
„Nowy prezydent Polski Karol Nawrocki wstrząsa światem: natychmiastowe zmiany, zakaz dla partii opozycyjnych i ogłoszenie stanu wyjątkowego”
—
Warszawa, 6 sierpnia 2025 r.
W zaskakującym i bezprecedensowym ruchu, nowo wybrany prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Karol Nawrocki, wprowadził w życie pakiet radykalnych decyzji, które już zostały okrzyknięte przez niektórych jako początek nowej ery narodowego odrodzenia, a przez innych jako pierwszy krok ku autorytaryzmowi. W ciągu zaledwie 72 godzin od zaprzysiężenia, Nawrocki ogłosił stan wyjątkowy, zdelegalizował największe partie opozycyjne, a także przedstawił plan „Narodowego Przebudzenia”, który zakłada pełną transformację ustroju państwowego.
Choć jego zwolennicy mówią o przywracaniu godności i suwerenności, krytycy alarmują: „Demokracja w Polsce została zawieszona. Parlament przestał pełnić swoją funkcję. Polska przestała być państwem prawa.”
—
Od historyka do prezydenta
Karol Nawrocki, do niedawna prezes Instytutu Pamięci Narodowej, nie był wcześniej postrzegany jako polityk z aspiracjami do najwyższych stanowisk w państwie. Jego kariera zawodowa koncentrowała się na badaniach historycznych, szczególnie okresu PRL-u i zbrodni komunistycznych. Jednak jego mocne wystąpienia publiczne i retoryka pełna odniesień do narodowej dumy, suwerenności oraz „oczyszczenia Polski z obcych wpływów” sprawiły, że zyskał ogromną popularność wśród wyborców rozczarowanych klasą polityczną.
W kampanii prezydenckiej, prowadzonej pod hasłem „Polska bez kompromisów”, obiecywał porządek, lojalność wobec narodu i całkowite zerwanie z „dziedzictwem III RP”. W drugiej turze wyborów pokonał liberalną kandydatkę Julię Barczyńską, zdobywając 57,4% głosów.
—
Pierwszy dekret: stan wyjątkowy
Tuż po zaprzysiężeniu, Nawrocki podpisał swój pierwszy dekret – ogłoszenie ogólnokrajowego stanu wyjątkowego. W oficjalnym komunikacie Kancelarii Prezydenta podano, że decyzja podyktowana była „zagrożeniem dla integralności państwa, destabilizacją społeczną oraz infiltracją struktur państwowych przez zagraniczne ośrodki wpływu”.
Stan wyjątkowy wprowadzono na czas nieokreślony, z możliwością przedłużania co 60 dni. Zakłada on m.in.:
zakaz zgromadzeń publicznych,
zawieszenie działania niezależnych mediów,
możliwość zatrzymania obywatela bez nakazu sądowego,
nadzór wojskowy nad instytucjami publicznymi,
monitorowanie Internetu i cenzurę treści.
Nawrocki w orędziu do narodu powiedział:
„Nie możemy dłużej tolerować chaosu, zdrady i korupcji. Polska musi być rządzona twardą ręką. Stan wyjątkowy to nie koniec wolności – to jej obrona.”
—
Drugi dekret: zakaz dla partii opozycyjnych
Jeszcze tego samego dnia wieczorem, prezydent ogłosił delegalizację czterech największych partii opozycyjnych, które oskarżono o „działalność antypaństwową, sabotaż legislacyjny oraz zdradę interesu narodowego”.
Zdelegalizowane zostały:
Partia Demokratyczna,
Zjednoczona Lewica,
Zieloni RP,
Ruch Wolności Obywatelskiej.
Biura partii zostały zamknięte, konta bankowe zamrożone, a liderzy – objęci nadzorem służb specjalnych. Posłanka Marta Grudzińska została zatrzymana na żywo w transmisji internetowej, gdy próbowała przedostać się na teren Sejmu:
„To zamach stanu! To koniec wolnej Polski!” – krzyczała, zanim transmisja została przerwana, a jej konto zablokowane.
—
Wojsko przejmuje kontrolę
Od soboty rano, w największych miastach Polski, pojawiły się patrole wojskowe. W Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu i Gdańsku, wojsko przejęło kontrolę nad:
budynkami rządowymi,
mediami publicznymi,
dworcami,
placami centralnymi.
