Wygląd kart do głosowania wzbudził wątpliwości. Policja na miejscu, PKW uspokaja

By | May 18, 2025

Wygląd kart do głosowania wzbudził wątpliwości. Policja na miejscu, PKW uspokaja

Trwa jedno z najważniejszych wydarzeń w kalendarzu demokratycznym kraju – wybory powszechne. Tysiące lokali wyborczych w całej Polsce otwarto punktualnie o godzinie 7:00 rano, a miliony obywateli ruszyły do urn, by wybrać swoich przedstawicieli. Jednak w jednym z obwodów wyborczych na południu kraju doszło do sytuacji, która wzbudziła poważne kontrowersje i przyciągnęła uwagę opinii publicznej oraz mediów. Wszystko przez… wygląd kart do głosowania.

Nietypowe karty, zaniepokojeni wyborcy

Pierwsze sygnały pojawiły się krótko po otwarciu lokalu wyborczego w gminie pod Tarnowem. Wyborcy, którzy przyszli oddać swój głos, zaczęli zgłaszać wątpliwości co do formy kart, które – ich zdaniem – różniły się od wzoru zapowiadanego wcześniej przez Państwową Komisję Wyborczą (PKW). Najczęstsze zastrzeżenia dotyczyły braku wyraźnej granicy między nazwiskami kandydatów, nietypowego układu graficznego, a także rzekomego braku oznaczeń zabezpieczających.

– Kiedy otrzymałam kartę, od razu zauważyłam, że coś jest nie tak. Nazwiska były wydrukowane bardzo blisko siebie, bez wyraźnego oddzielenia kolumn czy ramek. To budziło niepewność – czy mój głos zostanie uznany za ważny, jeśli przypadkiem postawię znak na granicy dwóch nazwisk? – mówi pani Jadwiga, mieszkanka wsi koło Tuchowa.

Inni wyborcy zgłaszali również brak charakterystycznych oznaczeń wodnych oraz nieczytelne instrukcje dotyczące sposobu głosowania.

Interwencja policji i zawiadomienie do PKW

W związku z licznymi zgłoszeniami, przewodniczący obwodowej komisji wyborczej postanowił zawiadomić zarówno komisarza wyborczego, jak i lokalny posterunek policji. Funkcjonariusze przybyli na miejsce około godziny 9:00 i dokonali zabezpieczenia kilku egzemplarzy kart, które miały posłużyć do analizy.

– Naszym obowiązkiem było zabezpieczyć potencjalny materiał dowodowy oraz zapewnić porządek i bezpieczeństwo w lokalu – poinformował mł. asp. Krzysztof Gacek z Komendy Powiatowej Policji w Tarnowie. – Nie doszło do żadnych incydentów agresji, jednak sytuacja była napięta, a część wyborców wyrażała swoje niezadowolenie bardzo emocjonalnie.

W międzyczasie komisja wyborcza przesłała skan podejrzanych kart do delegatury PKW w Krakowie, która natychmiast podjęła działania w celu weryfikacji dokumentów.

PKW uspokaja: wszystko zgodnie z procedurami

Po kilku godzinach od pojawienia się pierwszych doniesień, głos zabrał rzecznik Państwowej Komisji Wyborczej, sędzia Marek Jabłoński. Podczas specjalnego briefingu prasowego zapewnił, że karty używane w spornej komisji są zgodne ze wzorem zatwierdzonym przez PKW i nie ma podstaw do ich unieważnienia.

– Wzór karty w danym okręgu może się różnić od tych, które były prezentowane publicznie w kampaniach informacyjnych. PKW dopuszcza różnice związane z liczbą kandydatów oraz koniecznością dostosowania układu graficznego do warunków lokalowych i drukarskich. Wszystkie karty zawierają obowiązkowe oznaczenia, które potwierdzają ich autentyczność – są one widoczne pod światłem UV lub przy użyciu specjalistycznych narzędzi – wyjaśnił rzecznik.

PKW zaapelowała również o rozwagę i powstrzymanie się od rozpowszechniania niesprawdzonych informacji, które mogą wprowadzać w błąd opinię publiczną oraz obniżać zaufanie do procesu wyborczego.

Eksperci: problemem może być nie forma, a komunikacja

Zdaniem niezależnych ekspertów zajmujących się organizacją wyborów, sytuacja z Tarnowa pokazuje, jak istotna jest przejrzystość i jednoznaczność w informowaniu obywateli o technicznych aspektach głosowania.

– W demokracji procedury muszą być nie tylko rzetelne, ale i zrozumiałe. Jeśli pojawiają się różnice między tym, co pokazuje kampania informacyjna, a tym, co otrzymuje wyborca w ręku, to nawet przy zachowaniu zgodności z regulaminem może dojść do zamieszania – komentuje dr Marta Sienkiewicz, specjalistka ds. prawa wyborczego z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Jak dodaje, podobne incydenty miały już miejsce w przeszłości – zarówno w Polsce, jak i za granicą – i często prowadziły do debat nad potrzebą większej standaryzacji materiałów wyborczych.

Reakcje polityków i mediów społecznościowych

Sytuacja w małopolskiej gminie szybko stała się tematem ogólnopolskiej dyskusji. Przedstawiciele kilku komitetów wyborczych zamieścili wpisy w mediach społecznościowych, wyrażając zaniepokojenie sytuacją. Pojawiły się także apele o szczegółowe śledztwo w sprawie produkcji kart i procedur drukarskich.

Nie brakowało jednak również głosów uspokajających. Część komentatorów, m.in. publicyści zajmujący się tematyką prawa wyborczego, zwracała uwagę, że emocjonalne reakcje są zrozumiałe, ale nie powinny prowadzić do podważania całego procesu wyborczego bez twardych dowodów.

Czy będzie powtórzenie głosowania w obwodzie?

Na ten moment PKW nie przewiduje potrzeby powtarzania głosowania w żadnym z obwodów. – Nie stwierdzono fałszerstwa ani naruszenia prawa. Głosowanie odbywa się zgodnie z procedurami i przy udziale obserwatorów mężów zaufania – poinformował komisarz wyborczy w Krakowie.

Mimo to, władze zapowiedziały dokładną analizę procedur drukarskich oraz sposobu przekazywania materiałów komisjom lokalnym. Jeśli zostaną wykryte nieprawidłowości techniczne, mogą zostać wdrożone zmiany systemowe przy kolejnych wyborach.

Podsumowanie: lekcja przejrzystości i zaufania

Choć sytuacja związana z wyglądem kart do głosowania okazała się ostatecznie niegroźna z punktu widzenia prawa i uczciwości wyborów, stanowi ważną lekcję na przyszłość. W dobie rosnącej polaryzacji społecznej i politycznej, każdy sygnał niejasności może stać się zarzewiem nieufności wobec instytucji publicznych.

Dlatego tak istotne jest, by władze wyborcze nie tylko działały zgodnie z literą prawa, ale też jasno i przystępnie tłumaczyły obywatelom każdy element procedur wyborczych. Tylko w ten sposób można budować trwałe zaufanie społeczne i wzmacniać demokrację.

Leave a Reply