Karol Nawrocki w końcu zabrał głos. Nie zostawił na nich suchej nitki

By | July 23, 2025

Karol Nawrocki w końcu zabrał głos. Nie zostawił na nich suchej nitki

Po długim milczeniu prezydent elekt Karol Nawrocki zdecydował się przerwać ciszę i wystąpić publicznie z mocnym oświadczeniem, które odbiło się szerokim echem w całym kraju. Podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej, Nawrocki bez ogródek odniósł się do ostatnich wydarzeń politycznych, oskarżeń oraz spekulacji medialnych. Jego słowa były jednoznaczne – nie zamierza tolerować “kłamstw, manipulacji i cynicznej gry politycznej” ze strony swoich oponentów.

„Dość kłamstw i insynuacji”

Już na samym początku wystąpienia Nawrocki zaznaczył, że miarka się przebrała. – Nie będę dłużej milczał, gdy moja rodzina, moi współpracownicy i ja sam jesteśmy nieustannie opluwani przez ludzi, którzy z demokracji zrobili teatrzyk hipokryzji – powiedział prezydent elekt. W jego głosie nie było wątpliwości – to przemówienie miało być nie tylko reakcją na medialne zarzuty, ale także jasnym sygnałem dla jego przeciwników, że z jego strony nie będzie już pobłażliwości.

Ostrze krytyki wymierzone w Tuska i opozycję

Najwięcej gorzkich słów padło pod adresem lidera KO Donalda Tuska oraz polityków obecnej opozycji. – Donald Tusk od miesięcy próbuje zohydzić mój mandat. W jego narracji nie ma już nawet pozorów uczciwości. Są tylko oszczerstwa, strach i nienawiść – grzmiał Nawrocki. Oskarżył Tuska o inspirowanie kampanii medialnej, której celem miało być podważenie wyników wyborów prezydenckich oraz delegitymizacja jego osoby w oczach opinii publicznej.

– To, co robią, to klasyczny przykład niszczenia przeciwnika politycznego wszelkimi metodami. Nawet jeśli oznacza to deptanie godności, prawdy i zasad współżycia społecznego – powiedział, wyraźnie wzburzony.

Odpowiedź na zarzuty dotyczące przeszłości

Karol Nawrocki odniósł się także do kontrowersji wokół jego wcześniejszej działalności w Instytucie Pamięci Narodowej oraz do zarzutów o upolitycznienie IPN. – Zawsze działałem zgodnie z prawem i sumieniem. Moja praca w IPN miała na celu odkrywanie prawdy historycznej, a nie realizację jakichkolwiek partyjnych interesów. To nie ja wprowadzałem politykę do historii – to oni próbują ją wykorzystać jako oręż w bieżącej walce – odpowiedział.

Nawiązał również do sprawy tzw. „niewygodnych dokumentów” oraz oskarżeń o ukrywanie archiwów. – Nie pozwolę, by moje nazwisko było łączone z rzekomymi skandalami, które zostały wyssane z palca przez ludzi opętanych żądzą zemsty – skomentował.

Wezwanie do jedności i szacunku

W drugiej części przemówienia prezydent elekt próbował nadać ton bardziej pojednawczy, choć nie mniej stanowczy. – Potrzebujemy teraz jedności, nie wojny domowej. Musimy odbudować zaufanie, zamiast je nieustannie podważać. Ale nie można tego zrobić, jeśli nie wyciągniemy konsekwencji wobec tych, którzy kłamią i niszczą debatę publiczną – mówił.

Zaapelował też do mediów o większą odpowiedzialność. – Wiem, że wolność słowa to filar demokracji. Ale ta wolność nie może być przykrywką dla kampanii oszczerstw. Media powinny służyć prawdzie, a nie politycznym interesom redaktorów i właścicieli.

Reakcje po wystąpieniu

Wystąpienie Nawrockiego wywołało natychmiastowe reakcje w świecie polityki. Przedstawiciele PiS i Konfederacji wyrazili poparcie dla jego słów, określając je jako „odważne” i „potrzebne w czasach chaosu medialnego”. – To było mocne przemówienie lidera, który nie boi się konfrontacji z trudną prawdą – powiedział poseł Krzysztof Bosak.

Z kolei politycy KO i Lewicy skomentowali wypowiedzi Nawrockiego jako „ucieczkę do przodu” i „próbę zrzucenia odpowiedzialności za kryzys polityczny”. – Pan Nawrocki zamiast tonować emocje, jeszcze bardziej je podsyca. To nie jest zachowanie godne przyszłej głowy państwa – stwierdziła posłanka Barbara Nowacka.

Komentarze społeczne

W mediach społecznościowych wystąpienie prezydenta elekta wywołało lawinę komentarzy. Część użytkowników chwaliła jego stanowczość i „odwagę w stawianiu czoła nagonce medialnej”, inni zarzucali mu arogancję i „brak refleksji nad realnymi zarzutami”. Hasztag #NawrockiKontraSystem stał się jednym z najczęściej używanych tego dnia na platformie X (dawniej Twitter).

Co dalej?

W swoim wystąpieniu Karol Nawrocki zapowiedział też konkretne działania. Poinformował, że niebawem powoła specjalny zespół doradczy ds. dezinformacji oraz zainicjuje ogólnonarodową debatę na temat standardów debaty publicznej. – Musimy przywrócić zaufanie do słowa. Bez niego żadna demokracja nie przetrwa – zakończył.

Wystąpienie Nawrockiego może oznaczać początek nowego etapu w jego prezydenturze – bardziej ofensywnego, mniej ugodowego. Czy przyniesie mu to większe poparcie społeczne, czy jeszcze mocniejsze podziały? Najbliższe tygodnie pokażą, czy twarda postawa okaże się skuteczną strategią w obliczu narastającego chaosu politycznego.

Leave a Reply