Kwaśniewski o wizycie Nawrockiego u Trumpa. Ma zdecydowaną opinię

By | May 3, 2025

Kwaśniewski o wizycie Nawrockiego u Trumpa. Ma zdecydowaną opinię

Były prezydent Aleksander Kwaśniewski zabrał głos w sprawie głośnej wizyty prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, Karola Nawrockiego, u byłego prezydenta USA, Donalda Trumpa. Spotkanie to – choć oficjalnie miało charakter kurtuazyjny i dotyczyło kwestii pamięci historycznej – wywołało w Polsce wiele emocji. Dla jednych była to dyplomacja historyczna w praktyce, dla innych – niepotrzebne wikłanie państwowej instytucji w politykę.

Kwaśniewski, który sam pełnił urząd prezydenta RP w latach 1995–2005 i zbudował szerokie kontakty międzynarodowe, nie ukrywał swojego zaniepokojenia. W rozmowie z jedną ze stacji radiowych były prezydent stwierdził wprost: „To nie była dobra decyzja. IPN nie powinien uczestniczyć w kampanii wyborczej Donalda Trumpa, nawet pośrednio” – powiedział stanowczo.

Jak zauważył Kwaśniewski, Donald Trump to obecnie osoba niezwykle kontrowersyjna w amerykańskiej polityce. Mimo że oficjalnie nie pełni żadnej funkcji publicznej, to jego wpływ na życie polityczne w USA jest ogromny. Były prezydent Polski podkreślił, że spotkanie z taką postacią – szczególnie w przededniu kampanii prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych – może być odczytane jako forma poparcia.

„Nawrocki to nie polityk. To urzędnik państwowy, stojący na czele instytucji, która ma zajmować się historią, edukacją i badaniami. Jeśli nagle spotyka się z Trumpem, który budzi skrajne emocje, to nie jest to działanie neutralne. To jest polityczne zaangażowanie – i to niebezpieczne” – argumentował Kwaśniewski.

Według byłego prezydenta, szczególną uwagę należy zwrócić na kontekst międzynarodowy. Wizyta Nawrockiego odbyła się w czasie rosnących napięć w relacjach USA z Unią Europejską, wojny informacyjnej prowadzonej przez Rosję oraz nasilającej się kampanii prezydenckiej w samych Stanach Zjednoczonych. Kwaśniewski przestrzegł, że Polska – jako członek UE i NATO – powinna zachować ostrożność w kontaktach z liderami, którzy w przeszłości podważali wartość tych sojuszy.

„Donald Trump mówił o wycofywaniu USA z NATO, krytykował Unię Europejską i podważał podstawowe wartości demokracji liberalnej. To nie jest partner, z którym powinien się spotykać szef instytucji publicznej z Polski – szczególnie takiej, która ma dbać o prawdę historyczną” – dodał Kwaśniewski.

Warto przypomnieć, że Karol Nawrocki, od początku swojej kadencji jako prezes IPN, zapowiadał umiędzynarodowienie działalności Instytutu. Spotkania z historykami, politykami i liderami opinii z zagranicy miały służyć promocji polskiej narracji historycznej, szczególnie w kontekście II wojny światowej, zbrodni komunistycznych oraz roli Polski w dziejach XX wieku. Jednak zdaniem wielu komentatorów – i jak widać także Kwaśniewskiego – forma i moment wybrany na rozmowę z Trumpem budzą poważne wątpliwości.

Były prezydent zaznaczył także, że takie działania mogą zostać źle odebrane nie tylko przez amerykańską opinię publiczną, ale również przez inne kraje członkowskie Unii Europejskiej. „Jeśli Polska chce być postrzegana jako partner przewidywalny i odpowiedzialny, to nie może balansować między Brukselą a postaciami pokroju Trumpa. To osłabia naszą wiarygodność” – ocenił Kwaśniewski.

Ostra opinia byłego prezydenta nie pozostała bez odpowiedzi. Niektórzy komentatorzy uznali, że jego wypowiedź była przesadzona, a Nawrocki jako prezes IPN miał prawo do prowadzenia dialogu z każdą osobą mającą wpływ na kształtowanie narracji historycznej. Zwolennicy spotkania argumentowali, że to ważny gest budujący świadomość historyczną również wśród amerykańskich elit. Przypomnieli, że Donald Trump jako prezydent odwiedził Warszawę w 2017 roku i wygłosił wówczas przemówienie, w którym chwalił polskiego ducha walki oraz opór wobec totalitaryzmu.

Kwaśniewski jednak odpierał te zarzuty. Jego zdaniem jedno dobre przemówienie nie zmienia faktu, że Donald Trump jest postacią nieprzewidywalną i często działającą poza normami tradycyjnej polityki. „Nie chodzi o to, czy Trump powiedział kiedyś coś miłego o Polsce. Chodzi o to, że jest to człowiek, który może w każdej chwili zmienić zdanie, zdradzić sojuszników i działać wbrew interesom globalnym. Takie osoby nie są odpowiednimi partnerami dla urzędników publicznych z naszego kraju” – powiedział były prezydent.

Warto dodać, że to nie pierwszy raz, gdy Kwaśniewski wyraża zdecydowane stanowisko wobec działań IPN. Już wcześniej krytykował polityzację Instytutu i jego zbliżenie do środowisk prawicowych. W jego ocenie IPN powinien być niezależny od bieżących sporów politycznych, a jego zadaniem powinna być rzetelna edukacja i badania historyczne – bez ideologicznego przekazu.

Na zakończenie swojej wypowiedzi Kwaśniewski zaapelował o większą rozwagę w działaniach instytucji publicznych. „W dyplomacji – także tej historycznej – liczy się nie tylko z kim się rozmawia, ale też kiedy i w jakim celu. W tym przypadku zabrakło odpowiedzialności. A Polska nie może sobie pozwolić na działania, które są źle odczytywane przez naszych partnerów międzynarodowych” – podkreślił.