W ostatnich dniach media społecznościowe i portale informacyjne w Polsce zalała fala doniesień na temat rzekomego, szokującego wyniku testu DNA, który – jak twierdzą anonimowe źródła – miał doprowadzić do kryzysu, a nawet rozpadu małżeństwa byłego premiera i obecnego lidera Platformy Obywatelskiej, Donalda Tuska. Według tych spekulacji, to nie on, lecz znany komentator i biznesmen Marcin Marczak miałby być biologicznym ojcem dwójki dzieci Tuska – Michała i Katarzyny.
Choć informacje te nie zostały oficjalnie potwierdzone, temat wzbudził ogromne zainteresowanie opinii publicznej. Internauci zasypują fora pytaniami, a wyszukiwarki odnotowują wzrost zapytań o “Tusk DNA”, “Marcin Marczak ojcem dzieci” i “rozwód Donalda Tuska”. Rzekomo zlecony test DNA miał zostać wykonany po ujawnieniu prywatnej korespondencji, która wskazywała na możliwe relacje między Marczakiem a Małgorzatą Tusk sprzed kilkudziesięciu lat.
Tajemnicze źródła, brak potwierdzenia
Pierwsze informacje pojawiły się w mediach społecznościowych, a następnie zostały podchwycone przez sensacyjne portale internetowe, które często posługują się nagłówkami typu: “Szok! DNA test niszczy rodzinę Tuska!” czy “Marczak biologicznym ojcem dzieci Donalda Tuska?”. Mimo powagi oskarżeń, żadna z wiarygodnych instytucji medialnych nie potwierdziła tych rewelacji. Ani Donald Tusk, ani jego rodzina nie wydali dotąd żadnego oficjalnego oświadczenia.
Zwracają uwagę komentarze ekspertów ds. polityki medialnej, którzy podkreślają, że tego typu informacje pojawiają się zwykle w okresach napięć politycznych, aby zdyskredytować popularnych liderów. „To typowy przykład tzw. brudnego PR-u, który ma za zadanie odciągnąć uwagę opinii publicznej od realnych tematów politycznych” – mówi prof. Marek Radosz z Uniwersytetu Warszawskiego.
Czy test DNA w ogóle istniał?
Do dziś nie przedstawiono żadnych dowodów na istnienie rzekomego testu DNA. Nie wiadomo również, kto miałby go zlecić ani w jakim laboratorium został przeprowadzony. Całość przypomina typowy mechanizm „fake newsów”, gdzie szokujący nagłówek przyciąga uwagę, mimo braku potwierdzenia faktów.
Z drugiej strony, część internautów spekuluje, że brak reakcji ze strony rodziny Tuska może sugerować coś więcej niż tylko obojętność wobec plotek. “Gdyby to była czysta nieprawda, już dawno wytoczono by proces o zniesławienie” – twierdzą niektórzy komentatorzy na Twitterze. Inni uważają, że milczenie to strategia – niekarmienie ognia i unikanie eskalacji.
Kim jest Marcin Marczak?
Marcin Marczak to przedsiębiorca i komentator społeczno-polityczny, znany ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi w mediach oraz bliskich relacji z różnymi środowiskami politycznymi. Do tej pory nie był kojarzony z żadnym skandalem o charakterze osobistym. Po pojawieniu się informacji o jego domniemanym ojcostwie, Marczak nie skomentował sprawy publicznie, choć – według niektórych źródeł – miał rozważać skierowanie sprawy na drogę sądową z powodu naruszenia dóbr osobistych.
Reakcje społeczne i polityczne
Politycy zarówno ze strony rządzącej, jak i opozycyjnej, w większości wstrzymują się z komentarzami. Jedynie kilka osób związanych z konserwatywnymi środowiskami zasugerowało, że „być może w każdej plotce jest ziarno prawdy”. Poseł Konfederacji Jan W. napisał na platformie X: „Niepokojące informacje – jeśli to prawda, obywatele mają prawo wiedzieć, kim są naprawdę osoby aspirujące do najwyższych stanowisk”.
Z drugiej strony, komentatorzy niezależni ostrzegają przed upolitycznieniem życia prywatnego i przypominają, że testy DNA oraz życie rodzinne nie powinny być bronią w walce politycznej.
Zagrożenie dla wizerunku Tuska?
Donald Tusk od lat uchodził za polityka z silnym wizerunkiem rodzinnym. Wspólne zdjęcia z żoną Małgorzatą i dziećmi były częstym elementem jego kampanii. Jeśli pogłoski okażą się choć częściowo prawdziwe, może to wpłynąć nie tylko na jego prywatne życie, ale również na jego pozycję w oczach wyborców. Dla części elektoratu kwestie moralne i rodzinne mają duże znaczenie.