Nawrocki złożył obietnicę konkretnej grupie Polaków. Podpisał kluczowy dokument
W piątkowe popołudnie w Belwederze doszło do wydarzenia, które – zdaniem wielu komentatorów – może mieć długofalowe konsekwencje społeczne i polityczne. Prezydent Karol Nawrocki, zaledwie kilka dni po objęciu urzędu, podpisał dokument określany przez jego współpracowników jako „historyczny i przełomowy”. Chodzi o ustawę, której zapisy mają wprost poprawić sytuację konkretnej, długo marginalizowanej grupy obywateli.
Jak poinformowano w komunikacie Kancelarii Prezydenta, akt ten dotyczy kompleksowego programu wsparcia dla polskich rodzin opiekujących się osobami z niepełnosprawnościami. Dokument przewiduje nie tylko zwiększenie świadczeń finansowych, ale także wprowadzenie szeregu zmian systemowych, które – według autorów – mają uczynić codzienne życie tej grupy łatwiejszym, bardziej przewidywalnym i bezpiecznym.
Ceremonia w Belwederze
Podpisanie ustawy odbyło się w Sali Kolumnowej Belwederu, w obecności przedstawicieli rządu, organizacji pozarządowych oraz kilkudziesięciu rodzin, które od lat walczą o lepsze warunki życia dla swoich bliskich. Wydarzeniu towarzyszyły przemówienia, oklaski, a w niektórych momentach także łzy wzruszenia.
– Dziś spełniamy obietnicę, którą złożyłem w kampanii. Nie były to puste słowa. Od pierwszego dnia urzędowania wiedziałem, że ten dokument musi zostać przygotowany i podpisany w trybie pilnym – powiedział prezydent Nawrocki, stojąc przy mównicy ozdobionej biało-czerwoną flagą.
W swoim wystąpieniu podkreślał, że państwo polskie przez lata pozostawiało te rodziny same sobie, a system wsparcia był „niewystarczający i fragmentaryczny”. – To się zmienia. Polska jest silna wtedy, gdy nie zostawia nikogo w potrzebie – dodał.
Co zawiera ustawa?
Ustawa przewiduje kilka kluczowych zmian:
1. Podwyższenie świadczenia pielęgnacyjnego o 40 proc. w stosunku do dotychczasowej stawki, z coroczną waloryzacją opartą o inflację i średni wzrost wynagrodzeń.
2. Wprowadzenie tzw. bonu opiekuńczego, który rodziny będą mogły wykorzystać na zatrudnienie opiekuna, zakup sprzętu rehabilitacyjnego lub sfinansowanie specjalistycznych terapii.
3. Gwarancję dostępu do usług asystenta osobistego osoby z niepełnosprawnością w każdym powiecie, finansowaną z budżetu państwa.
4. Skrócenie procedur administracyjnych związanych z przyznawaniem świadczeń – decyzja ma być wydawana w ciągu maksymalnie 30 dni od złożenia wniosku.
5. Program wsparcia psychologicznego dla opiekunów, obejmujący bezpłatne konsultacje i grupy wsparcia.
Reakcje społeczne i polityczne
Organizacje działające na rzecz osób z niepełnosprawnościami przyjęły podpisanie ustawy z dużym entuzjazmem, choć pojawiły się także głosy ostrożne. – To duży krok naprzód, ale będziemy patrzeć władzy na ręce, by zapisy ustawy były rzeczywiście realizowane, a nie tylko pozostały na papierze – powiedziała w rozmowie z mediami Anna Błaszczyk, przewodnicząca Fundacji „Razem Silniejsi”.
Pozytywnie o ustawie wypowiedzieli się również niektórzy politycy opozycji. Poseł PSL Michał Nowak stwierdził: – W tej sprawie trzeba odłożyć podziały. To dobre rozwiązanie i mam nadzieję, że zostanie wdrożone w całości.
