Tak ukraińskie media odpowiedziały na decyzję Nawrockiego. “Kijów zareaguje

By | August 26, 2025

Tak ukraińskie media odpowiedziały na decyzję Nawrockiego. „Kijów zareaguje”

Decyzja prezydenta Karola Nawrockiego, ogłoszona w miniony weekend, wywołała szeroki oddźwięk nie tylko w Polsce, lecz także poza jej granicami. Najwięcej komentarzy napłynęło z Ukrainy, gdzie media bardzo uważnie śledzą sytuację polityczną w Warszawie. Tamtejsi dziennikarze oraz eksperci nie ukrywają zaskoczenia, a w niektórych redakcjach można było przeczytać komentarze pełne rozczarowania i ostrzeżeń. Sprawa stała się jednym z głównych tematów dnia w Kijowie i, jak piszą tamtejsze portale, „Kijów musi odpowiedzieć, bo stawką jest przyszłość relacji z kluczowym partnerem”.

Decyzja, która podzieliła opinię publiczną

Nawrocki ogłosił swoje stanowisko wobec projektu ustawy dotyczącej regulacji pobytu cudzoziemców w Polsce. Dokument przewidywał uproszczenia w procedurach przedłużania legalnego pobytu obywateli Ukrainy, którzy od początku wojny znaleźli schronienie nad Wisłą. Prezydent jednak skorzystał z prawa weta, tłumacząc, że zapisy są zbyt szerokie i mogą „rozsadzić polski system społeczny oraz doprowadzić do nierówności wobec prawa”.

W Polsce reakcje były mieszane – część obywateli przyjęła decyzję z ulgą, argumentując, że państwo nie może dłużej brać na siebie nadmiernych obciążeń. Inni natomiast zarzucali prezydentowi brak empatii i ignorowanie faktu, że miliony Ukraińców wciąż uciekają przed wojną i potrzebują wsparcia. Jednak prawdziwa fala komentarzy napłynęła zza wschodniej granicy.

Ukraińskie media: „Nie tak wygląda przyjaźń”

Największe portale informacyjne w Ukrainie, takie jak Ukraińska Prawda, UNIAN czy RBK-Ukraina, już w pierwszych godzinach po ogłoszeniu decyzji opublikowały obszerne analizy. „Nie tak wygląda przyjaźń” – pisała Ukraińska Prawda w nagłówku swojego artykułu. Według komentatorów tego medium, Polska, która przez ostatnie lata była przedstawiana jako wzór solidarności i „drugi dom” dla milionów uchodźców, nagle wysyła sygnał chłodu i dystansu.

Dziennikarze UNIAN zwrócili uwagę, że ruch Nawrockiego może zostać odczytany w Moskwie jako osłabienie jedności Zachodu. „Każdy gest dystansu wobec Ukrainy jest dla Kremla paliwem propagandowym. Rosyjskie media już triumfalnie opisują decyzję polskiego prezydenta” – napisano w analizie.

Cytaty ekspertów z Ukrainy

Wypowiadający się dla stacji telewizyjnej Hromadske analityk polityczny Ołeksij Haran ostrzegł, że sytuacja może wpłynąć na nastroje społeczne w samej Ukrainie:
– Ukraińcy bardzo dobrze pamiętają, jak Polska otworzyła granice i serca w lutym 2022 roku. Decyzja prezydenta Nawrockiego jest postrzegana jako odejście od tej postawy. To niebezpieczne, bo w trudnych czasach każda rysa w relacjach może zostać wykorzystana przeciwko nam – mówił ekspert.

Z kolei socjolog Iryna Bekeszczuk w rozmowie z NV.ua zauważyła, że polska scena polityczna jest podzielona, a prezydent nie zawsze działa w pełnej harmonii z rządem. „Być może to element wewnętrznej gry, ale dla obywateli Ukrainy liczy się efekt – a ten jest taki, że czujemy się mniej mile widziani” – stwierdziła.

„Kijów zareaguje”

Ukraińskie media są zgodne: rząd w Kijowie nie może przejść obojętnie wobec decyzji Warszawy. W serwisie Liga.net pojawił się komentarz, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy przygotowuje oficjalne stanowisko. „Kijów zareaguje, bo milczenie mogłoby być odebrane jako słabość” – napisano.

