Stany Zjednoczone zaatakowały Jemen. Rebelianci zapowiadają odwet

By | March 16, 2025

Stany Zjednoczone zaatakowały Jemen. Rebelianci zapowiadają odwet

Nowa eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie

Bliski Wschód po raz kolejny staje się areną groźnej eskalacji militarnej. Stany Zjednoczone, we współpracy z Wielką Brytanią, przeprowadziły serię ataków na cele w Jemenie. Celem tych działań były pozycje bojowników Huti, którzy w ostatnich tygodniach prowadzili intensywne operacje wymierzone w statki handlowe na Morzu Czerwonym.

Decyzja o ataku zapadła po wielokrotnych ostrzeżeniach pod adresem Huti, którzy od listopada 2023 roku przeprowadzili dziesiątki ataków rakietowych i dronowych na statki przepływające przez cieśninę Bab al-Mandab. Rebelianci twierdzili, że ich działania są wyrazem solidarności z Palestyńczykami w Strefie Gazy, jednak dla USA i ich sojuszników było to zagrożenie dla globalnych szlaków handlowych.

Cel amerykańskich ataków

Pentagon poinformował, że naloty miały charakter „uderzeń precyzyjnych” i były wymierzone w infrastrukturę wojskową Huti, w tym składy broni, centra dowodzenia i bazy wykorzystywane do przeprowadzania ataków na statki. W oświadczeniu Białego Domu podkreślono, że działania te miały na celu przywrócenie bezpieczeństwa na jednym z kluczowych szlaków morskich, którym każdego dnia przepływają miliony ton towarów, w tym ropa naftowa.

Prezydent Joe Biden oświadczył, że Stany Zjednoczone nie mogą pozostawać bierne wobec zagrożeń dla międzynarodowej żeglugi. Zaznaczył jednak, że ataki miały charakter defensywny i nie oznaczają otwartego przystąpienia USA do kolejnego konfliktu na Bliskim Wschodzie.

Odpowiedź rebeliantów Huti

Po amerykańskich nalotach rebelianci Huti zapowiedzieli „zdecydowany odwet” i oświadczyli, że uderzenia te tylko wzmocnią ich determinację w walce. Ich rzecznik wojskowy ogłosił, że w nadchodzących dniach zostaną przeprowadzone „bolesne” ataki na cele związane ze Stanami Zjednoczonymi oraz ich sojusznikami w regionie.

Huti, którzy od lat kontrolują znaczną część Jemenu, w tym stolicę kraju – Sanę, cieszą się wsparciem Iranu, co sprawia, że konflikt w Jemenie ma także wymiar geopolityczny. Teheran, choć oficjalnie nie przyznaje się do bezpośredniego zbrojnego wspierania rebeliantów, wielokrotnie dostarczał im nowoczesne systemy rakietowe i drony, które są wykorzystywane w atakach na cele saudyjskie, amerykańskie i izraelskie.

Reakcja społeczności międzynarodowej

Atak Stanów Zjednoczonych na Jemen wywołał mieszane reakcje na arenie międzynarodowej. Państwa arabskie, takie jak Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie, poparły amerykańskie działania, uznając je za niezbędne do zabezpieczenia międzynarodowej żeglugi.

Jednak Iran ostro potępił naloty, oskarżając USA o eskalowanie napięć w regionie. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Iranu wydało oświadczenie, w którym stwierdzono, że Stany Zjednoczone poniosą konsekwencje swoich działań i że atak na Jemen to „kolejny krok na drodze do destabilizacji Bliskiego Wschodu”.

Rosja i Chiny również skrytykowały działania USA, ostrzegając przed dalszą eskalacją konfliktu. Chiny, które mają istotne interesy handlowe w regionie, wezwały do „dialogu i pokojowego rozwiązania konfliktu”.

Potencjalne konsekwencje eskalacji

Eksperci ostrzegają, że sytuacja może szybko wymknąć się spod kontroli. Jeśli rebelianci Huti zdecydują się na odwet, mogą nasilić ataki na statki handlowe, a nawet próbować uderzyć w bazy wojskowe USA w regionie.

Istnieje również ryzyko, że Iran, jako główny sojusznik Huti, zdecyduje się na bardziej otwarte wsparcie rebeliantów, co mogłoby doprowadzić do konfrontacji z USA i ich sojusznikami.

Wojna w Jemenie już teraz spowodowała katastrofalną sytuację humanitarną. ONZ ostrzega, że każda kolejna eskalacja konfliktu jeszcze bardziej pogorszy los milionów Jemeńczyków, którzy od lat cierpią z powodu głodu, chorób i zniszczeń wojennych.

Czy USA wciągną się w kolejny konflikt?

Choć administracja Bidena podkreśla, że nie chce angażować się w kolejny pełnowymiarowy konflikt na Bliskim Wschodzie, atak na Jemen może doprowadzić do długotrwałej konfrontacji.

Historia pokazuje, że działania militarne często mają nieprzewidywalne skutki. Wojna w Iraku, interwencja w Afganistanie i operacje w Syrii pokazały, jak trudno jest zakończyć raz rozpoczęte działania zbrojne.

Jeśli sytuacja w Jemenie będzie się zaostrzać, USA mogą zostać zmuszone do dalszych operacji wojskowych, co może wciągnąć je w nową wojnę, na którą ani amerykańska opinia publiczna, ani gospodarka nie są przygotowane.

Podsumowanie

Atak Stanów Zjednoczonych na Jemen to kolejny rozdział w długiej i skomplikowanej historii konfliktów na Bliskim Wschodzie. Choć celem nalotów było zabezpieczenie międzynarodowych szlaków handlowych, ich konsekwencje mogą sięgnąć znacznie dalej.

Rebelianci Huti zapowiadają odwet, a Iran i inne kraje regionu uważnie obserwują rozwój sytuacji. W najbliższych tygodniach okaże się, czy eskalacja zostanie powstrzymana, czy też Jemen stanie się areną jeszcze większej konfrontacji.

Jedno jest pewne – każda kolejna eskalacja pogarsza sytuację humanitarną w regionie i oddala szanse na stabilizację.

Leave a Reply