Nowy sondaż prezydencki. Problemy Rafała Trzaskowskiego, skok poparcia Karola Nawrockiego

By | May 16, 2025

W najnowszym sondażu prezydenckim, który został opublikowany przez renomowany ośrodek badawczy, doszło do wyraźnych przetasowań na szczycie zestawienia. Z jednej strony obserwujemy utrzymujące się problemy Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy i nieformalnego lidera liberalnego centrum, z drugiej zaś – niespodziewany wzrost poparcia dla Karola Nawrockiego, prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, który coraz odważniej wkracza na scenę ogólnopolskiej polityki.

Ten sondaż może być zwiastunem nadchodzących zmian i pokazuje, jak dynamiczna i nieprzewidywalna jest sytuacja polityczna w Polsce na nieco ponad rok przed wyborami prezydenckimi.

Rafał Trzaskowski – kandydat z potencjałem, który zaczyna tracić grunt pod nogami?

Rafał Trzaskowski od czasu wyborów prezydenckich w 2020 roku był postrzegany jako naturalny kandydat Koalicji Obywatelskiej w nadchodzących wyborach. W drugiej turze tamtych wyborów uzyskał ponad 10 milionów głosów, co uczyniło go jednym z najmocniejszych polityków opozycyjnych. Od tego czasu budował swoją pozycję jako otwarty, proeuropejski lider, który może zjednoczyć centrowych i lewicowych wyborców.

Jednak według najnowszego sondażu jego poparcie wynosi zaledwie 22%, co oznacza spadek o 5 punktów procentowych w porównaniu z badaniem sprzed miesiąca. Jeszcze w lutym 2025 roku był zdecydowanym liderem sondaży prezydenckich, mając poparcie sięgające 27–28%. Co się stało, że jego pozycja tak wyraźnie osłabła?

Błędy wizerunkowe i polityczne dylematy

Eksperci wskazują, że problemy Trzaskowskiego wynikają z kilku czynników. Po pierwsze, jego aktywność publiczna w ostatnich miesiącach była znacznie ograniczona. Skoncentrował się na sprawowaniu urzędu prezydenta Warszawy, co choć rozsądne z punktu widzenia samorządowca, nie przyniosło mu punktów na ogólnopolskiej arenie.

Po drugie, Trzaskowski wciąż nie zadeklarował jednoznacznie, czy będzie kandydował w wyborach prezydenckich w 2025 roku. Brak jasności powoduje, że część wyborców zaczyna szukać alternatyw.

Nie bez znaczenia pozostają również wewnętrzne napięcia w Platformie Obywatelskiej. Donald Tusk, jako premier i lider partii, zdaje się nie do końca wspierać Trzaskowskiego, a jego otoczenie wysyła sygnały o możliwych innych kandydatach. Taki brak jednomyślności zniechęca wyborców do traktowania Trzaskowskiego jako realnego faworyta.

Karol Nawrocki – nowe nazwisko w grze o prezydenturę

Zupełnie inną dynamikę obserwujemy w przypadku Karola Nawrockiego, który jeszcze kilka miesięcy temu był niemal nieznany szerszemu elektoratowi. Obecny prezes IPN, historyk i były dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, wyrasta na czarnego konia tych wyborów. W najnowszym sondażu uzyskał 18% poparcia, co oznacza wzrost o 7 punktów procentowych w stosunku do poprzedniego miesiąca.

To spektakularny wynik, biorąc pod uwagę fakt, że Nawrocki nie jest aktywnym politykiem, a jego działalność ograniczała się dotąd do sfery instytucji państwowych i debaty historycznej. Jego rosnąca popularność może być efektem kilku czynników.

Symbol narodowej prawicy i nowa twarz obozu konserwatywnego

Karol Nawrocki jest postrzegany jako wyważony, ideowy kandydat prawicy, który łączy profesjonalizm z patriotyczną narracją. Od czasu objęcia funkcji prezesa IPN wielokrotnie wypowiadał się w mediach na temat tożsamości narodowej, historii Polski, roli rodziny i tradycji – tematów, które rezonują szczególnie mocno wśród konserwatywnych wyborców.

Z punktu widzenia Prawa i Sprawiedliwości, Nawrocki może być idealnym kandydatem na prezydenta: nie jest skompromitowany politycznymi wojnami, ma wizerunek poważnego urzędnika, a przy tym reprezentuje wartości zbieżne z linią partii. Coraz więcej doniesień medialnych sugeruje, że Jarosław Kaczyński rozważa właśnie jego kandydaturę jako kompromisową i przyszłościową.

