
W ostatnich dniach media obiegły niepokojące informacje dotyczące stanu zdrowia Zbigniewa Ziobry – byłego ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego, a zarazem lidera Suwerennej Polski (dawniej Solidarna Polska). Polityk od miesięcy pozostaje nieobecny w życiu publicznym, co wywoływało falę spekulacji. Teraz wiadomo już więcej, choć pełen obraz sytuacji wciąż pozostaje owiany tajemnicą. W kręgach partyjnych panuje atmosfera zaniepokojenia, a najbliżsi współpracownicy nie kryją emocji. W siedzibie partii trwają modlitwy w intencji powrotu do zdrowia ich lidera.
Długa nieobecność i narastające pytania
Zbigniew Ziobro zniknął z przestrzeni medialnej i politycznej kilka miesięcy temu. O ile wcześniej była mowa o „czasowym wycofaniu się” z życia publicznego, z czasem zaczęły pojawiać się coraz bardziej niepokojące pogłoski. Brak obecności na ważnych posiedzeniach Sejmu, nieobecność w mediach, a także milczenie ze strony partii tylko wzmacniały atmosferę domysłów.
W styczniu 2024 roku pojawiły się pierwsze oficjalne informacje o chorobie polityka. Bliscy współpracownicy potwierdzili wówczas, że Ziobro przechodzi „poważne leczenie”, nie precyzując jednak charakteru choroby. W późniejszych tygodniach media nieoficjalnie donosiły o leczeniu onkologicznym, ale informacje te nigdy nie zostały potwierdzone przez rzecznika partii ani rodzinę.
Współpracownicy pełni troski
Według źródeł zbliżonych do Suwerennej Polski, stan zdrowia Ziobry ma być „poważny, ale stabilny”. Najbliżsi współpracownicy, w tym m.in. Patryk Jaki, Janusz Kowalski i Michał Woś, utrzymują stały kontakt z rodziną polityka, jednak sami przyznają, że sytuacja jest trudna i niepewna.
Patryk Jaki w jednym z wywiadów powiedział:
— Dla nas Zbigniew Ziobro to nie tylko lider, to przede wszystkim przyjaciel i człowiek, który od lat walczy o wartości. Modlimy się za jego zdrowie i mamy nadzieję, że szybko wróci do nas, do pracy.
Z kolei Janusz Kowalski, znany z lojalności wobec lidera partii, mówił o „duchowym wsparciu i mobilizacji wewnątrz struktur partii”.
Atmosfera w partii: modlitwa i refleksja
W siedzibie Suwerennej Polski panuje obecnie wyjątkowa atmosfera. Według relacji pracowników biura poselskiego, członkowie partii codziennie modlą się w intencji powrotu do zdrowia Ziobry. Odprawiane są msze święte, a niektóre osoby biorą udział w rekolekcjach oraz pielgrzymkach organizowanych właśnie z myślą o chorym liderze.
To wydarzenie mocno zjednoczyło partię, która w ostatnich miesiącach przechodziła trudne chwile — zarówno ze względu na słabsze wyniki w wyborach, jak i ogólną dezintegrację obozu prawicowego po utracie władzy przez Zjednoczoną Prawicę.
— Mamy różne poglądy, różne charaktery, ale dziś jesteśmy razem. Zbigniew Ziobro nas ukształtował jako formację ideową. Dziś odwdzięczamy się mu naszą obecnością i modlitwą — powiedziała anonimowo jedna z posłanek partii.
Spekulacje i dezinformacja
Wraz z pojawiającymi się doniesieniami o pogarszającym się stanie zdrowia Ziobry, w przestrzeni publicznej zaczęły pojawiać się także fake newsy. Część z nich sugerowała, że polityk celowo ukrywa się przed odpowiedzialnością za decyzje podejmowane w czasie, gdy kierował Ministerstwem Sprawiedliwości.
Tego typu narracje stanowczo odpiera Suwerenna Polska. — Zbigniew Ziobro nigdy nie unikał odpowiedzialności. Wszystko, co robił, robił w interesie Polski i polskiego wymiaru sprawiedliwości. Plotki i insynuacje są niegodne — komentował jeden z rzeczników ugrupowania.
Rodzina milczy, ale dziękuje za wsparcie
Rodzina polityka od początku choroby unika kontaktu z mediami, koncentrując się na leczeniu i codziennym wsparciu. W nielicznych komunikatach wyrażali jedynie wdzięczność za wsparcie ze strony współpracowników, duchownych i obywateli.
W jednym z listów, który trafił do mediów, żona Ziobry napisała:
— Dziękujemy wszystkim za modlitwy, dobre słowa i pamięć. W tych trudnych chwilach każda wiadomość pełna życzliwości ma ogromne znaczenie. Prosimy o uszanowanie naszej prywatności.
Czy Ziobro wróci do polityki?
W kuluarach Sejmu i mediów trwają spekulacje, czy Zbigniew Ziobro, nawet jeśli pokona chorobę, wróci do polityki. Jego nieobecność znacząco wpłynęła na funkcjonowanie partii, która musiała dostosować się do nowych realiów i de facto działa bez swojego założyciela.
Niektórzy komentatorzy polityczni twierdzą, że bez Ziobry Suwerenna Polska może nie przetrwać w dłuższej perspektywie. Inni widzą w tym szansę na jej przekształcenie i odejście od personalistycznego modelu kierownictwa.
Przesłanie nadziei
W obliczu choroby nawet najwięksi polityczni przeciwnicy zachowali powściągliwość i wyrazili współczucie. Z różnych stron sceny politycznej płyną słowa wsparcia. Wspólnym mianownikiem tych wypowiedzi jest szacunek dla ludzkiego cierpienia, bez względu na różnice światopoglądowe.
— Różnimy się niemal we wszystkim, ale zdrowie i życie ludzkie to wartość nadrzędna. Życzę Zbigniewowi Ziobrze powrotu do zdrowia — powiedział jeden z liderów opozycji.
Zakończenie
Niepokojące doniesienia o stanie zdrowia Zbigniewa Ziobry poruszyły opinię publiczną i wstrząsnęły jego ugrupowaniem. Choć szczegóły choroby nie są do końca znane, jedno jest pewne — polityk ten, przez lata obecny na pierwszej linii sporu ideologicznego, dziś potrzebuje wsparcia, modlitwy i spokoju.
Niezależnie od politycznych podziałów, czasem warto zatrzymać się i dostrzec człowieka — nie ministra, nie prokuratora, nie lidera partii — lecz męża, ojca, syna. I właśnie w tym duchu, cała scena polityczna, ale też wielu obywateli, kieruje dziś swoje myśli ku Zbigniewowi Ziobrze.