
PiS zorganizowało spotkanie. Nikt nie przyszedł
Przewodniczący PiS Mariusz Błaszczak zorganizował w środę spotkanie, na którym omówiona miała być kwestia utworzenia w Polsce rządu technicznego, co w poniedziałek zaproponował Jarosław Kaczyński. Zaproszeni na nie byli reprezentanci wszystkich klubów i kół parlamentarnych. Ostatecznie jednak na spotkaniu stawili się jedynie politycy PiS. Błaszczak skomentował sprawę we wpisie na portalu X. “Strach przed Tuskiem i perspektywą utraty stołków okazały się silniejsze” — napisał.
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
Spotkanie rozpocząć się miało o godz. 13 w środę, a jego tematem miało być stworzenie rządu technicznego. Okazało się jednak, że nie pojawił się nam nim nikt spoza PiS.
“Koalicjanci Tuska nie skorzystali z okazji, by uciec przed politycznym niebytem, w jaki pcha ich dalsze trwanie w tej ekipie. Strach przed Tuskiem i perspektywą utraty stołków okazały się silniejsze. Z pragmatyki politycznej bardziej opłaca się czekać dwa lata, aż ten rząd straci resztki poparcia, a niektóre partie całkowicie znikną” — skomentował sytuację we wpisie na portalu X Mariusz Błaszczak.
Jak dodał, dla PiS-u ważna jest Polska, a nie kalkulacje, dlatego właśnie partia zaproponowała ponadpartyjny rząd techniczny, który miałby doprowadzić do wyborów w 2027 r., czego zdaniem polityka oczekują Polacy.
“Ta propozycja jest nadal na stole. Ponowię apel do wszystkich polityków z tej koalicji — nie bójcie się Tuska! Polska jest ważniejsza!” — napisał Błaszczak.
Jarosław Kaczyński o stworzeniu rządu technicznego
Środkowe spotkanie jest echem słów Jarosława Kaczyńskiego, który w poniedziałek, po opublikowaniu przez PKW oficjalnych wyników wyborów, w których zwyciężył Karol Nawrocki, stwierdził, że “władza, która jest u steru, nie dotrzymała obietnic”, a wszystko, co się zdarzyło, składa się na “czerwoną kartkę”. Prezes PiS zaproponował także wówczas stworzenie rządu technicznego.
ZOBACZ TEŻ: Andrzej Duda odpowiada na propozycję Jarosława Kaczyńskiego. Chodzi o rząd techniczny
— Potrzebujemy dziś zupełnie innego rozwiązania. I takie rozwiązanie proponujemy: takim rozwiązaniem jest rząd techniczny. Rząd, który będzie — podobnie jak prezydent — bezpartyjny, ale to nie oznacza, że tak intensywnie wspierany przez PiS. Szef tego rządu musi być wyłoniony w rozmowach z tymi wszystkimi, którzy byliby gotowi poprzeć tego rodzaju projekt. I to nie musiałby być człowiek, który ma z nami jakieś związki. A poszczególnymi resortami kierowaliby specjaliści od danych dziedzin naszego życia społecznego — mówił Kaczyński.