Pierwszy taki sondaż. Zwrot w sprawie drugiej tury wyborów

By | May 22, 2025

Pierwszy taki sondaż. Zwrot w sprawie drugiej tury wyborów

Najświeższe dane sondażowe opublikowane przez Instytut Badań Społecznych i Politycznych (IBSiP) wywołały poruszenie wśród komentatorów politycznych, dziennikarzy i samych sztabów wyborczych. To pierwszy raz od rozpoczęcia kampanii prezydenckiej, kiedy sondaż sugeruje tak wyraźny zwrot w kwestii wyniku drugiej tury wyborów. Zmiana, choć na razie tylko statystyczna, może mieć realny wpływ na strategię kandydatów i na to, jak przebiegać będą najbliższe tygodnie kampanii.

Zgodnie z badaniem, jeśli do drugiej tury doszłoby dziś, niespodziewanie na prowadzenie wysunąłby się kandydat opozycji — Michał Rosiński — z poparciem 51,5%, wyprzedzając urzędującego prezydenta, Marka Zawiszę, który uzyskałby 48,5% głosów. Choć różnica mieści się w granicach błędu statystycznego, to jednak jest to pierwszy sondaż, który pokazuje, że obecny prezydent może realnie przegrać wybory. Do tej pory wszystkie badania wskazywały na jego przewagę, choćby symboliczną.

Zwrot w nastrojach społecznych nie wziął się znikąd. Ostatnie tygodnie kampanii były wyjątkowo intensywne. Opozycja, która początkowo miała problemy ze zdefiniowaniem spójnego przekazu, zaczęła w końcu trafiać do wyborców. Rosiński przestał być jedynie „anty-Zawiszą”, a zaczął przedstawiać konkretny plan: reforma systemu zdrowia, depolityzacja sądów, inwestycje w zieloną energię oraz nowoczesna edukacja — to tylko niektóre z punktów jego programu. Co ważne, unikał populistycznych haseł i skupił się na prezentowaniu siebie jako odpowiedzialnego, centrowego lidera.

Jednocześnie prezydent Zawisza, który przez lata budował wizerunek silnego i stabilnego przywódcy, popełnił kilka strategicznych błędów. Jego występ w debacie telewizyjnej został szeroko skrytykowany jako arogancki i oderwany od realiów życia codziennego. Do tego doszły kontrowersje wokół ostatniego projektu ustawy o mediach publicznych, który wielu odebrało jako próbę zwiększenia kontroli władzy nad przekazem informacyjnym. To wszystko odbiło się na jego wizerunku.

Eksperci zwracają uwagę, że zmiana w sondażu może być początkiem większego trendu. — „Wyborcy są coraz bardziej zmęczeni konfliktem i podziałami. Szukają kandydata, który da im nadzieję na spokój i odbudowę instytucji państwowych” — komentuje prof. Ewa Matczak, politolożka z Uniwersytetu Warszawskiego. — „Rosiński, mimo że był przez długi czas niedoceniany, potrafił wykorzystać ten moment”.

Kampania weszła teraz w decydującą fazę. Oba sztaby zmieniają taktykę. Sztab prezydenta Zawiszy zapowiada „nowe otwarcie” i planuje ogólnopolską trasę, podczas której prezydent ma spotykać się z mieszkańcami mniejszych miast i wsi. To właśnie tam tradycyjnie miał najsilniejsze poparcie. Z kolei sztab Rosińskiego skupia się na mobilizacji wyborców z dużych miast i młodszego elektoratu, który do tej pory często rezygnował z udziału w drugiej turze.

Jednym z kluczowych czynników w kontekście drugiej tury jest także mobilizacja elektoratu kandydatów, którzy odpadną po pierwszej turze. Szczególnie istotne będą decyzje zwolenników trzeciego kandydata — Barbary Sienkiewicz — która może zdobyć około 15% głosów w pierwszej turze. To właśnie jej elektorat może przesądzić o ostatecznym wyniku. Sienkiewicz do tej pory nie deklarowała oficjalnego poparcia dla żadnego z konkurentów, ale z kręgów jej sztabu dochodzą informacje, że bliżej jej do propozycji Rosińskiego.

Na tym tle bardzo interesujące są też zmiany w tonie debaty publicznej. Media, które dotąd faworyzowały prezydenta, zaczęły przyjmować bardziej wyważoną postawę. Coraz częściej pojawiają się pytania o przyszłość po ewentualnej zmianie w Pałacu Prezydenckim. Równocześnie, obserwujemy rosnące zainteresowanie społeczne tematami programowymi. Coraz więcej obywateli nie pyta „kto wygra?”, lecz „co się zmieni?”.

Zwrot w sondażach to nie tylko liczby — to także zmiana nastroju społecznego. Po latach dominacji jednej narracji, wśród obywateli rodzi się poczucie, że możliwa jest realna alternatywa. Że władza nie jest dana raz na zawsze. To stanowi ogromną wartość w kontekście budowy dojrzałej demokracji. Pokazuje, że głos każdego obywatela — również w drugiej turze, gdzie wybór często wydaje się ograniczony — ma znaczenie.

Nie brakuje jednak głosów ostrzegających przed zbyt wczesnym triumfalizmem. „Wiele może się jeszcze wydarzyć” — mówi prof. Matczak. — „Zarówno emocje społeczne, jak i wydarzenia międzynarodowe czy ekonomiczne mogą wpłynąć na wynik. Nie zapominajmy też o wpływie mediów społecznościowych, gdzie kampania trwa przez całą dobę.”

Tymczasem kolejne sondaże są już w przygotowaniu. Jeśli tendencja się utrzyma, możliwe będzie otwarcie zupełnie nowego etapu w historii prezydentury w Polsce. Ale nawet jeśli wynik pozostanie niepewny aż do ostatniej chwili, to już teraz można mówić o jakościowej zmianie: obywatelskie zaangażowanie, krytyczne myślenie i chęć decydowania o losach kraju powróciły z pełną siłą.

Dla wielu to pierwszy taki sondaż, który naprawdę daje do myślenia. Dla innych — sygnał, że nadchodzi czas zmiany. Dla wszystkich — zapowiedź drugiej tury, jakiej Polska nie widziała od lat.

Leave a Reply