
bliżająca się II tura wyborów prezydenckich wywołuje coraz większe emocje, a jedno z kluczowych pytań, które zadają sobie zarówno sztaby wyborcze, jak i komentatorzy sceny politycznej, brzmi: jak zagłosują wyborcy Sławomira Mentzena i Adriana Zandberga? Obaj politycy, choć reprezentują zupełnie odmienne skrzydła ideowe – wolnorynkową, konserwatywną prawicę oraz progresywną, socjalną lewicę – zdobyli łącznie znaczący odsetek głosów w I turze. W kontekście wyrównanego starcia między dwoma głównymi kandydatami – jednym bardziej centroprawicowym, drugim centrolewicowym – ich wyborcy mogą przeważyć szalę zwycięstwa.
Wyniki I tury i waga elektoratów Mentzena i Zandberga
W I turze wyborów prezydenckich, która odbyła się 11 maja, żaden z kandydatów nie zdobył wymaganych 50% głosów. Faworyt centroprawicy, kandydat partii rządzącej, uzyskał 39,7% poparcia. Jego rywal z centrolewicy zdobył 35,9%. Na trzecim miejscu uplasował się Sławomir Mentzen z wynikiem 10,8%, natomiast Adrian Zandberg, reprezentujący koalicję Lewicy Demokratycznej i Razem, zdobył 6,3%.
Choć te liczby mogą wydawać się niewystarczające, by mówić o realnym wpływie na władzę, to właśnie te 17,1% głosów oddanych na kandydatów spoza głównego duopolu może zadecydować o tym, kto zostanie prezydentem.
Sondaż: Jak zamierzają głosować wyborcy Mentzena i Zandberga?
Z najnowszego sondażu pracowni Opinia24, przeprowadzonego między 19 a 21 maja na próbie 1200 respondentów, wynika, że elektoraty obu kandydatów są wyraźnie podzielone, choć w różny sposób.
Wśród wyborców Sławomira Mentzena:
41% deklaruje, że zagłosuje na kandydata centroprawicy.
17% deklaruje poparcie dla centrolewicowego rywala.
23% deklaruje, że nie weźmie udziału w II turze.
19% jeszcze nie podjęło decyzji.
Wśród wyborców Adriana Zandberga:
56% deklaruje głos na kandydata centrolewicy.
9% wskazuje centroprawicę.
18% nie pójdzie do urn.
17% pozostaje niezdecydowanych.
Wnioski z danych: potencjalne przepływy elektoratu
Dane te pokazują, że większa lojalność wobec kandydata bliskiego ideowo występuje w przypadku wyborców Zandberga. Ponad połowa z nich chce poprzeć kandydata centrolewicy, co można wytłumaczyć spójnością programową i światopoglądową – kwestie takie jak progresja podatkowa, prawa pracownicze, zielona transformacja i polityka mieszkaniowa są bliskie obu kandydatom.
W przypadku Mentzena sytuacja jest bardziej złożona. Choć wydawałoby się, że jego wyborcy – skupieni na niskich podatkach, ograniczeniu biurokracji i obronie wolności gospodarczej – poprą centroprawicowego kandydata, to aż 42% z nich nie wyklucza głosowania na rywala lub nie wzięcia udziału w wyborach. Wynika to częściowo z rozczarowania klasą polityczną, jak również z przekonania, że żaden z kandydatów nie reprezentuje w pełni ich poglądów.
Czynniki wpływające na decyzje wyborców
1. Program gospodarczy
Dla wyborców Mentzena kluczowe będą kwestie gospodarcze – poziom opodatkowania, obciążenia przedsiębiorców, polityka fiskalna. Kandydat centroprawicy próbuje przekonać ich obietnicami deregulacji i kontynuacji niskiego CIT-u, ale wielu młodych wolnościowców uważa te deklaracje za niewystarczające.
Z kolei wyborcy Zandberga są szczególnie wyczuleni na postulaty dotyczące rynku pracy, mieszkalnictwa i klimatu. Kandydat centrolewicy uwzględnił część lewicowej agendy, co może przekonać bardziej ideowych wyborców Zandberga.
2. Wizerunek kandydatów
Choć programy mają znaczenie, dla wielu wyborców decydujące będą cechy osobiste kandydatów: autentyczność, wiarygodność, zdolność do kompromisu. Kandydat centroprawicy jest postrzegany jako bardziej doświadczony, ale też „polityczny beton”, zaś jego rywal z centrolewicy – jako świeższy i bardziej otwarty na dialog.
3. Mobilizacja i kampania negatywna
Sztaby obu kandydatów od kilku dni intensywnie pracują nad zmobilizowaniem tych niezdecydowanych. W kampanii pojawiły się elementy twardej narracji – ostrzeżenia przed „lewicową rewolucją” z jednej strony, a z drugiej – przed „konserwatywnym autorytaryzmem”.
Ważnym czynnikiem będzie frekwencja – jeśli wyborcy Mentzena i Zandberga zostaną w domach, ich głosy przepadną, co może dać przewagę kandydatowi o bardziej zmobilizowanej bazie.
Strategia kandydatów na ostatniej prostej
Kandydat centroprawicy już ogłosił pakiet gospodarczy „Nowa Polska Inicjatywa”, który zakłada m.in. zniesienie składki zdrowotnej dla jednoosobowych działalności gospodarczych oraz uproszczenie prawa podatkowego. Ma to być ukłon w stronę przedsiębiorców – głównego elektoratu Konfederacji.
Z kolei kandydat centrolewicy intensyfikuje spotkania z aktywistami i liderami lokalnych wspólnot – zwłaszcza w dużych miastach, gdzie Zandberg miał wysokie poparcie. Zapowiedział też program „Mieszkanie Społeczne+” oraz rozszerzenie praw pracowniczych, co ma przyciągnąć lewicowych wyborców.
Możliwe scenariusze
Jeśli wyborcy Mentzena pójdą do urn i w większości zagłosują na centroprawicę, może to wystarczyć do uzyskania minimalnej przewagi – zwłaszcza przy niskiej frekwencji wśród młodego, lewicowego elektoratu. Z kolei masowe poparcie dla centrolewicy przez wyborców Zandberga oraz wysokie zaangażowanie młodzieży może zniwelować różnicę i przechylić szalę zwycięstwa na drugą stronę.
Podsumowanie
Wybory prezydenckie 2025 roku mogą przejść do historii jako jedne z najbardziej nieprzewidywalnych. Wyborcy Sławomira Mentzena i Adriana Zandberga, mimo że ideowo odlegli, stają się teraz kluczowymi rozgrywającymi. Od ich decyzji zależy nie tylko to, kto obejmie najwyższy urząd w państwie, ale także jaki kierunek obierze Polska – liberalno-konserwatywny czy progresywno-socjalny.
Jedno jest pewne – te ostatnie dni kampanii będą niezwykle intensywne, a każde wystąpienie, gest czy słowo mogą zdecydować o przyszłośc