Panika wewnątrz PiS? “Nie mają żadnego pomysłu na wyjście z tego kryzysu”

By | May 6, 2025

Panika wewnątrz PiS? Brak pomysłu na wyjście z kryzysu

Od kilku miesięcy na scenie politycznej Polski obserwujemy nasilające się oznaki kryzysu w partii Prawo i Sprawiedliwość. Po ośmiu latach nieprzerwanego sprawowania władzy, PiS znalazł się w nowej rzeczywistości – jako opozycja, której wpływy stopniowo słabną, a wewnętrzne napięcia coraz częściej wychodzą na światło dzienne. Wypowiedzi polityków z obozu rządzącego w poprzednich latach – dziś już często byłych ministrów czy posłów z pierwszych stron gazet – stają się mniej pewne, bardziej nerwowe, a niekiedy wręcz chaotyczne. Czy rzeczywiście w PiS panuje panika? Czy mają jakikolwiek plan na przetrwanie tego politycznego kryzysu?

Utrata władzy i brak narracji

Po przegranych wyborach parlamentarnych w 2023 roku, wielu członków PiS liczyło na szybki powrót do gry – choćby poprzez przejęcie władzy w Senacie, utrzymanie silnej pozycji w samorządach, czy zbudowanie silnej narracji opozycyjnej. Tymczasem nic z tego się nie wydarzyło. Opozycja, z Donaldem Tuskiem na czele, szybko przejęła inicjatywę. PiS – przyzwyczajony do roli dominującego aktora politycznego – zdaje się być zdezorientowany. Jego dotychczasowe metody komunikacji – oparte na podziale społecznym, antyelitarności i straszeniu obcym zagrożeniem – nie przynoszą już oczekiwanych rezultatów.

Brak pomysłu na nową narrację jest szczególnie widoczny w wypowiedziach liderów partii. Jarosław Kaczyński, dotąd uważany za stratega i lidera obozu prawicy, coraz częściej ucieka się do emocjonalnych ataków na przeciwników politycznych, bez przedstawienia konkretnej wizji na przyszłość. Krytyka nowego rządu, choć ostra, nie przekłada się na wzrost poparcia – sondaże pokazują stagnację lub wręcz spadki.

Wewnętrzne podziały i brak zaufania

Niepokojące dla partii są również doniesienia o rosnących napięciach wewnętrznych. Zaufani współpracownicy Kaczyńskiego zaczynają prowadzić własne gry, myśląc o swojej przyszłości politycznej w razie dalszego osłabiania pozycji prezesa. Zbigniew Ziobro, choć formalnie lider Solidarnej Polski, coraz rzadziej występuje wspólnie z PiS-em, a jego retoryka staje się bardziej radykalna. Podobnie Michał Wójcik czy Janusz Kowalski – politycy, którzy jeszcze niedawno byli twarzami reform wymiaru sprawiedliwości – dziś stawiają na skrajną opozycję, często ignorując partyjną dyscyplinę.

Do tego dochodzi rosnące niezadowolenie wśród tzw. „dołów partyjnych” – lokalnych działaczy, którzy tracą dostęp do instytucji, wpływów i środków finansowych. W wielu regionach działacze PiS czują się porzuceni przez centralę, która nie potrafi zaproponować im żadnej sensownej strategii.

Strategia obrony czy strategia ucieczki?

W obliczu braku planu działania, PiS zdaje się balansować między defensywą a próbą zachowania twarzy. Kolejne konferencje prasowe, publikacje w mediach społecznościowych czy akcje protestacyjne są reakcją na działania rządu, ale bez szerszej wizji. Co gorsza, część z tych działań może przynieść odwrotny skutek – wyborcy nie dostrzegają w nich autentyczności, lecz grę o utrzymanie resztek władzy.

Przykładem może być nieudana próba zorganizowania wielkiego marszu przeciwko rządowi Tuska. Frekwencja była poniżej oczekiwań, a przekaz medialny rozmyty. W oczach opinii publicznej wyglądało to bardziej na próbę mobilizacji rozbitego elektoratu niż realne wyzwanie dla obecnej koalicji rządzącej.

Media prorządowe i utrata wpływów

Dużym ciosem dla PiS była również utrata kontroli nad mediami publicznymi. TVP, Polskie Radio i PAP przez lata pełniły funkcję tuby propagandowej partii rządzącej. Po zmianach personalnych i redakcyjnych, przekaz zmienił się diametralnie – a PiS nie jest już w stanie kontrolować informacji płynących do społeczeństwa. Próby budowania alternatywnych kanałów medialnych – jak TV Republika czy portale związane z Ordo Iuris – nie są w stanie zrównoważyć tego wpływu.

Co więcej, rośnie znaczenie mediów społecznościowych – a tam, mimo dużej aktywności niektórych polityków PiS, brakuje jednolitej strategii. Posty są chaotyczne, często nacechowane emocjonalnie, bez przemyślanej narracji i spójności.

Co dalej? Scenariusze na przyszłość

Pytanie, które zadają sobie dziś zarówno politycy, jak i komentatorzy, brzmi: czy PiS przetrwa ten kryzys w dotychczasowej formie? Odpowiedź nie jest oczywista. Możliwe są co najmniej trzy scenariusze:
1. Reorganizacja partii: Jeśli Kaczyński zdecyduje się na głęboką reformę struktur i dopuści do głosu młodsze pokolenie, możliwe jest odświeżenie wizerunku partii i przygotowanie jej na kolejne wybory.
2. Rozpad na frakcje: W przypadku dalszej destabilizacji, PiS może podzielić się na mniejsze ugrupowania – bardziej umiarkowane i bardziej radykalne, co będzie skutkować spadkiem znaczenia na scenie politycznej.
3. Trwanie w marazmie: Brak zdecydowanych działań może doprowadzić do politycznej marginalizacji PiS-u, który z czasem stanie się jedynie „reliktem” dawnych rządów – silnym wspomnieniem, ale bez realnego wpływu.

Podsumowanie

Obecna sytuacja PiS jest bez wątpienia najpoważniejszym kryzysem od czasu jego powstania. Partie polityczne często przechodzą trudne momenty, jednak kluczowe znaczenie ma sposób, w jaki na nie reagują. W przypadku PiS brakuje dziś zarówno jasnego przywództwa, jak i spójnej wizji przyszłości. Wewnętrzne konflikty, utrata wpływów medialnych i słabnące zaufanie społeczne tylko pogłębiają problem. Jeśli nie nastąpi zdecydowany zwrot, partia może nie przetrwać w dotychczasowej formie kolejnych lat. A wtedy pytanie nie będzie już brzmiało „czy”, ale „kiedy” PiS przestanie być znaczącym graczem na polskiej scenie politycznej.

Leave a Reply