
Karol Nawrocki, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta oraz obecny prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został pozwany przez Edytę Skotarczak, wdowę po Nikodemie Skotarczaku, znanym jako “Nikoś” – jednym z najbardziej znanych gangsterów Trójmiasta lat 90. Powodem pozwu jest książka biograficzna, którą Nawrocki napisał w 2018 roku pod pseudonimem “Tadeusz Batyr”.
Treść pozwu i żądania
Edyta Skotarczak zarzuca autorowi naruszenie jej dóbr osobistych poprzez publikację nieautoryzowanych i zniesławiających informacji na jej temat. W książce znalazły się fragmenty sugerujące, że była prostytutką oraz ujawniające intymne szczegóły z jej życia, w tym informacje o poronieniu. Wdowa domaga się przeprosin, wycofania książki z dystrybucji oraz 100 tys. zł zadośćuczynienia za doznane krzywdy .
Reakcja Karola Nawrockiego
Początkowo Nawrocki nie przyznawał się do autorstwa książki, jednak w trakcie kampanii prezydenckiej potwierdził, że to on kryje się pod pseudonimem “Tadeusz Batyr”. Tłumaczył, że użycie pseudonimu było podyktowane chęcią oddzielenia działalności naukowej od pracy w IPN oraz obawami o bezpieczeństwo związanymi z poruszaniem niebezpiecznych tematów .
Kontekst sprawy
Nikodem Skotarczak, znany jako “Nikoś”, był postacią legendarną w świecie przestępczym Trójmiasta. Zginął w 1998 roku w niewyjaśnionych okolicznościach podczas pobytu w agencji towarzyskiej w Gdyni. Jego życie i działalność stały się tematem licznych publikacji i spekulacji.
Wpływ na kampanię wyborczą
Pozew złożony przez Edytę Skotarczak pojawił się w kluczowym momencie kampanii prezydenckiej Karola Nawrockiego. Sprawa ta, w połączeniu z wcześniejszymi kontrowersjami dotyczącymi przejęcia mieszkania od starszego mężczyzny, może wpłynąć na postrzeganie kandydata przez wyborców i jego notowania w sondażach.
Obecnie sprawa znajduje się w Sądzie Okręgowym w Warszawie, gdzie będzie rozpatrywana pod kątem naruszenia dóbr osobistych oraz ewentualnych konsekwencji prawnych dla autora i wydawnictwa.