Sceny po porażce Igi Świątek. Po tym pytaniu zamilkła, wywiad przerwały łzy

By | August 5, 2024

Aż trudno uwierzyć, jak skrajnie dwa różne oblicza zaprezentowała w półfinale igrzysk w Paryżu Iga Świątek. W pierwszym secie – zagubioną i sfrustrowaną zawodniczkę, ale w drugim pewną siebie liderkę rankingu WTA. Polka po porażce 2:6 przeszła niebywałą przemianę i objęła prowadzenie 4:0. Ale trwało to tylko chwilę. Znów do głosu doszła Zheng, odrobiła stratę i wygrała ostatecznie 6:2, 7:5. Nawet w rozmowie z mediami Iga miała problem z opanowaniem łez.

Awansując do ćwierćfinału Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, Iga Świątek napisała już historię polskiego sportu. Nigdy wcześniej żadna tenisistka, ani tenisista z Polski nie dotarli na najważniejszej imprezie sportowej 4-lecia tak daleko. Raszynianka pobiła tym samym osiągnięcia Agnieszki Radwańskiej, której nigdy na igrzyskach szczególnie się nie wiodło.Pojedynek z Danielle Collins wzbudził gigantyczne emocje, chociaż więcej niż o starciu na korcie, mówiło się o tym “poza nim”. Amerykanka miała do Polki wiele pretensji i zarzuciła jej fałszywość. Atrakcyjne widowisko przedwcześnie przerwał krecz doświadczonej tenisistki. Nie ustalono, co konkretnie było jego przyczyną. Nie była to raczej kontuzja, bo niedługo później 30-latka przystąpiła do rywalizacji w deblu.

Aż trudno uwierzyć, jak skrajnie dwa różne oblicza zaprezentowała w półfinale igrzysk w Paryżu Iga Świątek. W pierwszym secie – zagubioną i sfrustrowaną zawodniczkę, ale w drugim pewną siebie liderkę rankingu WTA. Polka po porażce 2:6 przeszła niebywałą przemianę i objęła prowadzenie 4:0. Ale trwało to tylko chwilę. Znów do głosu doszła Zheng, odrobiła stratę i wygrała ostatecznie 6:2, 7:5. Nawet w rozmowie z mediami Iga miała problem z opanowaniem łez.

Awansując do ćwierćfinału Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, Iga Świątek napisała już historię polskiego sportu. Nigdy wcześniej żadna tenisistka, ani tenisista z Polski nie dotarli na najważniejszej imprezie sportowej 4-lecia tak daleko. Raszynianka pobiła tym samym osiągnięcia Agnieszki Radwańskiej, której nigdy na igrzyskach szczególnie się nie wiodło. Pojedynek z Danielle Collins wzbudził gigantyczne emocje, chociaż więcej niż o starciu na korcie, mówiło się o tym “poza nim”. Amerykanka miała do Polki wiele pretensji i zarzuciła jej fałszywość. Atrakcyjne widowisko przedwcześnie przerwał krecz doświadczonej tenisistki. Nie ustalono, co konkretnie było jego przyczyną. Nie była to raczej kontuzja, bo niedługo później 30-latka przystąpiła do rywalizacji w deblu.

Przebieg półfinału w wykonaniu Igi Świątek był jak rollercoaster emocji. Początek spotkania nie zwiastował niczego dobrego dla polskiej zawodniczki. Zheng, grająca z ogromną pewnością siebie i precyzją, szybko objęła prowadzenie, wykorzystując liczne błędy Polki. Pierwszy set zakończył się wynikiem 6:2 dla Chinki, co zaskoczyło zarówno kibiców, jak i ekspertów.

Drugi set przyniósł nieoczekiwany zwrot akcji. Iga Świątek, jakby zrzuciła z siebie ciężar pierwszego seta, zaczęła grać z nową energią i determinacją. Jej zagrania były precyzyjne, a serwis mocny i skuteczny. Szybko objęła prowadzenie 4:0, co wydawało się zapowiadać trzeci set. Niestety, ten moment chwały nie trwał długo. Zheng zdołała się odbudować i z niewiarygodnym zaangażowaniem zaczęła odrabiać straty. Ostatecznie wygrała 7:5, co zakończyło marzenia Igi o finale.

Przegrana w półfinale była dla Igi Świątek ogromnym ciosem. Po meczu, podczas rozmowy z mediami, nie kryła łez. Emocje były widoczne na jej twarzy, co tylko podkreślało, jak wiele znaczył dla niej ten mecz. Mimo wszystko, jej osiągnięcie na igrzyskach jest historyczne i na długo zostanie w pamięci kibiców.

Droga Igi Świątek do półfinału była pełna wyzwań i trudnych momentów. Każdy mecz był testem jej umiejętności i wytrzymałości. Szczególnie pamiętny był ćwierćfinał z Danielle Collins, który wzbudził wiele kontrowersji. Collins, znana ze swojego temperamentu, zarzuciła Idze fałszywość, co tylko podgrzało atmosferę wokół meczu. Pomimo napięć, Świątek zachowała zimną krew i grała na najwyższym poziomie. Mecz zakończył się przedwcześnie z powodu kreczu Collins, co dodało jeszcze więcej emocji do całej sytuacji.

Awansując do ćwierćfinału Igrzysk Olimpijskich, Iga Świątek zapisała się w historii polskiego sportu. Nigdy wcześniej żadna polska tenisistka, ani tenisista nie osiągnęli takiego sukcesu na igrzyskach. Jej osiągnięcia są nie tylko inspiracją dla młodych sportowców, ale także dowodem na to, że ciężka praca i determinacja mogą przynieść spektakularne rezultaty.

Sukces Igi Świątek na igrzyskach olimpijskich ma ogromne znaczenie dla przyszłości polskiego tenisa. Jej osiągnięcia przyciągają uwagę mediów i fanów, co z kolei może przyczynić się do rozwoju i popularyzacji tenisa w Polsce. Młodzi sportowcy, patrząc na jej sukcesy, mogą być zainspirowani do podążania jej śladami.

Iga Świątek, mimo porażki w półfinale, pozostaje jedną z najbardziej utalentowanych i obiecujących tenisistek na świecie. Jej osiągnięcia na igrzyskach olimpijskich w Paryżu są dowodem na jej niebywałe umiejętności i determinację. Jej historia jest inspiracją dla wielu młodych sportowców, a jej przyszłość wygląda obiecująco. Polski tenis, dzięki takim zawodniczkom jak Iga Świątek, ma szansę na dalszy rozwój i osiąganie kolejnych sukcesów na międzynarodowej arenie.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *