
Papież Franciszek nie żyje. Podano nowe informacje. Rano czuł się dobrze, a potem…
Wiadomość, która wstrząsnęła całym światem, dotarła do mediów dzisiaj po południu. Papież Franciszek, duchowy przywódca ponad miliarda katolików na całym świecie, zmarł niespodziewanie w Watykanie. Watykański rzecznik prasowy, ojciec Matteo Bruni, potwierdził informację w oficjalnym komunikacie, który został opublikowany około godziny 14:30 czasu lokalnego. “Z głębokim smutkiem informujemy, że Jego Świątobliwość Papież Franciszek odszedł dziś do domu Ojca” — brzmiało oświadczenie.
Jeszcze rano papież czuł się dobrze. Uczestniczył w porannej mszy w prywatnej kaplicy Domu św. Marty, spożył lekkie śniadanie i jak co dzień czytał prasę. Według relacji bliskich współpracowników, był w dobrym nastroju, żartował i snuł plany na resztę dnia. O godzinie 10:15 miał zaplanowane spotkanie z nuncjuszem apostolskim z Ameryki Południowej, ale nie pojawił się na nim. Zaniepokojony sekretarz papieski, arcybiskup Fabio Bruni, udał się do apartamentu Franciszka. Tam znalazł go nieprzytomnego w fotelu.
Natychmiast wezwano lekarzy, którzy rozpoczęli reanimację. Niestety, mimo wszelkich starań, nie udało się przywrócić funkcji życiowych. O godzinie 11:05 stwierdzono zgon. Wstępne ustalenia wskazują na zawał serca, jednak dokładna przyczyna śmierci zostanie potwierdzona po przeprowadzeniu sekcji zwłok, na którą zgodę wydała najbliższa rodzina oraz Kolegium Kardynalskie.
Papież Franciszek, a właściwie Jorge Mario Bergoglio, urodził się 17 grudnia 1936 roku w Buenos Aires, w Argentynie. Był pierwszym papieżem pochodzącym z Ameryki Łacińskiej oraz pierwszym jezuitą, który zasiadł na tronie Piotrowym. Został wybrany na papieża 13 marca 2013 roku, po rezygnacji Benedykta XVI. Jego pontyfikat od samego początku był naznaczony prostotą, pokorą i troską o ubogich.
Był znany z bezpośredniego języka, odwagi w poruszaniu trudnych tematów i otwartości na dialog z innymi religiami oraz środowiskami społecznymi. Walczył z pedofilią w Kościele, dążył do reformy Kurii Rzymskiej oraz wspierał działania na rzecz ochrony środowiska naturalnego. Jego encyklika “Laudato si’” była szeroko komentowana także poza środowiskiem katolickim.
Na wiadomość o śmierci papieża zareagowały już głowy państw i przywódcy religijni z całego świata. Prezydent Włoch wyraził swój żal w oficjalnym wystąpieniu telewizyjnym, nazywając Franciszka “papieżem pokoju i pojednania”. Patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I podkreślił jego wkład w ekumenizm, a sekretarz generalny ONZ powiedział, że świat stracił “nie tylko duchowego lidera, ale i sumienie współczesności”.
Na Placu św. Piotra od rana zaczęli gromadzić się wierni. Wielu modliło się w ciszy, inni płakali. W nocy planowane jest czuwanie modlitewne, które poprowadzi dziekan Kolegium Kardynalskiego. Watykan ogłosił dziewięć dni żałoby, a flaga została opuszczona do połowy masztu.
Papież niejednokrotnie mówił o swojej śmierci, przygotowując Kościół na tę chwilę. W jednej z homilii powiedział: “Nie bójcie się przemijania. Życie jest darem, ale nie jest wieczne tutaj. Prawdziwe życie zaczyna się po drugiej stronie”.
Według watykańskich źródeł, Franciszek jeszcze kilka miesięcy temu spisał testament duchowy, w którym dziękował Bogu za powołanie, prosił o modlitwę za siebie i wyraził pragnienie, by jego pogrzeb był prosty, bez przepychu. Jego ciało zostanie wystawione w Bazylice św. Piotra, by wierni mogli oddać mu ostatni hołd.
Trwają przygotowania do konklawe, które ma wyłonić nowego papieża. Kardynałowie z całego świata mają przybyć do Watykanu w najbliższych dniach. Wielu obserwatorów podkreśla, że wybór nowego papieża będzie miał ogromne znaczenie dla przyszłości Kościoła, zwłaszcza w kontekście aktualnych wyzwań — od zmian klimatycznych, przez migracje, po kryzys wiary w Europie.
Dla wielu ludzi Papież Franciszek był symbolem nadziei. Jego pontyfikat przełamywał schematy i otwierał drzwi, które wcześniej wydawały się zamknięte. Był blisko ludzi — niezależnie od ich statusu społecznego, orientacji, wyznania czy poglądów. Spotykał się z uchodźcami, więźniami, osobami bezdomnymi. W jednym z wywiadów powiedział: “Chciałbym, żeby Kościół był jak szpital polowy – tam, gdzie ludzie przychodzą, gdy są zranieni. Nie miejsce sądu, ale miłosierdzia”.
Jego styl bycia zaskakiwał. Nie mieszkał w Pałacu Apostolskim, lecz w Domu św. Marty. Zrezygnował z papieskiego tronu, nosił zwykłe buty i sam dzwonił do ludzi, którzy pisali do niego listy. Zyskał przydomek “papieża ludu”.
Śmierć Papieża Franciszka to ogromna strata nie tylko dla Kościoła, ale dla całej ludzkości. Pozostawił po sobie dziedzictwo, które będzie inspirować przyszłe pokolenia.
W ciągu najbliższych godzin możemy spodziewać się kolejnych informacji dotyczących ceremonii pogrzebowej oraz procedury wyboru nowego biskupa Rzymu. Watykan prosi o modlitwę w intencji zmarłego papieża i o zachowanie spokoju w tym trudnym czasie.