Pierwsza oficjalna wizyta i już klapa. Nawrocka popełniła jeden karygodny błąd

By | August 10, 2025

Pierwsza oficjalna wizyta i już klapa. Nawrocka popełniła jeden karygodny błąd

Pierwsza dama Karolina Nawrocka, żona nowo zaprzysiężonego prezydenta Karola Nawrockiego, zaledwie kilka dni po przeprowadzce do Belwederu udała się w swoją pierwszą oficjalną podróż reprezentacyjną. Wydarzenie miało być starannie zaplanowaną i dopracowaną w każdym detalu wizytą, która – według zapowiedzi Kancelarii Prezydenta – miała zaprezentować nową głowę państwa i jego małżonkę w pozytywnym świetle zarówno w kraju, jak i za granicą. Niestety, plan szybko się posypał, a sama wizyta zakończyła się burzliwą dyskusją w mediach, po tym jak pierwsza dama popełniła poważny, protokolarny błąd.

Wizyta w Wilnie – symboliczny gest, który miał zjednać sympatię
Pierwszym kierunkiem podróży Karoliny Nawrockiej było Wilno – stolica Litwy. Wybór miejsca nie był przypadkowy. Polska i Litwa od lat utrzymują ścisłe relacje dyplomatyczne i wojskowe, a ostatnie wydarzenia geopolityczne dodatkowo wzmocniły współpracę obu krajów w ramach NATO i regionalnych inicjatyw bezpieczeństwa. Podczas wizyty planowano spotkania z litewską pierwszą damą Dianą Nausėdienė, wizytę w polskiej szkole im. Adama Mickiewicza oraz złożenie kwiatów na Rossie – nekropolii, na której spoczywają m.in. serce marszałka Józefa Piłsudskiego i jego matka.

Program obejmował także udział w uroczystym koncercie z okazji 30-lecia działalności litewsko-polskiego stowarzyszenia kulturalnego. Wszystko miało przebiegać zgodnie z ustalonym harmonogramem i według ściśle określonych zasad protokołu dyplomatycznego.

Karygodny błąd – moment, który obiegł media
Do incydentu doszło podczas ceremonii powitania przed Pałacem Prezydenckim w Wilnie. Litewska para prezydencka, stojąc na czerwonym dywanie, oczekiwała na gości. Zgodnie z protokołem, to gospodarz jako pierwszy wyciąga rękę do powitania, a gość odpowiada gestem i uprzejmym ukłonem. Tymczasem Karolina Nawrocka, wyraźnie zdenerwowana, wykonała nieco chaotyczny ruch – jako pierwsza podeszła do prezydenta Gitanasa Nausėdy, omijając jego żonę, i wręczyła mu kwiaty, które w tradycji litewskiej są zwyczajowo wręczane pani domu.

Błąd został natychmiast wychwycony przez fotoreporterów, a nagrania z tego momentu obiegły portale społecznościowe. Widać na nich, jak Diana Nausėdienė przez chwilę stoi z wyraźnym zaskoczeniem, po czym wymienia spojrzenie z mężem i uśmiecha się wymuszenie. W dyplomacji, gdzie każdy gest ma znaczenie, taka pomyłka uchodzi za poważne naruszenie etykiety.

Eksperci bezlitośni
Komentatorzy protokołu dyplomatycznego szybko zabrali głos. – Tego typu wpadki nie powinny się zdarzać, zwłaszcza podczas pierwszej wizyty, która jest testem dla nowej pierwszej damy – oceniła w TVP Info była szefowa protokołu MSZ, Anna Sadowska. – Przygotowanie wizyty obejmuje szczegółowe szkolenie z zasad zachowania, kolejności powitań, sposobu podawania ręki czy wręczania kwiatów. Jeśli do błędu dochodzi na tak wczesnym etapie, może to rzutować na wizerunek całej prezydentury.

Z kolei w Radiu Zet ekspert ds. wizerunku publicznego dr Tomasz Lis powiedział wprost: – Pierwsza dama ma rolę reprezentacyjną, ale też symboliczną. Jej gesty są odbierane jako gesty całego państwa. Tu zabrakło wyczucia, a także profesjonalnego przygotowania ze strony zespołu odpowiedzialnego za protokół.

Reakcja Kancelarii Prezydenta
Kancelaria Prezydenta wydała krótki komunikat, w którym stwierdzono, że „wizyta przebiegła w serdecznej atmosferze, a drobne nieporozumienia nie wpłynęły na przebieg rozmów i ustaleń między stronami”. Jednak w mediach społecznościowych szybko pojawiły się komentarze, że określenie „drobne nieporozumienia” to próba bagatelizowania wpadki, która zdaniem wielu była poważna.

Co ciekawe, sama Karolina Nawrocka nie odniosła się bezpośrednio do zdarzenia. Na jej oficjalnym profilu opublikowano jedynie zdjęcia z wizyty w polskiej szkole w Wilnie, na których widać ją uśmiechniętą i otoczoną przez uczniów.

Polityczne konsekwencje?
Choć teoretycznie błąd pierwszej damy nie powinien mieć wpływu na relacje międzynarodowe, w praktyce wizerunek prezydentury buduje się także poprzez takie drobne gesty. W opozycyjnych mediach natychmiast pojawiły się komentarze, że „niedopracowanie szczegółów” to znak chaosu w nowej administracji.

– To pokazuje, że prezydent i jego otoczenie nie traktują poważnie zasad dyplomatycznych – stwierdziła posłanka KO, Marta Nowicka. – Jeśli nie potrafią przygotować pierwszej damy do wizyty, jak chcą negocjować ważne umowy międzynarodowe?

Z kolei politycy PiS bronili Karoliny Nawrockiej, wskazując, że „każdemu może zdarzyć się drobna pomyłka” i że „ważniejsze od protokołu jest budowanie dobrych relacji opartych na szczerości i sympatii”.

Internauci podzieleni
W sieci komentarze były skrajne. Jedni kpili z „dyplomacji na chybił trafił”, zamieszczając memy i krótkie filmiki z wpadki, inni bronili pierwszej damy, twierdząc, że „nadmierne czepialstwo to nasza narodowa wada”.

– Wolę pierwszą damę, która działa spontanicznie, niż taką, która jest sztuczna jak manekin – napisał jeden z komentujących na Facebooku.

– Ale dyplomacja to nie miejsce na spontaniczność, tylko na precyzję – ripostował inny.

Co dalej?
Specjaliści od wizerunku radzą, by Kancelaria Prezydenta wyciągnęła wnioski z tej sytuacji i zapewniła pierwszej damie intensywny kurs protokołu dyplomatycznego przed kolejnymi wizytami. Tym bardziej że w najbliższych miesiącach planowane są jej podróże do Paryża, Brukseli i Waszyngtonu.

– To jest moment, w którym można naprawić wizerunek, ale trzeba to zrobić szybko – podsumował dr Tomasz Lis. – Kilka dobrze przygotowanych wystąpień i spotkań może całkowicie zneutralizować negatywne wrażenie.

Podsumowanie
Pierwsza oficjalna wizyta Karoliny Nawrockiej miała być okazją do zaprezentowania nowej pary prezydenckiej w roli godnych reprezentantów Polski. Zamiast tego media rozpisują się o protokolarnej wpadce, która – choć z pozoru drobna – w świecie dyplomacji jest poważnym błędem. Czas pokaże, czy pierwsza dama i jej zespół wyciągną wnioski i czy kolejne wizyty przebiegną już bez zakłóceń.

Leave a Reply