“Zamach Manowskiej”. Tusk zapowiada zdecydowany krok

By | July 15, 2025

“Zamach Manowskiej”: Tusk zapowiada zdecydowany krok wobec bezprecedensowego kryzysu w wymiarze sprawiedliwości

Wydarzenia ostatnich dni wstrząsnęły polską sceną polityczną i prawną. W centrum burzy znalazła się Małgorzata Manowska — I Prezes Sądu Najwyższego, która została oskarżona przez przedstawicieli rządu i części środowiska prawniczego o dokonanie tzw. “zamachu konstytucyjnego”. Premier Donald Tusk zapowiedział „zdecydowany krok” w odpowiedzi na działania, które określił jako „bezprawne, destabilizujące i godzące w fundamenty demokracji”.

To, co z pozoru zaczęło się jako kolejny spór interpretacyjny w zakresie podziału kompetencji w Sądzie Najwyższym, przerodziło się w polityczno-prawną eksplozję, która może zaważyć na przyszłości polskiego sądownictwa — a być może nawet całego systemu władzy w kraju.

Geneza “zamachu”

Wszystko zaczęło się od kontrowersyjnej decyzji I Prezes SN, Małgorzaty Manowskiej, która — mimo licznych protestów środowiska sędziowskiego — ogłosiła zmiany w strukturze działania Sądu Najwyższego, łącznie z próbą ponownego rozdzielenia kompetencji między izby oraz przydzielenia określonych spraw sędziom powołanym przez neo-KRS. Dla wielu był to jawny akt ignorowania uchwał Sądu Najwyższego oraz orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Największe kontrowersje wzbudził fakt, że decyzja została ogłoszona bez konsultacji z innymi prezesami izb SN, a także z pominięciem procedur wewnętrznych. Przeciwnicy Manowskiej określili to jednoznacznie: “zamach na konstytucyjny porządek prawny”.

Reakcja środowisk prawniczych

Już kilka godzin po ujawnieniu decyzji Manowskiej, grupa ponad 150 sędziów Sądu Najwyższego wystosowała list otwarty, w którym określili jej działania jako “bezprecedensowe naruszenie zasady trójpodziału władzy i niezawisłości sędziowskiej”.

Prof. Adam Bodnar, minister sprawiedliwości i prokurator generalny, wezwał do natychmiastowego zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Krajowej Rady Sądownictwa. W swoim wystąpieniu telewizyjnym podkreślił:

> – To, czego jesteśmy świadkami, to próba całkowitego podporządkowania Sądu Najwyższego jednemu ośrodkowi decyzyjnemu. To nie reforma, to destrukcja.

Niektórzy sędziowie SN zagrozili nawet masowymi dymisjami, jeśli Manowska nie wycofa się ze swoich decyzji.

Donald Tusk: “Nie pozwolimy na anarchię”

Premier Donald Tusk nie zwlekał z reakcją. W nadzwyczajnym wystąpieniu ogłoszonym z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów powiedział:

> – Dziś nie chodzi już tylko o spór polityczny. Dziś chodzi o fundamenty państwa prawa. To, co wydarzyło się w Sądzie Najwyższym, to zamach na konstytucję, którego nie możemy i nie będziemy tolerować.

Tusk zapowiedział „zdecydowany krok”, który ma przywrócić porządek konstytucyjny. Choć nie zdradził wprost, na czym ten krok będzie polegał, źródła zbliżone do rządu donoszą o możliwym wniosku do Trybunału Stanu, a także o planach zmiany ustawy o Sądzie Najwyższym w trybie nadzwyczajnym.

Według nieoficjalnych informacji, możliwe jest także zawieszenie Małgorzaty Manowskiej w pełnieniu funkcji przez Prezydenta RP na wniosek rządu — co jednak może doprowadzić do kolejnego konfliktu konstytucyjnego.

Pałac Prezydencki milczy

Do tej pory Andrzej Duda nie zabrał głosu w sprawie „zamachu Manowskiej”. Milczenie Pałacu Prezydenckiego odbierane jest przez wielu jako cicha aprobata lub niechęć do konfrontacji z własnym środowiskiem politycznym, z którego wywodzi się Manowska.

Eksperci wskazują jednak, że brak reakcji prezydenta może prowadzić do jeszcze większego chaosu i osłabienia zaufania publicznego do najwyższych instytucji państwowych.

