Pilna wiadomość, prokuratura wszczęła śledztwo. Chodzi o córkę Karola Nawrockiego

By | July 5, 2025

Pilna wiadomość: Prokuratura wszczęła śledztwo. Chodzi o córkę Karola Nawrockiego

Warszawa, 5 lipca 2025 r. — Wstrząsające doniesienia z prokuratury. Jak informuje „Rzeczpospolita” oraz źródła zbliżone do śledztwa, Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo dotyczące potencjalnych nieprawidłowości, w które może być zamieszana córka obecnego Prezydenta RP, Karola Nawrockiego. Sprawa wywołała prawdziwą burzę polityczną, a opinia publiczna domaga się wyjaśnień.

Zgodnie z wstępnymi ustaleniami dziennikarzy śledczych oraz komunikatem prokuratury, śledztwo dotyczy podejrzenia o przekroczenie uprawnień i możliwe przestępstwo korupcyjne, związane z udziałem córki prezydenta w jednym z programów grantowych prowadzonych przez państwową agencję podległą Ministerstwu Kultury.

Podejrzenia o konflikt interesów

Córka Karola Nawrockiego, która w ostatnich miesiącach była aktywnie zaangażowana w działalność jednej z fundacji zajmującej się edukacją i kulturą, miała – według śledczych – otrzymać wysokie dofinansowanie na projekt edukacyjny bez spełnienia wymaganych kryteriów formalnych. Chociaż sama beneficjentka zapewnia, że proces przyznania środków odbył się zgodnie z prawem i w pełni transparentnie, media już teraz donoszą o “niejasnych powiązaniach personalnych” oraz “przyspieszonych procedurach”.

Według nieoficjalnych informacji, wniosek fundacji został rozpatrzony i zaakceptowany w rekordowo krótkim czasie – zaledwie w ciągu czterech dni roboczych – co budzi uzasadnione wątpliwości ze strony opinii publicznej.

Prezydent reaguje

Pałac Prezydencki niezwłocznie wydał krótkie oświadczenie, w którym poinformowano, że Prezydent Karol Nawrocki nie miał żadnego wpływu na proces przyznawania grantów, a jego córka “działała jako niezależna osoba, w pełni odpowiedzialna za swoje decyzje i działania”. Prezydent miał wyrazić „pełne zaufanie do polskich instytucji wymiaru sprawiedliwości” oraz „gotowość do współpracy w celu wyjaśnienia wszelkich wątpliwości”.

„Wierzymy, że prawda wyjdzie na jaw i wszelkie insynuacje zostaną obalone w toku rzetelnego postępowania” – czytamy w komunikacie.

Głos opozycji: „Sprawa musi zostać wyjaśniona do końca”

Na reakcję opozycji nie trzeba było długo czekać. Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, Lewicy oraz Trzeciej Drogi już teraz zapowiadają powołanie specjalnej komisji sejmowej, która miałaby zbadać ewentualne nadużycia przy przyznawaniu publicznych środków osobom powiązanym z najważniejszymi osobami w państwie.

– Mamy do czynienia z sytuacją bez precedensu. Jeśli potwierdzą się informacje o nadużyciach, to nie tylko córka Prezydenta będzie musiała ponieść konsekwencje, ale też pojawią się pytania o odpowiedzialność polityczną samego Karola Nawrockiego – powiedziała posłanka Katarzyna Lubnauer (KO).

Z kolei Adrian Zandberg (Lewica) mówi wprost: – To wygląda na klasyczny przypadek nepotyzmu i klientelizmu. Nie może być tak, że dzieci polityków mają pierwszeństwo w dostępie do publicznych pieniędzy.

Media na tropie – dokumenty wypływają

Dziennikarze śledczy dotarli do części dokumentacji projektowej fundacji, którą reprezentowała córka prezydenta. Okazuje się, że we wniosku aplikacyjnym nie wskazano pełnej informacji o osobach zarządzających projektem, a niektóre dane dotyczące wcześniejszych doświadczeń zawodowych beneficjentki zostały „przedstawione w sposób nieścisły”. Prokuratura bada obecnie, czy doszło do świadomego wprowadzenia w błąd instytucji grantowej.

Do mediów trafiły również niepotwierdzone jeszcze informacje, że w przeszłości fundacja, o której mowa, miała powiązania z osobami z kręgu doradców prezydenckich.

Prokuratura: „Postępowanie toczy się w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie”

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie zaznaczył, że postępowanie jest na bardzo wczesnym etapie i toczy się „w sprawie”, a nie „przeciwko” konkretnej osobie. – Zbieramy materiał dowodowy, przesłuchujemy świadków, analizujemy dokumentację. Na tym etapie nikt nie usłyszał jeszcze zarzutów – podkreślił rzecznik.

Mimo to, polityczne konsekwencje sprawy już są odczuwalne. Prezydent Nawrocki odwołał swoją wizytę w Berlinie, która miała się odbyć w przyszłym tygodniu, tłumacząc decyzję „względami rodzinnymi”.

Społeczne reakcje i podzielone opinie

W mediach społecznościowych zawrzało. Zwolennicy prezydenta przekonują, że to „nagonka inspirowana politycznie”, której celem jest osłabienie głowy państwa w kluczowym momencie politycznym – tuż po rozpoczęciu jego kadencji. Z kolei krytycy domagają się pełnej transparentności i publikacji wszystkich dokumentów związanych z przyznaniem grantu.

Hashtagi takie jak #AferaGrantowa, #CórkaPrezydenta oraz #Nawrockigate zdobywają popularność zarówno na Twitterze, jak i TikToku.

Eksperci o sprawie: „To test dla państwa prawa”

Dr hab. Krzysztof Ruchniewicz, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego, uważa, że sprawa będzie testem nie tylko dla prokuratury, ale i dla opinii publicznej:

– Jeśli chcemy żyć w państwie prawa, to nie może być żadnych świętych krów. Każdy, bez względu na nazwisko, powinien odpowiadać za swoje działania, jeśli są one niezgodne z prawem. Równocześnie trzeba pamiętać o zasadzie domniemania niewinności. Trzeba poczekać na ustalenia śledztwa – mówi profesor.

Co dalej?

Prokuratura zapowiada kolejne działania w nadchodzących dniach. Nie wyklucza się przeszukań w siedzibie fundacji oraz przesłuchań członków zarządu i beneficjentów projektu. Sprawa może również znaleźć swój finał w sejmowej debacie, a być może także na sali sądowej.

Czy sprawa okaże się kolejnym politycznym „balonem próbnym”, który pęknie po kilku dniach, czy też zapoczątkuje dłuższy kryzys w otoczeniu głowy państwa? Na razie jedno jest pewne – polska scena polityczna znów znalazła się w oku cyklonu.

Leave a Reply