
Wielkie emocje w światowym tenisie ponownie wywołała Aryna Sabalenka, znana ze swojego bezkompromisowego stylu gry i kontrowersyjnych wypowiedzi. Białorusinka, zajmująca czołowe miejsce w rankingu WTA, skrytykowała Igę Świątek po jej porażce w ćwierćfinale Dubai Tennis Championship z rosyjską nastolatką Mirrą Andriejewą. W rozmowie z dziennikarzami Sabalenka nie szczędziła gorzkich słów wobec Polki, sugerując, że ta jest „za stara”, by dalej rywalizować na najwyższym poziomie.
Po meczu, który zakończył się wynikiem 6:3, 6:3 dla Andriejewej, Sabalenka miała okazję skomentować wynik pojedynku w wywiadzie dla jednej z telewizji sportowych. Zamiast standardowych gratulacji dla zwyciężczyni i współczucia dla pokonanej, 25-letnia Białorusinka postanowiła uderzyć w Świątek w sposób, który natychmiast wywołał burzę w mediach społecznościowych.
– Iga to wielka mistrzyni, ale może to już czas, by pomyśleć o emeryturze? W tenisie kobiecym jest mnóstwo młodych, utalentowanych zawodniczek, które przychodzą i wygrywają. Jeśli nie jesteś w stanie ich pokonać, to znaczy, że twój czas minął. Nie można ciągle żyć przeszłością – powiedziała Sabalenka.
Słowa te spotkały się z natychmiastową reakcją fanów oraz ekspertów tenisowych, którzy uznali je za niepotrzebnie ostre i nie na miejscu. Wielu uznało, że Sabalenka, zamiast okazywać szacunek dla swojej rywalki, próbowała ją publicznie upokorzyć.
Iga Świątek nie pozostaje dłużna
Choć Polka zwykle unika publicznych konfliktów i koncentruje się na swojej grze, tym razem postanowiła odpowiedzieć na atak Sabalenki. W krótkim, lecz wymownym wpisie na Twitterze, Świątek napisała:
– Nie sądzę, by wiek miał coś wspólnego z jakością gry. Skupiam się na tym, by być lepszą każdego dnia. Życzę Arynie powodzenia w dalszych występach.
To, co miało być subtelną ripostą, fani odebrali jako elegancką kontrę w stylu Świątek – bez niepotrzebnej agresji, ale jednocześnie z wyraźnym przekazem. Było to również przypomnienie, że Polka, choć wciąż młoda (ma zaledwie 23 lata), jest już wielokrotną mistrzynią wielkoszlemową i jedną z najbardziej utytułowanych zawodniczek ostatnich lat.
Mirra Andriejewa – nowa gwiazda tenisa?
W cieniu medialnej burzy, jaką wywołały słowa Sabalenki, znalazła się bohaterka samego meczu – Mirra Andriejewa. 17-letnia Rosjanka od kilku miesięcy robi furorę w świecie tenisa i jej zwycięstwo nad Świątek potwierdza, że jest gotowa na walkę z najlepszymi. Już wcześniej pokonała kilka czołowych zawodniczek, ale wygrana nad liderką rankingu WTA jest jak dotąd jej największym sukcesem.
– To dla mnie ogromne osiągnięcie, ale nie zamierzam na tym poprzestać. Iga jest fantastyczną zawodniczką i bardzo ją szanuję. Każdy mecz przeciwko niej to lekcja – powiedziała Andriejewa po spotkaniu.
Jej pokora i sportowa postawa spotkały się z uznaniem kibiców, którzy zestawili jej wypowiedź z kontrowersyjnym komentarzem Sabalenki.
Eksperci: Sabalenka przesadziła
Wielu ekspertów tenisowych, w tym byli zawodnicy i komentatorzy sportowi, uznało, że Sabalenka swoimi słowami posunęła się za daleko. John McEnroe, znany ze swojego ciętego języka, skomentował:
– To kompletnie niepotrzebne. Iga ma 23 lata, a Aryna mówi o niej, jakby miała 35. W tenisie wiek nie jest jedynym czynnikiem decydującym o sukcesie. Wystarczy spojrzeć na Novaka Djokovicia, który w wieku 37 lat wciąż dominuje w męskim tourze. To nie wiek, a determinacja i umiejętności się liczą.
Podobne zdanie wyraziła Martina Navratilova, legenda kobiecego tenisa:
– Aryna powinna skupić się na sobie. Takie komentarze nie pomagają nikomu. Iga jest jedną z najlepszych zawodniczek ostatniej dekady i nadal ma przed sobą wiele sukcesów.
Czy to początek otwartego konfliktu?
Sabalenka i Świątek od lat rywalizują na korcie i choć ich mecze zawsze były pełne emocji, do tej pory unikały otwartych konfliktów poza boiskiem. Jednak wypowiedź Sabalenki może otworzyć nowy rozdział w ich rywalizacji – bardziej personalny i napięty.
Nie jest to pierwszy raz, gdy Białorusinka wzbudza kontrowersje swoimi słowami. W przeszłości krytykowała już inne zawodniczki, choć nigdy w tak bezpośredni sposób. Tymczasem Świątek, znana ze swojej spokojnej i profesjonalnej postawy, raczej nie będzie eskalować konfliktu. Jak na razie jej odpowiedź na Twitterze była jedyną reakcją na prowokację Sabalenki.
Co dalej dla Igi Świątek?
Po odpadnięciu z turnieju w Dubaju Świątek będzie miała okazję do rewanżu w nadchodzących turniejach, w tym Indian Wells i Miami Open. Polka wciąż pozostaje jedną z głównych faworytek do wygrania najważniejszych imprez i nie wydaje się, by jedna porażka mogła zachwiać jej pozycją w światowym tenisie.
– Moim celem jest dalszy rozwój i powrót na zwycięską ścieżkę. Wierzę, że każda porażka to nauka – powiedziała Świątek w rozmowie z mediami po meczu.
Niezależnie od medialnej burzy, w którą została wciągnięta, jej fani wierzą, że wkrótce powróci na szczyt i ponownie udowodni swoją wartość na korcie.
Aryna Sabalenka swoimi słowami wywołała falę kontrowersji, sugerując, że 23-letnia Iga Świątek jest „za stara” na rywalizację i powinna rozważyć zakończenie kariery. Wypowiedź ta spotkała się z dużą krytyką zarówno ze strony fanów, jak i ekspertów tenisowych, którzy uznali ją za niepotrzebnie agresywną i niesprawiedliwą. Świątek odpowiedziała spokojnie i elegancko, unikając konfrontacji. Tymczasem Mirra Andriejewa, która pokonała Polkę w ćwierćfinale Dubai Tennis Championship, umocniła swoją pozycję jako jedna z najbardziej obiecujących zawodniczek młodego pokolenia.
Czy ta sytuacja wpłynie na dalszą rywalizację Sabalenki i Świątek? Czy ich relacja ulegnie dalszemu pogorszeniu? Odpowiedzi na te pytania poznamy w kolejnych miesiącach, gdy obie zawodniczki ponownie staną naprzeciw siebie na korcie.