Zdrowie to prawo, nie towar. Prezydent zapowiada systemową reformę i koniec chaosu w służbie zdrowia
W swoim najnowszym wystąpieniu kandydat na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej przedstawił jedną z kluczowych osi swojego programu: obronę publicznej służby zdrowia oraz nowoczesne podejście do zarządzania opieką medyczną. Jego deklaracja – „Nie pozwolę na prywatyzację polskiej służby zdrowia” – wybrzmiała mocno i stanowczo, a propozycja powołania Centrum Obsługi Pacjenta, które miałoby działać jako zintegrowany system wspierający obywatela w dostępie do świadczeń zdrowotnych, wzbudziła zainteresowanie zarówno ekspertów, jak i opinii publicznej.
Kandydat podkreślił, że zdrowie nie może być luksusem dostępnym tylko dla zamożnych.
„Każdy obywatel, bez względu na miejsce zamieszkania, status majątkowy czy wiek, ma prawo do szybkiej, godnej i profesjonalnej opieki zdrowotnej. Państwo nie może się z tego obowiązku wycofywać.” – zaznaczył.
Koniec prywatyzacji, początek integracji
W ostatnich latach coraz częściej mówi się o „pełzającej prywatyzacji” w systemie ochrony zdrowia – prywatne placówki rozrastają się, lekarze pracują na dwa etaty, a pacjenci zmuszeni są płacić z własnej kieszeni za badania, na które w publicznej służbie zdrowia musieliby czekać miesiącami. Według kandydata, to zjawisko jest nie tylko nieuczciwe, ale też groźne społecznie.
„Nie możemy dopuścić do tego, by opieka zdrowotna zależała od grubości portfela. Państwo musi inwestować w zdrowie swoich obywateli, a nie spychać odpowiedzialność na rynek. Dlatego jako prezydent zawetuję każdą ustawę, która prowadziłaby do dalszej prywatyzacji służby zdrowia.”
Jednocześnie kandydat nie ograniczył się jedynie do deklaracji obronnych. W swoim programie zapowiedział stworzenie Centrum Obsługi Pacjenta (COP) – instytucji, która ma połączyć rozwiązania technologiczne, administracyjne i informacyjne w jedno spójne narzędzie służące obywatelom.
Czym ma być Centrum Obsługi Pacjenta?
Według zapowiedzi, Centrum Obsługi Pacjenta to nowoczesna, cyfrowa platforma wspierana przez infolinię i biura regionalne, której zadaniem będzie:
• pomoc w umawianiu wizyt lekarskich,
• informowanie o czasie oczekiwania na świadczenia,
• przekierowywanie pacjenta do najbliższej dostępnej placówki,
• prowadzenie elektronicznej historii leczenia,
• automatyczne powiadamianie o potrzebnych badaniach okresowych,
• ułatwienie kontaktu z lekarzem POZ i specjalistami.
System ma być w pełni zintegrowany z istniejącymi już elementami e-zdrowia, takimi jak e-recepta, e-skierowanie czy Internetowe Konto Pacjenta (IKP). Nowością będzie algorytm nawigujący pacjenta – sztuczna inteligencja, która w czasie rzeczywistym analizować będzie dostępność lekarzy i poradni, kierując pacjenta tam, gdzie pomoc uzyska najszybciej.
„Zbyt często pacjent jest pozostawiony sam sobie – musi dzwonić, szukać, szperać po forach, by dowiedzieć się, gdzie w ogóle może uzyskać pomoc. To niedopuszczalne. Chcę państwa, które towarzyszy człowiekowi w trudnym momencie choroby i ułatwia mu dostęp do lekarza, nie utrudnia” – powiedział kandydat.
Jak Centrum Obsługi Pacjenta ma zmniejszyć kolejki?
Kolejki do lekarzy specjalistów to jeden z najbardziej palących problemów polskiej służby zdrowia. Średni czas oczekiwania na wizytę u endokrynologa czy ortopedy potrafi wynosić nawet kilka miesięcy. Kandydat na prezydenta przekonuje, że nowoczesne zarządzanie systemem opieki zdrowotnej pozwoli ten czas znacząco skrócić.
„Mamy dziś setki placówek medycznych, które funkcjonują z różną efektywnością. Centrum Obsługi Pacjenta będzie zbierać dane o dostępności i przepustowości systemu w czasie rzeczywistym, by rozładowywać zatory i przekierowywać pacjentów tam, gdzie są krótsze kolejki. Tak robią to najlepsze systemy na świecie – Norwegowie, Estończycy, Duńczycy. My też możemy.”
Dzięki współpracy z Narodowym Funduszem Zdrowia, COP miałoby również pomagać w organizacji tzw. szybkiej ścieżki diagnostycznej w przypadkach podejrzenia poważnych chorób, jak nowotwory czy choroby serca.
Partnerstwo, nie centralizacja
Co istotne, Centrum Obsługi Pacjenta nie ma być instytucją centralistyczną ani „państwowym molochem”. Kandydat podkreślił, że kluczowe będą partnerstwa lokalne – z samorządami, szpitalami powiatowymi i poradniami.
„Nie chodzi o to, by wszystkim zarządzać z Warszawy. Chodzi o to, by połączyć rozproszone siły i informacje, które dziś są niewykorzystywane. Jeśli lekarz w Suwałkach ma wolne terminy, to pacjent z Olsztyna powinien mieć szansę z nich skorzystać.”
Plan zakłada również utworzenie lokalnych Punktów Obsługi Pacjenta w każdej gminie – mniejszych biur, które pomogą osobom starszym lub wykluczonym cyfrowo w korzystaniu z usług systemu.
Technologia dla zdrowia
Jednym z filarów reformy ma być nowoczesna technologia. Wdrażanie rozwiązań cyfrowych opartych na sztucznej inteligencji i automatyzacji procesów ma odciążyć lekarzy i personel medyczny od biurokracji.
„Lekarz ma leczyć, a nie wypełniać tony papierów. Technologia może uwolnić cenny czas specjalistów i zwiększyć efektywność całego systemu.”
Plan zakłada też stworzenie „cyfrowej mapy dostępności zdrowotnej” – narzędzia, które będzie pokazywać w czasie rzeczywistym, gdzie i kiedy można najszybciej uzyskać pomoc, w jakiej placówce, z jakim personelem i wyposażeniem.
Zdrowie jako inwestycja narodowa
Kandydat zakończył swoje wystąpienie mocnym akcentem:
„Nie pozwolę na to, by choroba była wyrokiem. Polacy zasługują na system, który działa, pomaga, prowadzi za rękę, nie porzuca. Służba zdrowia to nie koszt – to inwestycja w siłę narodu. Jako prezydent uczynię z niej absolutny priorytet.”