Iga Świątek odwróciła losy meczu i pokonała 4:6, 6:3, 7:5 Mirrę Andriejewą i w półfinale turnieju w Cincinnati zmierzy się z Aryną Sabalenką. Za zwycięstwo Polka zainkasowała już niemałą kwotę, a jeżeli awansuje do finału, to będzie ona jeszcze zdecydowanie wyższa. Zobacz, o jakie pieniądze grają tenisistki w tej imprezie.
Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
DODAJ KOMENTARZ
Andriejewa w pierwszym secie pod presją grała fenomenalnie. W najważniejszych momentach serwowała asa za asem, czym mogła wybić z rytmu Igę Świątek. Na szczęście Polka od drugiej partii nie pozwoliła rywalce na taką swobodę.
Wielkie pieniądze dla Igi Świątek
Drugi set był pod kontrolą Polki, a w trzecim aż do stanu 5:5 żadna z tenisistek nie stracila serwisu. Od tego momentu jednak znakomicie finiszowała Świątek i to ona zameldowała się w półfinale. Za awans do tego etapu imprezy liderka światowego rankingu zarobiła już 158 tys. 944 dol. (ok. 613 tys. zł).
Jeżeli jednak Świątek ograłaby Sabalenkę, to za awans do finału zainkasowałaby 308 tys. 320 dol. (ok. 1,2 mln zł). Dla triumfatorki całego turnieju organizatorzy przewidzieli nagrodę w wysokości 523 tys. 485 dol. (ok. 2 mln zł).
Zobacz także: A więc hit! Iga Świątek zagra z Aryną Sabalenką. I może się niepokoić
Sabalenka z kolei w półfinale zameldowała się po zwycięstwie 6:3, 6:2 z Ludmiłą Samsonową z Rosji. Białorusinka do pewnego momentu miała spore problemy z rywalką, ale drugi set był już jej popisem. Jej starcie z Igą Świątek odbędzie się w niedzielę.