
Miesięcznice smoleńskie od lat stanowią nie tylko formę upamiętnienia ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku, ale także ważny punkt odniesienia w polskim życiu politycznym. Stały się symbolem nieustannego trwania pamięci, ale również miejscem manifestacji politycznych emocji, sporów i przekazu partyjnego. W maju 2025 roku doszło do wydarzenia, które wzbudziło niemałe poruszenie. Jarosław Kaczyński – prezes Prawa i Sprawiedliwości – niespodziewanie pojawił się publicznie na miesięcznicy, co wywołało natychmiastową reakcję mediów, opinii publicznej i przeciwników politycznych.
1. Kontekst miesięcznic – historia i znaczenie
Miesięcznice katastrofy smoleńskiej zaczęły się odbywać niedługo po tragicznych wydarzeniach z 10 kwietnia 2010 roku. Każdego dziesiątego dnia miesiąca, przez niemal dekadę, Jarosław Kaczyński, najbliżsi ofiar oraz sympatycy PiS zbierali się przed Pałacem Prezydenckim, by modlić się, składać kwiaty i oddać hołd tym, którzy zginęli w katastrofie lotniczej w Smoleńsku.
Z czasem miesięcznice stały się też okazją do manifestowania postulatów politycznych, podkreślania winy rzekomych sprawców katastrofy i przypominania o „zdradzie elit III RP”. Miały charakter nie tylko religijny i patriotyczny, ale także wyraźnie polityczny. Krytycy zarzucali PiS wykorzystywanie miesięcznic do budowania kultu ofiar oraz dzielenia Polaków, natomiast sympatycy widzieli w nich formę godnego upamiętnienia i walki o prawdę.
2. Dlaczego obecność Kaczyńskiego w maju 2025 była zaskoczeniem?
Jarosław Kaczyński od końca 2023 roku znacząco ograniczył swoją aktywność publiczną. Po porażce PiS w wyborach parlamentarnych oraz słabnącej pozycji partii, prezes PiS zaczął stopniowo wycofywać się z życia politycznego. Zmniejszył liczbę wystąpień, przestał regularnie uczestniczyć w miesięcznicach, nie pojawiał się na sejmowych konferencjach, a media coraz częściej spekulowały o jego stanie zdrowia i planowanej sukcesji w partii.
W maju 2025 roku sytuacja polityczna w Polsce była bardzo napięta. Trwała kampania przed wyborami prezydenckimi, a obóz prawicy był w rozproszeniu. Kandydaci PiS mieli niskie notowania, Konfederacja przejmowała część elektoratu, a obóz liberalny zyskiwał przewagę. W tym właśnie kontekście nagła obecność Jarosława Kaczyńskiego na miesięcznicy 10 maja 2025 roku była dla wielu szokiem.
Nie zapowiedziano jego udziału, nie było informacji medialnych ani komunikatu partyjnego. Tymczasem Kaczyński – mimo spekulacji o złym stanie zdrowia – pojawił się przed Pałacem Prezydenckim, ubrany na czarno, w otoczeniu ochroniarzy i bliskich współpracowników.
3. Co się wydarzyło podczas miesięcznicy?
Podczas uroczystości doszło do kilku zaskakujących zdarzeń. Kaczyński nie tylko pojawił się, ale również zabrał głos – pierwszy raz od wielu miesięcy. Przemówienie było krótkie, ale pełne emocji. Mówił o konieczności jedności obozu patriotycznego, apelował o godność i wierność ideałom brata, Lecha Kaczyńskiego. Wspominał ofiary katastrofy, ale też w mocnych słowach skrytykował obecne władze za „relatywizowanie prawdy smoleńskiej” i „atak na wartości narodowe”.
Wśród zgromadzonych dało się zauważyć wzruszenie, ale i konsternację. Wielu uczestników liczyło na powrót prezesa na scenę polityczną – inni z kolei odbierali to jako symboliczne pożegnanie. Niektórzy komentatorzy zauważyli, że przemówienie miało charakter bardziej duchowy niż polityczny – jakby Kaczyński chciał domknąć pewien rozdział swojej działalności.
4. Reakcje opinii publicznej i mediów
Wydarzenie natychmiast stało się jednym z głównych tematów medialnych. Telewizje informacyjne przerwały bieżące programy, by transmitować przemówienie prezesa PiS. Portale internetowe zdominowały komentarze, analizy i relacje świadków.