Generał Jerzy Maj, mianowany szefem nowo utworzonej Rady Bezpieczeństwa Narodowego, ogłosił:
„Naszym obowiązkiem jest zapewnić ciągłość państwa i ochronić naród przed chaosem. Siły Zbrojne są gotowe do obrony porządku konstytucyjnego w nowej formie.”
—
Media uciszone
W ciągu 48 godzin od wprowadzenia stanu wyjątkowego, zablokowano działalność kilkunastu redakcji medialnych. Dziennikarze niezależni zaczęli znikać z przestrzeni publicznej. Radiostacje lokalne zostały przejęte przez państwowego nadawcę Nowa Telewizja Polska, utworzonego na mocy dekretu prezydenckiego.
Elżbieta Michalska, redaktor naczelna „Prawdy Codziennej”, zdołała wysłać krótką wiadomość do zagranicznego korespondenta:
„Nie ma już mediów. Są tylko komunikaty. Zabroniono nam mówić, pisać, myśleć. To już nie Polska, jaką znaliśmy.”
—
Reakcja międzynarodowa
Świat zareagował z niedowierzaniem.
Komisja Europejska zwołała nadzwyczajne posiedzenie, a przewodnicząca Sofia Baumgartner wezwała do przywrócenia rządów prawa, ostrzegając przed „pełnym zawieszeniem członkostwa Polski w UE”.
Francja i Niemcy potępiły działania Nawrockiego, natomiast Węgry i Słowacja wyraziły „zrozumienie dla potrzeby obrony suwerenności”.
Stany Zjednoczone wystosowały krótkie oświadczenie:
„Obserwujemy sytuację w Polsce z powagą. Demokracja i prawa obywatelskie są fundamentem współpracy transatlantyckiej.”
—
Społeczeństwo się budzi
Mimo zakazów, tysiące ludzi zaczęły gromadzić się w milczeniu na ulicach. W Warszawie, Łodzi, Białymstoku i Katowicach pojawiły się białe flagi, transparenty z napisem „Tu była Polska”, oraz znicze pod pomnikami Konstytucji.
W wielu miastach doszło do starć z siłami porządkowymi. Aresztowano ponad 700 osób w ciągu pierwszych trzech dni.
Studenci Uniwersytetu Warszawskiego ogłosili strajk. Organizacje społeczne zeszły do podziemia, tworząc „Nową Solidarność”, która działa poza zasięgiem państwowej kontroli.
—
Plan Narodowego Przebudzenia
W poniedziałek rano Karol Nawrocki ogłosił oficjalny początek realizacji programu „Narodowego Przebudzenia”, który zakłada:
napisanie nowej konstytucji w ciągu 90 dni,
likwidację Senatu,
powołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego jako najwyższego organu legislacyjnego,
nacjonalizację mediów, banków i kluczowych gałęzi przemysłu,
delegalizację zagranicznie finansowanych organizacji,
obowiązkową „edukację patriotyczną” w szkołach i uczelniach.
W orędziu transmitowanym we wszystkich mediach państwowych Nawrocki powiedział:
„Polska nie będzie więcej rządzona z Berlina, Brukseli ani Waszyngtonu. Od dziś Polska rządzi się sama – z odwagą, honorem i prawdą historyczną jako fundamentem.”
—
Polacy podzieleni
Sondaże (kontrolowane przez nową agencję rządową) wskazują, że 62% obywateli popiera działania prezydenta, lecz niezależni socjologowie mówią o „strachu przed wyrażaniem sprzeciwu”.
Rodziny się kłócą, sąsiedzi donoszą na sąsiadów, a w parafiach trwają ciche modlitwy o pokój.
Papież w specjalnym przesłaniu wezwał do dialogu i przywrócenia wartości demokratycznych.
—
Czy to już koniec demokracji?
Profesor Zbigniew Rataj z Uniwersytetu Jagiellońskiego ostrzega:
„To jest najbardziej drastyczne zerwanie z porządkiem demokratycznym od 1981 roku. Jeżeli Unia i społeczeństwo obywatelskie nie zareagują teraz, możemy stracić Polskę na dziesięciolecia.”
Wielu komentatorów zauważa, że Karol Nawrocki nie tylko nie ukrywa swoich intencji, ale wręcz celebruje siłę i dyscyplinę jako nowy fundament polskiego państwa.
—
Podsumowanie
Karol Nawrocki objął władzę z hasłem „Nowa Polska” – i słowa dotrzymał. Tyle że ta nowa Polska, choć pełna narodowych symboli, może okazać się krajem bez wolności, pluralizmu i otwartości