Z kolei część parlamentarzystów PiS wskazywała, że ustawa jest w istocie rozwinięciem programów rozpoczętych w poprzednich kadencjach. – Doceniamy, że prezydent kontynuuje dobre pomysły – mówiła posłanka Agata Kamińska.
Nie brakło jednak i krytyki. Politycy Konfederacji ostrzegali, że ustawa generuje „ogromne koszty dla budżetu” i może wymagać dodatkowych podatków. – Wspierać trzeba, ale mądrze, a nie poprzez tworzenie kolejnych kosztownych świadczeń – ocenił Krzysztof Majchrzak.
„To nie jest prezent, to jest obowiązek”
W kulminacyjnym momencie uroczystości prezydent Nawrocki wręczył pierwsze symboliczne bony opiekuńcze trzem rodzinom z różnych regionów Polski. – To nie jest prezent od prezydenta. To jest obowiązek państwa wobec was – powiedział, przekazując dokumenty.
W kuluarach Belwederu rozmawialiśmy z panią Marią z woj. podlaskiego, która opiekuje się 22-letnim synem z porażeniem mózgowym. – Nigdy wcześniej nie czułam, żeby ktoś na samej górze naprawdę nas słuchał. Dziś mam nadzieję, że coś się zmieni – mówiła, trzymając w dłoniach bon opiewający na 6 tys. zł.
Kontekst polityczny
Podpisanie ustawy w pierwszym tygodniu urzędowania to także jasny sygnał polityczny. Analitycy zauważają, że prezydent chce w ten sposób zbudować swój wizerunek jako „człowieka czynu” i lidera, który stawia na realne działania, a nie symboliczne gesty. – To ruch obliczony na zdobycie poparcia w grupie, która od lat czuła się pomijana – komentuje dr Marek Rogowski, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.
Nie bez znaczenia jest również fakt, że kilka miesięcy temu w mediach pojawiły się doniesienia o rosnącym niezadowoleniu środowisk opiekunów z tempa reform wprowadzanych przez poprzednią ekipę rządzącą. W tym kontekście Nawrocki mógł uznać, że szybkie działanie będzie najlepszym sposobem na zdobycie zaufania.
Plany na przyszłość
Kancelaria Prezydenta zapowiedziała, że w ciągu najbliższego roku zostanie przeprowadzony audyt funkcjonowania nowych rozwiązań. Jeśli okaże się, że potrzebne są poprawki, prezydent ma skierować do parlamentu nowelizację.
– To dopiero początek. Chcemy stworzyć system, który będzie elastyczny, nowoczesny i odpowiadający realnym potrzebom – zapowiedział w Belwederze minister ds. polityki społecznej Paweł Drzewiecki.
Wśród planów jest także rozwinięcie sieci tzw. centrów wsparcia dziennego, w których osoby z niepełnosprawnościami mogłyby spędzać czas w sposób aktywny, rozwijając swoje umiejętności i pasje.
Symboliczne zakończenie
Pod koniec uroczystości rozległy się dźwięki fortepianu. Wystąpił młody pianista z niepełnosprawnością słuchu, który dzięki implantom ślimakowym może grać i komponować. Jego wykonanie „Mazurka Dąbrowskiego” w wersji instrumentalnej zebrało owacje na stojąco.
Prezydent Nawrocki, żegnając gości, podkreślił, że to wydarzenie jest dowodem, iż w Polsce możliwe są zmiany, które jeszcze niedawno wydawały się nierealne. – Niech dzisiejszy dzień będzie początkiem nowego rozdziału, w którym żaden obywatel nie zostanie pozostawiony sam sobie – powiedział, po czym w towarzystwie pierwszej damy opuścił salę.
W korytarzach Belwederu rozmowy trwały jeszcze długo. Rodziny dziękowały, politycy wymieniali opinie, a dziennikarze analizowali każdy szczegół podpisanego dokumentu. Jedno jest pewne – ta decyzja stanie się jednym z najważniejszych punktów w początkowej fazie prezydentury Karola Nawrockiego, a jej efekty będą bacznie obserwowane przez opinię publiczną w całym kraju.