Media sprzyjające PiS przedstawiały to wydarzenie jako symbol odrodzenia, nowej siły i jedności. „Jarosław Kaczyński pokazał, że wciąż jest ojcem duchowym prawicy” – pisał „Gazeta Polska”. „Wraca, by ratować Polskę” – komentował publicysta TV Republika.
Z kolei media opozycyjne zwracały uwagę na patetyczny ton, brak konkretów i możliwą próbę wykorzystania emocji narodowych do ratowania tonącej formacji politycznej. „Ostatnie tchnienie wodza” – tak zatytułowała relację „Gazeta Wyborcza”.
W mediach społecznościowych z kolei zawrzało. Jedni pisali o łzach wzruszenia i podziwie dla prezesa, inni wyśmiewali jego powrót, sugerując że „wyszedł tylko po to, by przypomnieć o sobie w kampanii”.
5. Możliwe scenariusze i interpretacje polityczne
Powrót Kaczyńskiego na miesięcznicę może mieć różne znaczenia:
Scenariusz 1: Symboliczny koniec – wielu obserwatorów uważa, że to było pożegnanie z życiem publicznym. Przemówienie było spokojne, pozbawione partyjnej retoryki, bardziej duchowe niż mobilizacyjne. W tym sensie mogło być to ostatnie wystąpienie prezesa w roli lidera.
Scenariusz 2: Mobilizacja przed wyborami – inna interpretacja zakłada, że Kaczyński chce jednak w ostatnim momencie wpłynąć na wyniki wyborów prezydenckich. Jego obecność miała przypomnieć elektoratowi o wartościach, które reprezentuje PiS, i zmobilizować twardy elektorat.
Scenariusz 3: Przygotowanie sukcesji – możliwe, że wystąpienie miało za cel przygotowanie gruntu pod nowego lidera. W przemówieniu padło nazwisko Joachima Brudzińskiego, co wielu zinterpretowało jako wskazanie politycznego dziedzica.
6. Emocje społeczne – pamięć i polaryzacja
Nie można pominąć także społecznego wymiaru wydarzenia. Smoleńsk do dziś dzieli Polaków. Dla części społeczeństwa to tragiczna katastrofa, dla innych wciąż niezamknięta rana i symbol zdrady narodowej. Obecność Kaczyńskiego na miesięcznicy ponownie otworzyła te emocje.
Część komentatorów ostrzega, że to wydarzenie może pogłębić społeczną polaryzację. Inni z kolei uważają, że może stać się momentem refleksji – nie tylko o Smoleńsku, ale także o kondycji polskiego życia publicznego, pełnego agresji, podejrzliwości i braku dialogu.
7. Czy Kaczyński jeszcze wróci?
To pytanie stawiają sobie zarówno sympatycy PiS, jak i jego przeciwnicy. Wiek prezesa, pogarszający się stan zdrowia i jego wcześniejsze wycofanie sugerują, że był to być może jego ostatni akt w przestrzeni publicznej. Z drugiej strony, historia polityczna Polski zna wiele przypadków, gdy liderzy wracali z „emerytury”.
Jeśli Kaczyński zdecyduje się jeszcze aktywnie uczestniczyć w kampanii prezydenckiej – może zmienić układ sił. Jeśli jednak majowa miesięcznica była jego ostatnim wystąpieniem, to na długo zapadnie w pamięć jako symboliczne domknięcie epoki.
8. Wnioski – co mówi nam to wydarzenie o Polsce 2025 roku?
Wydarzenie z 10 maja 2025 roku pokazuje, że polska polityka wciąż żyje symbolami, emocjami i postaciami historycznymi. W kraju, gdzie konflikty tożsamościowe i pamięć historyczna odgrywają ogromną rolę, jedno wystąpienie prezesa PiS może mieć ogromny rezonans.
Niezależnie od interpretacji – czy to był powrót, pożegnanie czy polityczny manewr – jedno jest pewne: Jarosław Kaczyński pozostaje postacią, której nie da się zignorować. A miesięcznice smoleńskie, mimo upływu lat, wciąż stanowią ważny punkt odniesienia dla części polskiego społeczeństwa.