Iga Świątek w Rijadzie nie powtórzyła sukcesu sprzed roku. W Cancun Polka triumfowała w WTA Finals, jednak w obecnym sezonie udział w prestiżowym turnieju zakończyła na etapie fazy grupowej. Chociaż wygrała dwa z trzech meczów, Arabię Saudyjską zdecydowanie opuszczała rozczarowana. WTA Finals było za to debiutem Wima Fissette’a u boku Świątek. Szkoleniowiec Polki zdecydował się wystosować wyjątkowy wpis, w którym podsumował turniej w wykonaniu swojej podopiecznej.
W Rijadzie Iga Świątek przegrała tylko jedno spotkanie – jak się okazało, z późniejszą mistrzynią WTA Finals. Polka w grupie została pokonana przez Coco Gauff, a mimo że wygrała z Barborą Krejcikovą, a także Darią Kasatkiną, nie awansowała do półfinału. W najlepszej czwórce, poza Amerykanką znalazły się Krejcikova, Qinwen Zheng i Aryna Sabalenka.
Turniej WTA Finals 2023, który odbył się w Rijadzie, był dla Igi Świątek wyjątkowo trudnym wyzwaniem i przyniósł wyniki niezgodne z jej oczekiwaniami. Rok wcześniej w Cancun, Świątek triumfowała i zdobyła tytuł mistrzyni, co podkreśliło jej dominację w kobiecym tenisie. Tym razem jednak Polka zakończyła udział na etapie fazy grupowej, mimo że wygrała dwa z trzech rozegranych meczów. Takie zakończenie turnieju niewątpliwie pozostawiło w niej pewne rozczarowanie, zwłaszcza że walka o kolejne zwycięstwo w WTA Finals była dla niej istotnym celem.
Co ciekawe, turniej w Rijadzie był debiutem nowego trenera Świątek, Wima Fissette’a, który przejął tę rolę po długiej współpracy z Naomi Osaką. Fissette to doświadczony szkoleniowiec, który pracował z wieloma wybitnymi tenisistkami i wniósł nowe spojrzenie oraz strategię do gry Świątek. Po zakończeniu turnieju, Fissette opublikował specjalny wpis, w którym wyraził swoje wsparcie dla Igi oraz podsumował jej występ. W jego słowach można było odczytać nie tylko wsparcie, ale także wiarę w to, że przed Świątek są kolejne sukcesy, mimo że tegoroczny występ na WTA Finals nie spełnił ich wspólnych oczekiwań.
Przebieg fazy grupowej
Faza grupowa okazała się dla Świątek wymagająca i pełna zwrotów akcji. Pierwszy mecz Polka rozegrała z Barborą Krejcikovą, znakomitą Czeszką, która znana jest ze swojej precyzyjnej gry i solidnych występów w ważnych turniejach. Świątek pokazała swoją determinację i precyzyjne uderzenia, co pozwoliło jej na wygranie tego spotkania. Było to znaczące zwycięstwo, które pozwoliło Polce z nadzieją patrzeć na kolejne mecze i myśleć o awansie do półfinałów.
Następne spotkanie rozegrała z Darią Kasatkiną, która w ostatnich latach udowodniła swoją konsekwencję i zdolność do rywalizacji na najwyższym poziomie. Świątek i Kasatkina spotkały się już wcześniej wielokrotnie, co dodawało dodatkowego napięcia do tego pojedynku. Polka ponownie zdominowała swoją przeciwniczkę, prezentując wyjątkową precyzję i agresywny styl gry, dzięki czemu zwyciężyła bez większych problemów. Po dwóch wygranych spotkaniach Świątek miała duże szanse na awans do półfinałów, jednak jej losy rozstrzygnęły się w ostatnim meczu grupowym.
Porażka z Coco Gauff i konsekwencje
W decydującym spotkaniu fazy grupowej Świątek zmierzyła się z Coco Gauff, młodą Amerykanką, która już teraz jest jedną z najbardziej utalentowanych i niebezpiecznych zawodniczek w tourze. Mecz ten był niezwykle zacięty i pełen emocji, jednak ostatecznie to Gauff wyszła z niego zwycięsko, co zapewniło jej awans do półfinałów. Porażka z późniejszą mistrzynią turnieju była dla Świątek bolesna, gdyż odebrała jej szansę na walkę o tytuł. Co więcej, było to symboliczne, gdyż Polka w zeszłym sezonie zdobyła trofeum, a teraz musiała pożegnać się z turniejem na wcześniejszym etapie.
Mimo to, Świątek opuściła Rijad z dwoma wygranymi, co pozwala spojrzeć na jej występ z pewnym optymizmem. Pokazała swoje umiejętności i zadziorność, które mogą zaprocentować w nadchodzących turniejach. Jej porażka w meczu z Gauff może być dla niej motywacją do dalszego rozwoju i doskonalenia swoich umiejętności, zwłaszcza że Gauff okazała się jedną z najlepszych zawodniczek turnieju, ostatecznie sięgając po tytuł.
Refleksje Wima Fissette’a
Nowy trener Świątek, Wim Fissette, który miał okazję poprowadzić ją po raz pierwszy w tak prestiżowym turnieju, podsumował występ swojej podopiecznej za pośrednictwem mediów społecznościowych. Jego wpis, pełen wsparcia i analizy, pokazał, że Fissette ma jasno określoną wizję, jak współpracować ze Świątek i jakie elementy jej gry warto rozwijać. Docenił jej siłę mentalną i podejście do rywalizacji, podkreślając, że mimo rozczarowania wynikiem turnieju, Świątek zyskała cenne doświadczenie, które może okazać się kluczowe w przyszłości.
Fissette zauważył również, że gra Świątek wymaga kilku strategicznych modyfikacji, aby jeszcze lepiej radziła sobie w kluczowych momentach i wytrzymywała presję w decydujących pojedynkach. Jego słowa sugerują, że planują pracować nad dalszym doskonaleniem jej stylu gry i wytrzymałości psychicznej. Świątek, pomimo młodego wieku, wykazała się dużą dojrzałością, przyjmując wynik w Rijadzie z pokorą, co z pewnością buduje jej obraz jako zawodniczki gotowej na wyzwania.
Przyszłość Świątek w WTA Tour
Sezon 2023 dobiega końca, ale przed Świątek wciąż otwierają się nowe możliwości. Po zakończeniu WTA Finals Polka będzie miała czas na odpoczynek, refleksję nad minionym rokiem i przygotowanie się do kolejnego sezonu. Jej wyniki w 2023 roku, mimo drobnych potknięć, potwierdzają jej przynależność do ścisłej czołówki światowego tenisa. Z nowym trenerem u boku i świadomością własnych mocnych oraz słabych stron, Świątek może skupić się na poprawie aspektów gry, które sprawią, że będzie jeszcze silniejsza i bardziej konkurencyjna.
Nadchodzący sezon zapowiada się niezwykle interesująco, szczególnie w kontekście rywalizacji z zawodniczkami, które były jej największymi rywalkami w 2023 roku, jak Coco Gauff, Aryna Sabalenka, czy Barbora Krejcikova. Rywalizacja z nimi dostarczyła jej cennych lekcji, które, jeśli dobrze spożytkuje, mogą przynieść znaczące sukcesy.