziom, wielkie serca

Choć Mateusz zdobył pierwsze miejsce, pozostałych finalistów również należy docenić. Drugie miejsce zajął zespół Blue Harmony – czteroosobowa formacja grająca energetycznego blues-rocka. Ich występ finałowy był pełen energii i profesjonalizmu, a wokalistka grupy, Klaudia Sobczak, zachwyciła potężnym głosem.

Na trzecim miejscu uplasował się 16-letni pianista i kompozytor Tymon Matusiak, którego instrumentalna suita, skomponowana specjalnie na finał, była jednym z najbardziej oryginalnych momentów wieczoru.

Wielu widzów zwróciło też uwagę na duet sióstr Luna & Mira, które wykonały wzruszającą interpretację piosenki „Nieznane drogi” – ich harmonia wokalna i emocjonalne wykonanie zdobyły ogromne uznanie w internecie.

Widzowie zdecydowali

W przeciwieństwie do wielu innych talent show, w “Must Be The Music” ostateczny głos należy do widzów. To oni, za pośrednictwem SMS-ów i aplikacji, wybierają zwycięzcę. Tegoroczna edycja cieszyła się wyjątkową popularnością – organizatorzy poinformowali, że w głosowaniu finałowym padł rekord liczby głosów: ponad 850 tysięcy.

Tak duże zaangażowanie publiczności pokazuje, jak silne emocje budzi ten program i jak bardzo widzowie utożsamiają się z uczestnikami.

Reakcje w mediach społecznościowych

Internet zalała fala gratulacji dla Mateusza. Na Twitterze i Instagramie pojawiły się dziesiątki tysięcy postów z hashtagiem #MustBeTheMusic, a oficjalny profil programu opublikował wzruszające kulisy finału. Wielu znanych artystów pogratulowało młodemu zwycięzcy, oferując wsparcie i współpracę.

– Czapki z głów, Mateusz! Masz wielki talent – napisała Daria Zawiałow.
– Jeśli kiedykolwiek będziesz chciał nagrywać u mnie, drzwi są otwarte – dodał producent muzyczny Marcin “Liroy” Piotrowski.

Co dalej z karierą zwycięzcy?

Wygrana w programie “Must Be The Music” to dopiero początek. Dla wielu uczestników program ten był trampoliną do kariery – przykładem mogą być Enej, LemON czy Natalia Nykiel, którzy po udziale w show zdobyli ogólnopolską sławę. Sam Mateusz zapowiedział już, że w najbliższych miesiącach planuje wydać debiutancki singiel, a następnie rozpocząć pracę nad albumem.

– Mam kilka gotowych utworów, ale teraz, dzięki tej nagrodzie, mogę je nagrać profesjonalnie. Chciałbym też zagrać trasę koncertową – powiedział w rozmowie po programie.

Podsumowanie dwunastej edycji
12. edycja “Must Be The Music” udowodniła, że mimo upływu lat i zmieniających się trendów muzycznych, program wciąż potrafi przyciągać ogromną widownię i odkrywać prawdziwe talenty. Wysoki poziom artystyczny, emocje, autentyczność uczestników oraz siła muzyki sprawiły, że finał był wyjątkowym wydarzeniem, które na długo zostanie w pamięci widzów.

Choć to Mateusz Krawczyk zdobył tytuł zwycięzcy, wszyscy finaliści zyskali coś bezcennego – ogromne doświadczenie sceniczne, rozpoznawalność i szansę na dalszy rozwój kariery muzycznej

Leave a Reply