Prof. Ewa Łętowska, była sędzia Trybunału Konstytucyjnego, stwierdziła:

> – Gdy fundamenty państwa są zagrożone, milczenie nie jest już neutralne. Staje się współudziałem.

Społeczeństwo podzielone

W mediach społecznościowych zawrzało. Pod hasztagiem #ZamachManowskiej pojawiły się tysiące wpisów. Użytkownicy Twittera, Facebooka i Instagrama masowo komentują działania I Prezes SN.

Zwolennicy opozycji domagają się jej natychmiastowej dymisji. Piszą o “ostatnim gwoździu do trumny PiS-owskiego sądownictwa” i “potrzebie generalnej dekomunizacji wymiaru sprawiedliwości”.

Z kolei sympatycy poprzedniej władzy bronią Manowskiej, twierdząc, że „wreszcie ktoś odważył się uporządkować bałagan w SN”, a działania rządu określają jako „zamach Tuska na niezależność sądów”.

Międzynarodowe echa

Sytuacja w Polsce błyskawicznie odbiła się echem za granicą. Już następnego dnia rzecznik Komisji Europejskiej oświadczył, że Bruksela „z wielkim niepokojem” przygląda się wydarzeniom wokół Sądu Najwyższego w Polsce.

Francuski „Le Monde” napisał o „polskiej wojnie o sądy”, a niemiecki „Süddeutsche Zeitung” ostrzegł, że „kryzys konstytucyjny w Warszawie może zablokować fundusze z KPO”.

Amnesty International i Human Rights Watch zaapelowały do premiera Tuska o „zdecydowane działania w obronie praworządności i niezależności sądownictwa”.

Co dalej?

Wśród prawników i politologów trwa gorąca debata o tym, co stanie się w najbliższych tygodniach. Scenariusze są różne, ale żaden z nich nie przewiduje szybkiego zakończenia kryzysu.

Najbardziej prawdopodobne scenariusze to:

1. Wniosek o postawienie Manowskiej przed Trybunałem Stanu – wymaga zgody Sejmu, ale może mieć ogromny wpływ symboliczny.

2. Zawieszenie I Prezes przez Prezydenta – rozwiązanie ryzykowne konstytucyjnie i politycznie.

3. Reforma ustawy o Sądzie Najwyższym – proces legislacyjny może być zablokowany w Senacie lub przez Prezydenta.

4. Masowe dymisje sędziów SN – co mogłoby doprowadzić do paraliżu wymiaru sprawiedliwości.

Manowska nie zamierza ustępować

W krótkim oświadczeniu przesłanym do mediów Małgorzata Manowska podkreśliła, że działała „w granicach obowiązującego prawa” i „dla dobra instytucji, której przewodzi”.

> – Nie będę ulegać presji politycznej ani medialnej nagonce. Moim obowiązkiem jest stać na straży ładu prawnego – napisała.

Nie wiadomo jednak, jak długo będzie w stanie utrzymać się na stanowisku, jeśli rząd zdecyduje się na pełnoskalową ofensywę.

Czy to początek końca starego porządku?

Wielu komentatorów uważa, że sprawa „zamachu Manowskiej” jest momentem przełomowym — nie tylko dla samej instytucji Sądu Najwyższego, ale dla całego polskiego wymiaru sprawiedliwości.

Jeśli rząd zdecyduje się pójść na całość i rozliczyć nie tylko Manowską, ale całą strukturę stworzoną przez lata rządów PiS, możemy mieć do czynienia z największym przetasowaniem w sądownictwie od 1989 roku.

Czy jednak państwo polskie przetrwa tę burzę bez dalszej erozji zaufania obywateli do instytucji?

Podsumowanie

Afera wokół działań Małgorzaty Manowskiej to nie tylko kolejny odcinek politycznego serialu. To moment, w którym ważą się losy ustroju sądowniczego w Polsce. Donald Tusk zapowiedział zdecydowany krok, ale nie będzie to krok łatwy ani wolny od kontrowersji.

Społeczeństwo jest podzielone, instytucje chwiejne, a zaufanie publiczne niskie. Jeśli sytuacja nie zostanie opanowana z rozwagą i szacunkiem dla prawa, konsekwencje mogą być tragiczne — dla wszystkich stron sporu.

Czy Manowska rzeczywiście dokonała „zamachu”? Czy Tusk uratuje konstytucyjny porządek? Jedno jest pewne: najbliższe dni i tygodnie przejdą do historii Polski.

Leave a Reply