
Lech Wałęsa krytykuje prezydenta Andrzeja Dudę: „Jesteś niekompetentny, sprawiłeś, że ludzie cierpią, nie walczyłeś o ich prawa”
HBAgency
HBAgency
HBAgency
W sobotę, 3 marca 2025 roku, były prezydent Polski Lech Wałęsa udzielił wywiadu, który wywołał wielką burzę w polskiej polityce. Wałęsa, ikona Solidarności i zdobywca Pokojowej Nagrody Nobla, w ostrych słowach skrytykował obecnego prezydenta Andrzeja Dudę. „Jesteś niekompetentny, sprawiłeś, że ludzie cierpią, nie walczyłeś o ich prawa” – powiedział były lider „Solidarności” podczas spotkania z dziennikarzami w Gdańsku.
“Niekompetencja w działaniu”
W rozmowie Wałęsa nie szczędził ostrych słów pod adresem prezydenta, zwracając uwagę na to, że Duda nie wypełnia swoich obowiązków w sposób, który służyłby Polsce i jej obywatelom. Były prezydent zarzucił Dudziowi, że nie potrafi skutecznie zarządzać państwem, nie podejmuje decyzji w interesie obywateli, a jego kadencja charakteryzuje się brakiem konkretnych działań na rzecz poprawy sytuacji ekonomicznej i społecznej w kraju.
„Kiedy patrzę na to, co robi ten rząd i prezydent, widzę tylko chaos. Nie ma żadnej wizji, nie ma żadnej strategii. Duda od początku swojej kadencji tylko potakuje, a nie walczy o dobro Polski. Zamiast stawać w obronie ludzi, którzy mają problemy, robi to, co każą mu partyjni liderzy” – powiedział Wałęsa. „To nie jest prezydentura. To jest życie w cieniu innych, w cieniu interesów politycznych” – dodał były prezydent.
Zawiedziony naród
Lech Wałęsa szczególną uwagę zwrócił na sytuację społeczną w Polsce, wskazując, że pod rządami Andrzeja Dudy wielu obywateli żyje w trudnych warunkach, a ich potrzeby są ignorowane przez władzę. Były lider „Solidarności” zauważył, że choć Polska jest jednym z najszybciej rozwijających się krajów w Unii Europejskiej, to nie wszyscy obywatele korzystają z dobrodziejstw tego rozwoju. Wciąż wielu ludzi żyje w biedzie, zmaga się z brakiem dostępu do odpowiedniej opieki zdrowotnej, edukacji czy mieszkań.
„Zamiast dbać o najbiedniejszych, o ludzi, którzy naprawdę potrzebują pomocy, Duda koncentruje się na sprawach, które nie mają realnego wpływu na życie zwykłych ludzi. Jego działania są puste, nieefektywne. Zamiast pomóc tym, którzy są najsłabsi, on ignoruje ich potrzeby” – mówił Wałęsa.
Były prezydent dodał, że w jego ocenie Duda nie tylko nie rozwiązuje problemów społecznych, ale wręcz przyczynia się do ich pogłębiania. „Sytuacja w Polsce jest coraz trudniejsza. Rządy tego prezydenta nie prowadzą do poprawy życia ludzi. Gdzie są obietnice pracy, gdzie są obietnice mieszkań, gdzie są obietnice sprawiedliwości społecznej?” – pytał Wałęsa.
Brak walki o prawa obywatelskie
Kolejnym zarzutem, który Wałęsa postawił prezydentowi Dudzie, była jego bierność w obronie praw obywatelskich i demokratycznych. Były prezydent przypomniał, że w swojej pierwszej kadencji Duda obiecywał walczyć o prawa obywateli, jednak, jego zdaniem, nie spełnił tych obietnic.
„Duda miał być strażnikiem Konstytucji, ale w rzeczywistości bardzo często działał na szkodę demokracji. Zgodził się na zmiany w sądownictwie, które podważyły fundamenty państwa prawa w Polsce. Gdzie był prezydent, kiedy potrzebowaliśmy jego wsparcia w obronie niezależnych instytucji?” – pytał Wałęsa.
Lech Wałęsa wskazał również na liczne kontrowersyjne decyzje prezydenta, które, w jego ocenie, stanowiły zagrożenie dla wolności obywatelskich. Jako przykład podał nowelizację ustawy o mediach publicznych, która według Wałęsy ograniczyła wolność słowa i niezależność dziennikarzy. „Nie walczyłeś o wolne media, o wolność słowa. Zamiast tego, twoje decyzje były zgodne z polityczną linią rządu. To smutne, że prezydent, który powinien stać na straży wolności, staje się narzędziem politycznej kontroli” – podkreślił Wałęsa.
Reakcje na krytykę
Krytyka Wałęsy spotkała się z szybką reakcją ze strony obozu rządowego. Rzecznik prasowy prezydenta Andrzeja Dudy, w odpowiedzi na zarzuty Wałęsy, podkreślił, że były prezydent ma prawo do wyrażania swoich opinii, jednak jego słowa są nieprawdziwe i nie oddają rzeczywistej sytuacji w Polsce.
„Prezydent Duda ma na uwadze przede wszystkim dobro Polski i jej obywateli. Jego działania są skierowane na poprawę jakości życia Polaków, a decyzje podejmowane w jego imieniu są oparte na trosce o rozwój kraju i stabilność społeczną. Wałęsa w swojej wypowiedzi pomija fakt, że Polska jest jednym z liderów wzrostu gospodarczego w Europie i że prezydent Duda aktywnie wspiera inicjatywy, które poprawiają sytuację finansową wielu rodzin” – powiedział rzecznik.
Mimo to, słowa Wałęsy wywołały szeroką debatę w mediach iśród polityków. Część opozycji zgodziła się z jego oceną sytuacji, podkreślając, że prezydent Duda nie spełnia oczekiwań obywateli, zwłaszcza tych, którzy nie korzystają z dobrodziejstw rozwoju gospodarczego.
„To, co Wałęsa mówi, to prawda. Polska nie jest dla wszystkich. Jest dla tych, którzy mają dobrze prosperujące firmy, dla tych, którzy korzystają z politycznych układów. Ale dla wielu Polaków nie ma nadziei na poprawę. I to jest wina obecnego prezydenta” – mówił jeden z polityków opozycji.
Wałęsa a przyszłość Polski
Lech Wałęsa w swoim wywiadzie nie tylko krytykował rządy Andrzeja Dudy, ale również wyraził swoje obawy co do przyszłości Polski. Były prezydent zauważył, że w kraju panuje coraz większa polaryzacja polityczna, a społeczeństwo jest coraz bardziej podzielone. Zwrócił uwagę na konieczność odbudowy jedności narodowej oraz na potrzebę powrotu do wartości demokratycznych i solidarnościowych, które były fundamentem „Solidarności”.
„Polska potrzebuje zmiany. Potrzebuje takiego prezydenta, który będzie stawiać na jedność, który będzie walczyć o prawa obywateli i o prawdę. To, co teraz mamy, to tylko igrzyska polityczne, a Polska nie zasługuje na to” – zakończył Wałęsa.
Krytyka Wałęsy, choć ostra, z pewnością na nowo otworzyła debatę na temat kierunku, w jakim zmierza Polska pod rządami Andrzeja Dudy, a także na temat roli, jaką prezydent powinien odgrywać w obronie praw obywateli.