
W najnowszym sondażu prezydenckim, przeprowadzonym na początku maja 2025 roku, Rafał Trzaskowski wyraźnie prowadzi nad swoimi rywalami, a jego przewaga nad Karolem Nawrockim zaskoczyła nawet doświadczonych analityków politycznych. Badanie opinii publicznej wskazuje, że obecny prezydent Warszawy cieszy się poparciem ponad 45% respondentów, podczas gdy kandydat popierany przez obóz rządzący, Karol Nawrocki, uzyskał zaledwie 23% wskazań. To ponad dwukrotna różnica w poziomie poparcia, co czyni Trzaskowskiego niekwestionowanym liderem wyścigu prezydenckiego.
Trzaskowski na fali popularności
Rafał Trzaskowski, reprezentujący Koalicję Obywatelską i szeroko rozumianą centrowo-liberalną opozycję, od miesięcy budował swoją pozycję lidera. Jego występy w mediach, sprawne zarządzanie Warszawą oraz wyraźna obecność w debacie publicznej przekładają się na rosnące notowania. W najnowszym sondażu przeprowadzonym przez renomowany Instytut Badań Społecznych „Agora” na próbie 1500 pełnoletnich Polaków, Trzaskowski osiągnął aż 46,2% poparcia w pierwszej turze wyborów.
Dla porównania, jego wynik z analogicznego badania przeprowadzonego w styczniu 2025 roku wynosił 39,5%, co oznacza wzrost o ponad 6 punktów procentowych w ciągu czterech miesięcy. Taki trend może być wynikiem zmęczenia społeczeństwa obecną władzą, ale też sukcesów Trzaskowskiego w samorządzie oraz jego aktywności w Unii Metropolii Polskich i na arenie międzynarodowej.
Kim jest Karol Nawrocki?
Karol Nawrocki, obecny prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został ogłoszony kandydatem obozu Zjednoczonej Prawicy w marcu 2025 roku. Choć przez wielu uważany za człowieka lojalnego wobec Prawa i Sprawiedliwości, nie posiada on szerokiego zaplecza politycznego ani dużego doświadczenia w kampaniach wyborczych. Jego działalność skupiała się głównie na sferze historyczno-patriotycznej oraz instytucjonalnej – Nawrocki dał się poznać jako aktywny promotor polityki pamięci, szczególnie tej dotyczącej zbrodni komunistycznych i historii żołnierzy wyklętych.
Jednak ta tematyka, mimo istotnego znaczenia, nie wystarcza, by skutecznie konkurować z kandydatem posiadającym szersze kompetencje samorządowe i polityczne. Nawrocki nie potrafił dotąd przebić się z przekazem, który rezonowałby z codziennymi problemami Polaków – gospodarką, edukacją, zdrowiem czy polityką zagraniczną. W efekcie jego poparcie oscyluje wokół 22–25%, co jest wynikiem słabszym, niż uzyskiwali wcześniejsi kandydaci obozu władzy.
Inni kandydaci bez szans?
Choć Trzaskowski i Nawrocki dominują w sondażu, pojawiają się również inne nazwiska. Trzecie miejsce zajmuje Szymon Hołownia, obecny marszałek Sejmu, który w badaniu uzyskał 11,7% poparcia. To wynik niższy niż w wyborach prezydenckich 2020 roku, co może wskazywać na spadek popularności tego centrowego polityka, którego ruch Polska 2050 obecnie boryka się z kryzysem tożsamości i poparcia.
Kolejne pozycje zajmują Krzysztof Bosak z Konfederacji (8,3%) oraz Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, reprezentująca Lewicę (6,9%). Zarówno Bosak, jak i Dziemianowicz-Bąk mają swoje lojalne elektoraty, ale jak dotąd nie udało im się wyjść poza ramy partii, z których się wywodzą.
Pozostali kandydaci – w tym przedstawiciele ruchów obywatelskich i niezależni – nie przekraczają progu 2%, co oznacza, że ich udział w kampanii ma raczej wymiar symboliczny niż realny wpływ na ostateczny wynik.
Druga tura: starcie Trzaskowski – Nawrocki
W scenariuszu drugiej tury, sondaż jasno pokazuje, że Rafał Trzaskowski pozostaje zdecydowanym faworytem. W hipotetycznym pojedynku z Karolem Nawrockim zdobywa aż 61,4% głosów, podczas gdy jego rywal – 38,6%. To bardzo wyraźna różnica, która w praktyce oznaczałaby najprawdopodobniej jedno z najbardziej zdecydowanych zwycięstw w wyborach prezydenckich od czasu 2000 roku, kiedy Aleksander Kwaśniewski triumfował nad Marianem Krzaklewskim.
Taki wynik może jednak motywować obóz rządzący do poszukiwania alternatywnego kandydata lub intensyfikacji działań kampanijnych. W obozie Zjednoczonej Prawicy coraz częściej pojawiają się głosy, że Nawrocki nie jest kandydatem „z charyzmą”, a jego wystąpienia publiczne nie przyciągają uwagi szerszego elektoratu. Dodatkowo, jego przeszłość i związek z IPN budzą kontrowersje wśród młodszych wyborców, szczególnie w dużych miastach.
Wpływ wydarzeń bieżących na sondaż
Nie bez znaczenia dla wyników sondażowych są także bieżące wydarzenia polityczne i gospodarcze. W ostatnich miesiącach rząd Zjednoczonej Prawicy mierzył się z falą protestów nauczycieli i środowisk medycznych, a także z krytyką za sposób prowadzenia polityki zagranicznej, zwłaszcza wobec Unii Europejskiej. Rosnące ceny energii i paliw, spadek inwestycji zagranicznych oraz niepewność co do przyszłości Krajowego Planu Odbudowy odbijają się negatywnie na nastrojach społecznych.
Tymczasem Trzaskowski konsekwentnie buduje narrację o „nowym otwarciu”, proponując reformy systemowe, w tym nowoczesny system edukacji, zieloną transformację i decentralizację władzy. W jego programie pojawiły się też propozycje wzmocnienia samorządów, inwestycji w cyfryzację administracji publicznej i bardziej zdecydowanej polityki klimatycznej.
Elektorat i mobilizacja
Z analizy demograficznej wynika, że największym poparciem Trzaskowski cieszy się wśród ludzi młodych (18–34 lata), osób z wyższym wykształceniem oraz mieszkańców dużych miast. Nawrocki natomiast dominuje wśród starszych wyborców (55+) oraz mieszkańców wsi i małych miejscowości. Ciekawym zjawiskiem jest rosnąca aktywność elektoratu kobiecego – aż 53% kobiet deklarujących udział w wyborach zapowiedziało głosowanie na Trzaskowskiego, co może mieć decydujące znaczenie w ewentualnej drugiej turze.
Z kolei Konfederacja i Lewica mają problemy z mobilizacją swojego elektoratu – wielu sympatyków tych ugrupowań deklaruje chęć pozostania w domu, jeśli ich kandydat nie przejdzie do drugiej tury. To również przemawia na korzyść Trzaskowskiego, który w razie potrzeby może liczyć na „pożyczone” głosy od wyborców bardziej lewicowych czy liberalnych.
Kampania dopiero się rozkręca
Choć wybory prezydenckie odbędą się dopiero jesienią 2025 roku, kampania wyborcza de facto już się rozpoczęła. Sztab Trzaskowskiego działa sprawnie – organizuje spotkania regionalne, inwestuje w obecność w mediach społecznościowych i prezentuje spójną wizję prezydentury. Sam kandydat unika radykalnych deklaracji, prezentując się jako odpowiedzialny i nowoczesny lider.
Nawrocki, mimo wsparcia mediów publicznych i struktur partyjnych, nie zdołał jeszcze stworzyć wyrazistego programu ani przekonującej narracji. Jego wystąpienia są oceniane jako zbyt zachowawcze, a styl komunikacji nie budzi większych emocji.
Czy możliwe są zmiany?
Choć obecnie Trzaskowski wydaje się niekwestionowanym faworytem, kampania wyborcza może przynieść nieoczekiwane zwroty. Kluczowe będą debaty prezydenckie, aktywność kandydatów w terenie oraz mobilizacja elektoratu. Sztab Trzaskowskiego musi unikać triumfalizmu i skupić się na przekonywaniu niezdecydowanych wyborców, a także tych, którzy mogą być zniechęceni do całej klasy politycznej.
Z drugiej strony, Zjednoczona Prawica może jeszcze zaskoczyć – albo przez wystawienie innego kandydata, albo przez próbę redefinicji przekazu kampanijnego. Wśród możliwych „czarnych koni” wymienia się Mateusza Morawieckiego czy Elżbietę Witek, choć na razie są to tylko spekulacje.
Podsumowanie
Najnowszy sondaż prezydencki jednoznacznie wskazuje na zdecydowaną przewagę Rafała Trzaskowskiego nad Karolem Nawrockim. O ile utrzyma się ten trend, Trzaskowski ma realną szansę na zwycięstwo już w pierwszej turze lub na bardzo komfortowe zwycięstwo w drugiej. Kluczowe będzie jednak utrzymanie dynamiki kampanii, unikanie błędów oraz skuteczna mobilizacja elektoratu.
Wybory prezydenckie 2025 roku zapowiadają się jako jedno z najważniejszych wydarzeń politycznych ostatnich lat – nie tylko ze względu na stawkę personalną, ale przede wszystkim jako plebiscyt nad kondycją polskiej demokracji, kierunkiem polityki zagranicznej i kształtem państwa w kolejnej dekadzie.