Iga Świątek w Rijadzie na dobrą sprawę przegrała tylko jedno spotkanie – z późniejszą triumfatorką WTA Finals, Coco Gauff. Podczas gdy Polka jest już w Maladze, gdzie czeka na pierwsze mecze w Billie Jean King Cup, Amerykanka padła atakiem przykrych ataków. Kibice wciąż mają wiele do zarzucenia 3. rakiecie świata, a w jej obronie postanowił stanąć Andy Roddick. “To nie w porządku” – grzmi jej rodak.
Coco Gauff okazała się w WTA Finals najlepsza, a mimo to wciąż musi mierzyć się ze sporą krytyką. Amerykanka na swojej drodze do triumfu w Rijadzie pokonała m.in. Igę Świątek, czy Arynę Sabalenkę, a w finale po zaciętym boju okazała się lepsza od będącej w życiowej formie Qinwen Zheng. Choć mało kto na nią stawiał, sięgnęła po prestiżowe trofeum i udowodniła swoim krytykom, na co ją stać. Ale to wszystko na nic.
Coco Gauff zakończyła sezon w wielkim stylu, zdobywając tytuł w WTA Finals w Rijadzie. Wbrew przewidywaniom ekspertów oraz oczekiwaniom kibiców, amerykańska tenisistka pokonała szereg czołowych rywalek, w tym Igę Świątek, Arynę Sabalenkę, a w finale zmierzyła się z Qinwen Zheng, która również była w wyśmienitej formie. To wyjątkowe osiągnięcie było zarówno kulminacją jej wysiłków, jak i odpowiedzią na krytykę, którą musiała znosić od wielu lat. Mimo to sukces nie uwolnił jej od ostrych komentarzy i negatywnej opinii części środowiska tenisowego.
Od lat Coco Gauff mierzy się z wysokimi oczekiwaniami, które na nią nałożono, jeszcze zanim zdążyła osiągnąć pełnoletniość. Część kibiców i ekspertów uważała, że młoda zawodniczka nie była gotowa na wielką karierę, a każdy jej błąd lub porażka były surowo oceniane. Po zwycięstwie w Rijadzie, które było dla niej ogromnym sukcesem, Coco wciąż spotkała się z zarzutami dotyczącymi jej stylu gry i umiejętności. Krytycy twierdzą, że jej technika jest „niedopracowana”, a wiele wygranych spotkań to efekt przypadku i słabszej formy przeciwniczek, a nie wynik wybitnych umiejętności Gauff. Takie opinie są jednak niesprawiedliwe, szczególnie gdy patrzymy na jej dokonania w tak młodym wieku.
W obronie młodej tenisistki stanął amerykański były mistrz Andy Roddick, który publicznie wyraził swoje oburzenie na krytykę skierowaną wobec Coco. Były lider światowego rankingu podkreślił, że niezależnie od tego, jak bardzo rozwija się sport, krytyka młodych zawodników nie powinna być tak brutalna. „To nie w porządku” – napisał Roddick na swoim profilu w mediach społecznościowych, odnosząc się do zarzutów, jakie spadły na jego rodaczkę. Amerykanin, który sam mierzył się z presją oczekiwań na wczesnym etapie kariery, doskonale wie, jak wielkie wyzwania stoją przed Gauff. W jego opinii, Coco Gauff nie zasługuje na takie traktowanie, a jej osiągnięcia powinny być docenione.
W Rijadzie Coco Gauff udowodniła, że zasługuje na miejsce w światowej czołówce. Jej zwycięstwo nad Igą Świątek było szczególnie symboliczne, ponieważ Polka, aktualna numer dwa światowego rankingu, jest jedną z najbardziej wymagających rywalek. Gauff, pokonując Świątek, wykazała się nie tylko świetną formą fizyczną, ale także psychologiczną odpornością, której brakuje wielu bardziej doświadczonym zawodniczkom. Wygrana z Aryną Sabalenką, która słynie z agresywnego stylu gry, również była dowodem na jej umiejętność radzenia sobie z presją. W finale natomiast Gauff musiała stawić czoła Qinwen Zheng, Chince, która w tym roku zanotowała fenomenalne wyniki i imponującą formę. Mimo że walka była wyrównana, Coco ostatecznie triumfowała.
Krytyka, z którą Gauff musi się mierzyć, nie jest niczym nowym dla młodych sportowców w dzisiejszych czasach. Wielu kibiców zapomina, że Coco jest jeszcze bardzo młoda, a jej kariera dopiero się rozwija. Na jej barkach spoczywa ogromna presja, która często prowadzi do nieuczciwych ocen. Presja ta jest nie tylko efektem wielkich oczekiwań publiczności, ale także wynikiem porównań do poprzednich pokoleń wielkich mistrzyń, takich jak Serena Williams. Jednak różnica pokoleń sprawia, że porównania te są niewłaściwe, a Coco Gauff powinna mieć prawo do rozwijania swojej kariery w swoim tempie.
Andy Roddick przypomina, że wielu młodych zawodników potrzebowało lat na osiągnięcie pełni swoich możliwości. Kariera Gauff jest wciąż na wczesnym etapie, a presja na nią wywierana jest ogromna. Roddick wyraził nadzieję, że Coco znajdzie wsparcie w najbliższym otoczeniu i że będzie mogła kontynuować swoją karierę bez nadmiernej krytyki. Jego apel jest ważnym głosem w obronie nie tylko Gauff, ale także innych młodych sportowców, którzy mierzą się z podobnymi trudnościami.
W międzyczasie Iga Świątek, pokonana przez Gauff, nie zniechęciła się porażką i szybko przystąpiła do przygotowań do kolejnych turniejów. Polka obecnie przebywa w Maladze, gdzie będzie reprezentować Polskę w Billie Jean King Cup, czyli odpowiedniku Pucharu Davisa dla kobiet. Świątek jest jedną z liderek polskiej drużyny i ma nadzieję na kolejne sukcesy na arenie międzynarodowej. Billie Jean King Cup to dla niej szansa na poprawę nastroju po porażce z Gauff oraz okazja do zakończenia sezonu w pozytywny sposób.
Coco Gauff, mimo krytyki, nadal jest jednym z największych talentów młodego pokolenia w tenisie. Jej sukces w Rijadzie jest dowodem na to, że ma potencjał, aby dominować na kortach przez wiele lat. Na razie jednak musi skupić się na dalszej pracy nad swoim stylem gry oraz na radzeniu sobie z presją. Z pomocą takich sojuszników jak Andy Roddick, Coco może kontynuować swoją drogę na szczyt bez obaw o nieuczciwą krytykę.
Ostatecznie przypadek Coco Gauff to przypomnienie, że tenis to nie tylko sport, ale również walka z własnymi słabościami i oczekiwaniami kibiców. Dla młodych sportowców, takich jak Gauff i Świątek, jest to ogromne wyzwanie, które wymaga nie tylko umiejętności na korcie, ale także niezwykłej siły psychicznej.