Aryna Sabalenka zdecydowanie wygrała (6:3, 6:3) z Igą Świątek w półfinale turnieju w Cincinnati. Białorusinka potrzebowała jednak aż 10 piłek meczowych, aby ograć Polkę. To dopiero czwarta wygrana Sabalenki przeciwko naszej tenisistce. Jej reakcja po wykorzystaniu meczbola oraz wywiad udzielony na korcie mówią wiele o tym, jak ważna jest dla niej ta wygrana. Zobacz wideo z obu wydarzeń
Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
DODAJ KOMENTARZ
Sabalenka miała dużą przewagę przez cały mecz i prowadziła już nawet 5:1, ale nie mogła zamknąć starcia. Gdy ostatecznie się jej to udało, to Białorusinka nie kryła wielkiej radości i ulgi, a jej okrzyk był zaskakująco głośny. Podziękowanie obu zawodniczek po meczu należało do naprawdę miłych.
Wielka radość Aryny Sabalenki
Na pomeczowym wywiadzie Białorusinka kontynuowała swoją radość i wzniosła ręce w geście triumfu, kwitując wszystko szerokim uśmiechem. To dopiero pierwszy raz w jej czterech występach w Cincinnati, kiedy dotarła do finału.
— To brzmi, jakbym w końcu przełamała ścianę. Jestem bardzo szczęśliwa. To była bardzo trudna batalia z Igą i bardzo cieszę się ze zwycięstwa. Dziękuję bardzo za atmosferę i cierpliwość związaną z pogodą — powiedziała Sabalenka.
Dla Aryny Sabalenki to pierwsze zwycięstwo nad Igą Świątek w dwóch setach. Postawa Polki zostawia kilka znaków zapytania przed wielkoszlemowym US Open, ale ma jeszcze kilka dni, aby poprawić grę.