Iga Świątek, numer jeden na światowych listach tenisowych, wstrząsnęła fanami i światem sportu, ogłaszając niezwykle trudną decyzję o zakończeniu kariery tenisowej. Wyjątkowo emocjonalny moment był związany z osobistą tragedią – śmiercią jej ojca Tomasza Świątka, który przez lata był filarem jej życia i kariery.
W ciepły wieczór w Warszawie Iga Świątek pojawiła się na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. W pełnej emocji przemowie ujawniła, że jej ojciec, Tomasz Świątek, niespodziewanie zmarł po krótkiej chorobie. To wydarzenie wywarło ogromny wpływ na jej samopoczucie i postrzeganie życia.
„Mój tata był nie tylko moim ojcem, ale także mentorem, przyjacielem i najważniejszą osobą w moim życiu. Bez niego nie byłoby mnie tu, gdzie jestem. Odszedł zbyt wcześnie, a moja motywacja do dalszej gry w tenisa po prostu wygasła” – wyznała Iga ze łzami w oczach.
Tomasz Świątek, były olimpijczyk w wioślarstwie, był centralną postacią w życiu Igi. To właśnie on zaszczepił w niej dyscyplinę i determinację, które stały się fundamentem jej imponującej kariery. Mimo że nigdy formalnie nie pełnił roli jej trenera, jego wpływ był nieoceniony – od wczesnych lat dzieciństwa po triumfy na kortach całego świata.
„Tata zawsze powtarzał, że tenis jest tylko etapem w życiu. Mówił, że zdrowie i rodzina są najważniejsze. Teraz, gdy go zabrakło, widzę, jak bardzo miał rację” – dodała Iga, wspominając ojca.
Oświadczenie Świątek natychmiast wywołało lawinę reakcji w środowisku sportowym. W mediach społecznościowych pojawiły się tysiące komentarzy wyrażających wsparcie i współczucie. Serena Williams, Novak Djoković, Roger Federer i wiele innych gwiazd wyraziło głęboki żal z powodu osobistej straty Igi.
„Iga, twoja siła i odwaga zawsze nas inspirowały. Jesteśmy z tobą w tym trudnym czasie” – napisała Serena Williams na swoim profilu na Instagramie.
Novak Djoković dodał: „To wielka strata dla całego świata tenisa, ale przede wszystkim tragedia osobista. Iga, jeśli kiedykolwiek będziesz potrzebowała wsparcia, możesz na mnie liczyć.”
Iga Świątek w swoim oświadczeniu potwierdziła, że decyzja o zakończeniu kariery jest ostateczna. Przyznała, że tenis stracił dla niej sens, a życie poza kortem stało się priorytetem.
„Jestem skończona jako zawodowa tenisistka, ale jestem gotowa rozpocząć nowy rozdział w życiu. Chcę spędzić więcej czasu z rodziną, szczególnie z moją mamą Dorotą, która teraz potrzebuje mojego wsparcia” – powiedziała.
Decyzja ta zaskoczyła nie tylko fanów, ale także ekspertów sportowych. Wielu z nich uważało, że Iga Świątek ma przed sobą jeszcze wiele lat sukcesów i rekordów.
Pomimo przedwczesnego zakończenia kariery, dziedzictwo Igi Świątek w świecie tenisa pozostaje niezaprzeczalne. Od momentu zdobycia pierwszego tytułu Wielkiego Szlema w 2020 roku na kortach Rolanda Garrosa, Polka stała się ikoną sportu, inspirując miliony młodych ludzi na całym świecie.
Jej osiągnięcia, w tym cztery tytuły Wielkiego Szlema i rekordowe wyniki w sezonie 2022, na zawsze zapiszą się w historii tenisa. Świątek była również znana z działalności charytatywnej i zaangażowania w kwestie zdrowia psychicznego, co uczyniło ją jedną z najbardziej lubianych postaci w sporcie.
Podczas konferencji Iga zasugerowała, że choć kończy karierę zawodową, nie zamierza całkowicie zniknąć ze świata tenisa. Wspomniała o możliwości pracy jako mentorka dla młodych zawodników lub zaangażowania się w działalność charytatywną związaną z promocją sportu w Polsce.
„Tenis dał mi wszystko, ale teraz chcę dawać coś innym. Chcę pomagać młodym ludziom realizować ich marzenia, tak jak ja kiedyś miałam okazję spełniać swoje” – powiedziała.
Decyzja Igi o zakończeniu kariery wywołała mieszane uczucia wśród jej rywalek. Z jednej strony zawodniczki takie jak Aryna Sabalenka i Jessica Pegula wyraziły wsparcie, ale z drugiej strony nie kryły rozczarowania, że tak młoda i utalentowana zawodniczka kończy swoją przygodę z tenisem.
„To smutne, że już nigdy nie będziemy miały okazji rywalizować z Igą na najwyższym poziomie. Była inspiracją dla nas wszystkich” – powiedziała Aryna Sabalenka w wywiadzie dla ESPN.
Dla Igi Świątek decyzja o zakończeniu kariery była przede wszystkim wyborem serca. Strata ojca uświadomiła jej, jak kruche jest życie i jak ważne jest, aby spędzać czas z bliskimi.
„Nie żałuję żadnej chwili spędzonej na korcie, ale teraz nadszedł czas, aby być przy mojej rodzinie. To oni byli zawsze moim największym wsparciem i teraz chcę się im odwdzięczyć” – podkreśliła Iga.
Iga Świątek, jedna z najbardziej utalentowanych i charyzmatycznych zawodniczek w historii tenisa, zakończyła swoją karierę w sposób, który na zawsze zapisze się w pamięci jej fanów. Jej dziedzictwo, zarówno na korcie, jak i poza nim, pozostanie źródłem inspiracji dla przyszłych pokoleń.
Świat tenisa stracił jedną ze swoich największych gwiazd, ale zyskał nowy symbol siły, odwagi i priorytetów życiowych. Jak powiedziała Iga na zakończenie konferencji: „To nie jest koniec mojej historii. To tylko początek nowego rozdziału.”