Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak. Miała 74 lata

By | April 15, 2025

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak. Miała 74 lata

Z wielkim smutkiem informujemy o śmierci Jadwigi Jankowskiej-Cieślak, wybitnej aktorki teatralnej i filmowej, której niezwykły talent i charyzma przez dekady wzbogacały polską kulturę. Zmarła w wieku 74 lat, pozostawiając po sobie niezatarty ślad w sercach widzów, współpracowników oraz całego środowiska artystycznego.

Jadwiga Jankowska-Cieślak urodziła się 15 lutego 1951 roku w Gdańsku. Swoją karierę rozpoczęła bardzo wcześnie — już jako młoda dziewczyna wiedziała, że jej powołaniem jest scena. Ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie, gdzie zwróciła na siebie uwagę wykładowców i reżyserów. Jej pierwsze kroki w teatrze były nieśmiałe, ale szybko dała się poznać jako aktorka pełna pasji, ekspresji i niezwykłej głębi emocjonalnej.

Przez lata występowała na najważniejszych scenach teatralnych w Polsce — m.in. w Teatrze Dramatycznym w Warszawie, Teatrze Współczesnym oraz Teatrze Narodowym. Współpracowała z największymi reżyserami swojego pokolenia, takimi jak Jerzy Jarocki, Kazimierz Kutz czy Krystian Lupa. Zawsze angażowała się w swoje role z niezwykłą intensywnością, co przekładało się na autentyczność i głębię jej kreacji. Publiczność ją uwielbiała — nie tylko za talent, ale też za skromność, naturalność i niezwykłą wrażliwość.

Choć teatr był jej pierwszą miłością, Jadwiga Jankowska-Cieślak osiągnęła również ogromne sukcesy w filmie. Zadebiutowała w latach 70., a jej przełomową rolą była kreacja w filmie „Inna” Andrzeja Wajdy. Prawdziwą sławę przyniosła jej jednak rola w „Innym spojrzeniu” (1982) w reżyserii Károlya Makka, za którą otrzymała Złotą Palmę dla najlepszej aktorki na Festiwalu Filmowym w Cannes. Był to nie tylko wielki sukces artystyczny, ale także przełom dla polskiego kina w okresie stanu wojennego.

Jej filmografia obejmuje ponad 50 produkcji, w tym takie tytuły jak „Głosy”, „Rysa”, „Kochankowie mojej mamy”, „Trzy kolory: Biały” w reżyserii Krzysztofa Kieślowskiego, „Rewers”, „Ciało” czy „W imię…”. Za swoje role zdobyła wiele nagród, w tym Orła – Polską Nagrodę Filmową, Złote Lwy w Gdyni, a także Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. Była także laureatką licznych wyróżnień zagranicznych.

Jankowska-Cieślak słynęła z odwagi w wyborze ról – często wcielała się w postacie skomplikowane, zmagające się z trudnymi dylematami moralnymi, osobami na marginesie społeczeństwa, walczącymi z wewnętrznymi demonami. Jej aktorstwo zawsze było głęboko humanistyczne – skupione na człowieku, jego słabościach, lękach i pragnieniach. Nie grała – ona żyła na scenie i przed kamerą. To sprawiało, że każda jej rola zapadała w pamięć.

Poza działalnością artystyczną angażowała się także w życie społeczne i obywatelskie. W latach 80. wspierała opozycję demokratyczną, uczestniczyła w działaniach Komitetu Obrony Robotników oraz podziemnych inicjatywach kulturalnych. Była głosem niezależnej Polski, a jej postawa życiowa i zawodowa często była przykładem moralnej odwagi i konsekwencji.

Choć w ostatnich latach rzadziej pojawiała się publicznie, nadal była obecna w świadomości widzów i krytyków. Jej występ w filmie „W imię…” Małgorzaty Szumowskiej z 2013 roku spotkał się z ogromnym uznaniem i przypomniał wszystkim, jak wielką aktorką była. Pomimo upływu lat nie zatraciła swojej wewnętrznej siły, ekspresji i magnetyzmu.

Prywatnie była osobą skromną, nie szukającą rozgłosu, skoncentrowaną na pracy i rodzinie. W wywiadach rzadko opowiadała o swoim życiu osobistym, stawiając na pierwszym miejscu sztukę. Jej relacje z publicznością zawsze były pełne szacunku i wdzięczności. Nie szukała poklasku – jej celem było dotarcie do człowieka poprzez emocje, prawdę i autentyczność.

Śmierć Jadwigi Jankowskiej-Cieślak to ogromna strata dla polskiej kultury. Odeszła jedna z najwybitniejszych aktorek swojego pokolenia, kobieta niezłomna, artystka kompletna. Jej dorobek pozostanie z nami na zawsze – w pamięci widzów, w zapisanych rolach, w historii polskiego teatru i filmu. Jej życie i twórczość to dowód na to, że sztuka może być nie tylko źródłem estetycznych doznań, ale też przestrzenią prawdy, refleksji i głębokiego humanizmu.

W tych trudnych chwilach łączymy się w bólu z rodziną, bliskimi oraz wszystkimi, którzy kochali i podziwiali Jadwigę Jankowską-Cieślak. Pozostanie w naszej pamięci jako artystka niezrównana, kobieta z klasą i sumieniem, osoba, która całym swoim życiem świadczyła o sile sztuki i człowieczeństwa.

Cześć Jej pamięci.