“Syndrom zaburzeń Trumpa”. Lekarka twierdzi, że to nie żart

By | March 23, 2025

“Syndrom zaburzeń Trumpa”. Lekarka twierdzi, że to nie żart

Wstęp

W ostatnich latach w przestrzeni publicznej pojawiło się wiele kontrowersyjnych terminów opisujących wpływ polityki na zdrowie psychiczne ludzi. Jednym z nich jest „syndrom zaburzeń Trumpa” (ang. Trump Derangement Syndrome, TDS), który odnosi się do silnych reakcji emocjonalnych i behawioralnych związanych z postacią Donalda Trumpa. Według niektórych lekarzy i psychologów nie jest to jedynie żart, ale rzeczywisty problem, który wpływa na zdrowie psychiczne wielu osób.

Czym jest „syndrom zaburzeń Trumpa”?

Termin ten pojawił się w amerykańskich mediach jeszcze przed objęciem urzędu przez Donalda Trumpa w 2017 roku. Początkowo był używany głównie przez jego zwolenników, aby wyśmiewać przeciwników politycznych, którzy wykazywali silne negatywne emocje wobec nowego prezydenta. Jednak w miarę upływu czasu termin zaczął być stosowany szerzej – zarówno przez krytyków, jak i przez niektórych specjalistów zajmujących się zdrowiem psychicznym.

Zjawisko to opisuje nadmierną i irracjonalną reakcję emocjonalną na działania i wypowiedzi Donalda Trumpa. Osoby dotknięte tym syndromem mogą odczuwać silny stres, gniew, niepokój, a nawet objawy depresji związane z jego obecnością w polityce i mediach.

Opinie ekspertów

Niektórzy psychologowie uważają, że „syndrom zaburzeń Trumpa” nie jest faktycznym zaburzeniem psychicznym, lecz raczej skrajną reakcją emocjonalną na kontrowersyjnego polityka. Jednak inni specjaliści, tacy jak psychiatra Bandy X. Lee z Uniwersytetu Yale, sugerują, że retoryka i działania Trumpa mogą rzeczywiście wpływać negatywnie na zdrowie psychiczne ludzi.

Dr Jennifer Conti, amerykańska lekarka, w jednym z wywiadów podkreśliła, że nie jest to tylko wymysł przeciwników Trumpa, ale rzeczywista reakcja psychiczna u niektórych osób. Według niej osoby, które odczuwają silny stres związany z polityką, mogą doświadczać objawów przypominających zespół stresu pourazowego (PTSD).

Z kolei inni specjaliści, tacy jak dr Allen Frances, psychiatra i autor książki Twilight of American Sanity, twierdzą, że to nie Donald Trump wywołuje u ludzi problemy psychiczne, ale raczej ogólny stan polityki i społeczeństwa. Według niego Trump jest raczej „symptomem” większego problemu niż jego przyczyną.

Objawy i skutki

Osoby, które doświadczają „syndromu zaburzeń Trumpa”, mogą wykazywać różne objawy, w tym:

Silny stres i niepokój – szczególnie podczas oglądania wiadomości lub czytania informacji politycznych.

Złość i frustrację – niektórzy ludzie nie są w stanie powstrzymać się od ciągłego komentowania i krytykowania Trumpa w rozmowach i mediach społecznościowych.

Zaburzenia snu – koszmary związane z polityką, trudności z zasypianiem.

Poczucie beznadziejności – niektóre osoby mogą mieć wrażenie, że świat zmierza w złym kierunku, co prowadzi do depresyjnych myśli.

Podobne objawy mogą występować także u zwolenników Trumpa, którzy odczuwają silny stres i frustrację, gdy ich lider jest krytykowany lub kiedy jego przeciwnicy polityczni zdobywają władzę.

Czy to rzeczywiście problem medyczny?

Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne (APA) oficjalnie nie uznaje „syndromu zaburzeń Trumpa” za jednostkę chorobową. Nie ma go również w klasyfikacjach DSM-5 ani ICD-10, które określają standardy diagnozowania zaburzeń psychicznych. Jednakże psychiatrzy zauważają, że polityka może mieć silny wpływ na zdrowie psychiczne, szczególnie u osób już podatnych na lęk czy depresję.

Jak sobie radzić?

Eksperci sugerują kilka sposobów radzenia sobie z nadmiernym stresem związanym z polityką:

1. Ograniczenie konsumpcji mediów – zamiast stale śledzić wiadomości, warto skupić się na innych aspektach życia.

2. Zdrowy tryb życia – regularna aktywność fizyczna, medytacja i zdrowa dieta mogą pomóc w redukcji stresu.

3. Rozmowa z terapeutą – jeśli polityka powoduje silny stres, warto skorzystać z pomocy specjalisty.

4. Aktywność obywatelska – zamiast skupiać się na negatywnych emocjach, można angażować się w działalność społeczną, co daje poczucie sprawczości.

Podsumowanie

„Syndrom zaburzeń Trumpa” to kontrowersyjny termin, który wzbudza emocje zarówno wśród zwolenników, jak i przeciwników Donalda Trumpa. Choć nie jest oficjalnie uznawany za zaburzenie psychiczne, to nie można lekceważyć wpływu polityki na zdrowie psychiczne ludzi. Ważne jest, aby znaleźć sposób na zarządzanie stresem i emocjami związanymi z bieżącymi wydarzeniami politycznymi.