Reakcje opinii publicznej i podział elektoratu

Rosnące poparcie Nawrockiego zaczyna odbijać się na notowaniach innych potencjalnych kandydatów prawicy. Andrzej Duda, który nie może ubiegać się o trzecią kadencję, pozostawia pustkę, którą obóz rządzący musi zapełnić. Inni potencjalni kandydaci, tacy jak Beata Szydło, Mariusz Błaszczak czy Zbigniew Ziobro, mają niskie notowania, często nieprzekraczające 5%.

W tym kontekście Nawrocki staje się poważną alternatywą dla rozczarowanego elektoratu PiS, który nie chce wracać do „twardych” polityków, ale jednocześnie nie ufa kandydatom opozycji.

Lewica i Trzecia Droga – bez mocnego kandydata

Na tle dynamicznej sytuacji po stronie liberalnej i konserwatywnej, lewica i Trzecia Droga prezentują się słabo. W sondażu Robert Biedroń uzyskał jedynie 7%, a Władysław Kosiniak-Kamysz – 6%. Te wyniki wskazują na brak wyrazistego lidera, który mógłby realnie zawalczyć o drugą turę.

Słabe poparcie tych kandydatów może oznaczać, że ich wyborcy w decydującym momencie zdecydują się na poparcie silniejszego kandydata opozycyjnego lub – co bardziej prawdopodobne – zostaną w domach. To z kolei może dramatycznie wpłynąć na frekwencję i wynik całych wyborów.

Scenariusze drugiej tury

Analizując wyniki sondażu, można rozważyć kilka scenariuszy drugiej tury wyborów prezydenckich:

1. Trzaskowski vs Nawrocki – najbardziej prawdopodobny scenariusz, który zapowiada niezwykle zacięty pojedynek. W tej konfiguracji obaj kandydaci mają duże elektoraty negatywne, co może skomplikować ich mobilizację. Decydująca będzie postawa wyborców niezdecydowanych i młodych.

2. Trzaskowski vs Szydło – scenariusz mniej prawdopodobny, ale nadal możliwy. Beata Szydło cieszy się dużym poparciem na wschodzie kraju, jednak jej notowania w centrum są znacznie niższe niż Nawrockiego.

3. Nawrocki vs Biedroń – najmniej realny, ale pokazujący polaryzację elektoratów. W takim przypadku Nawrocki miałby dużą przewagę wynikającą z mobilizacji wyborców prawicy i centrum.

Komentarze ekspertów

Politolog dr Marcin Zarycki z Uniwersytetu Jagiellońskiego wskazuje, że:
„Karol Nawrocki zyskuje, bo jest nową twarzą. W polityce często działa tzw. efekt świeżości – wyborcy są zmęczeni starymi konfliktami i szukają nowych opcji. Nawrocki może być dla nich kimś takim jak kiedyś Andrzej Duda – kandydatem z zaskoczenia, ale o mocnym ideowym zapleczu.”

Z kolei socjolożka prof. Anna Gajda zauważa, że spadki Trzaskowskiego są symptomatyczne dla większego problemu Koalicji Obywatelskiej:
„Brak spójnego przekazu, brak energii, wewnętrzne konflikty – to wszystko odbija się na Trzaskowskim. Elektorat opozycyjny oczekuje charyzmatycznego lidera, który będzie walczył o każdy głos. Tymczasem Trzaskowski często wygląda, jakby sam nie był przekonany, czy chce tej prezydentury.”

Wnioski i perspektywy

Najnowszy sondaż prezydencki przynosi dwa zasadnicze wnioski. Po pierwsze – Rafał Trzaskowski musi natychmiast zmienić strategię, jeśli chce utrzymać się w czołówce i ponownie stać się kandydatem zdolnym do wygrania wyborów. Musi wyjść z roli samorządowca i wejść w tryb ogólnopolskiej kampanii, jasno deklarując swoje ambicje i program.

Po drugie – Karol Nawrocki nie może być już lekceważony. Jego błyskawiczny wzrost poparcia pokazuje, że Polacy są otwarci na nowe twarze, które reprezentują konserwatywne, ale niekoniecznie partyjne podejście do polityki.

Przed nami miesiące intensywnej kampanii, wewnętrznych rozgrywek i zmieniających się trendów. Pewne jest tylko jedno – wybory prezydenckie 2025 roku będą jednymi z najbardziej emocjonujących i nieprzewidywalnych w historii III Rzeczypospolit

Leave a Reply