Źródła cytowane przez dziennikarzy sugerują, że prezydent Wołodymyr Zełenski zamierza poruszyć temat podczas najbliższego spotkania z przedstawicielami państw Unii Europejskiej. Podkreśla się jednak, że władze Ukrainy będą starały się tonować emocje i nie dopuścić do otwartego konfliktu z Polską. „Oba kraje muszą współpracować, zwłaszcza w sprawach militarnych i energetycznych” – przypomniano.

Polska w oczach Ukraińców

Dla wielu obywateli Ukrainy Polska w ostatnich latach była symbolem solidarności i schronienia. Setki tysięcy Ukraińców znalazło tu pracę, mieszkanie i edukację dla swoich dzieci. Media przypominają, że pomoc Polaków często była organizowana oddolnie – przez zwykłych obywateli, samorządy i organizacje społeczne.

„Nie możemy zapomnieć, że to Polacy pierwsi wyciągnęli do nas rękę” – napisała dziennikarka portalu Znaj.ua. „Dlatego tak bardzo boli, gdy dziś słyszymy słowa o wstrzymaniu ułatwień czy ograniczeniach”.

Obawy przed politycznym efektem domina

Eksperci cytowani przez ukraińskie media ostrzegają, że jeśli decyzja Nawrockiego utrzyma się w praktyce, inne państwa Europy Środkowej mogą pójść podobną drogą. Już teraz na Węgrzech pojawiają się głosy, że pomoc Ukrainie „osiągnęła granice wytrzymałości”. „Jeśli Polska zmieni kurs, reszta regionu może uznać to za zielone światło” – zauważa analityk Dmytro Tymczuk.

Reakcje społeczne w Ukrainie

W mediach społecznościowych wybuchła gorąca dyskusja. Część internautów apelowała o spokój i przypominała, że Polska nadal jest jednym z najważniejszych sojuszników. Inni jednak nie kryli goryczy. „Moja siostra mieszka w Krakowie od dwóch lat. Uczy się, pracuje, płaci podatki. A teraz słyszę, że nie chcą nam przedłużać pobytu. To policzek” – pisała jedna z użytkowniczek Twittera.

Ukraińskie media skrzętnie zbierają te głosy, podkreślając, że wrażenie społeczne ma ogromne znaczenie. „Polityka to jedno, ale poczucie zwykłych ludzi to drugie. Jeżeli Ukraińcy zaczną czuć się niechciani, ucierpi cały fundament przyjaźni między narodami” – ostrzegł portal 24tv.ua.

Co dalej?

W analizach podkreśla się, że ostateczne rozwiązanie sporu zależy od dalszych działań polskiego parlamentu i rządu. Jeśli Sejm zdoła odrzucić weto Nawrockiego większością głosów, ustawa wejdzie w życie mimo sprzeciwu prezydenta. Jeśli jednak tak się nie stanie, potrzebne będą nowe propozycje, które mogłyby pogodzić różne interesy.

Ukraińskie media uważnie obserwują także reakcje polskich partii politycznych. Podkreślają, że Donald Tusk i jego rząd sygnalizują chęć utrzymania dotychczasowej polityki wsparcia, podczas gdy prezydent Nawrocki stawia na bardziej zachowawcze podejście. „To może stać się osią sporu politycznego w samej Polsce” – zauważył RBK-Ukraina.

Podsumowanie

Decyzja prezydenta Karola Nawrockiego wywołała prawdziwą burzę w mediach ukraińskich. Od ostrych komentarzy w stylu „to nie jest przyjaźń”, po bardziej wyważone analizy sugerujące, że sprawa ma podłoże wewnętrznej polityki polskiej – wszystkie głosy łączy jedno: zaniepokojenie przyszłością relacji polsko-ukraińskich.

„Kijów zareaguje” – powtarzają tamtejsze redakcje. Na razie reakcja ogranicza się do zapowiedzi dyplomatycznych kroków, ale atmosfera pokazuje, że wrażliwość tematu jest ogromna. Ukraina potrzebuje Polski jako sojusznika, a Polska – stabilnego partnera za wschodnią granicą. Każdy krok, który podważa ten sojusz, budzi emocje i rodzi pytania o to, czy jedność regionu przetrwa próbę czasu.

Leave a Reply