
Jakimowicz kwestionuje lot Uznańskiego-Wiśniewskiego w kosmos. Ludzie przecierają oczy ze zdumienia
Jarosław Jakimowicz, kontrowersyjny celebryta i były prowadzący programu w TVP, znów wywołał burzę swoją najnowszą wypowiedzią. Tym razem na celownik wziął planowany lot w kosmos polskiego astronauty Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego, który ma dołączyć do misji Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Jakimowicz publicznie zakwestionował autentyczność przedsięwzięcia, czym wzbudził ogromne poruszenie zarówno w mediach społecznościowych, jak i w środowiskach naukowych.
W nagraniu opublikowanym na jego profilu w mediach społecznościowych, Jakimowicz nie szczędził ironii. – „Niech mi ktoś pokaże bilet do kosmosu, a potem może uwierzę. A tak na serio – wszystko to ściema dla naiwnych” – mówił celebryta, nie kryjąc sceptycyzmu wobec doniesień o przygotowaniach do misji. – „Już raz karmili nas bajkami o Armstrongu i księżycu. Teraz mają nową wersję: Uznański-Wiśniewski jako bohater narodowy? Proszę was!” – dodał.
Sławosz Uznański-Wiśniewski, inżynier i naukowiec z imponującym dorobkiem, został wybrany przez ESA jako rezerwowy astronauta w 2022 roku, a w czerwcu 2025 potwierdzono, że ma wziąć udział w jednej z przyszłych misji na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Jego udział w projekcie wzbudził dumę i entuzjazm wśród Polaków, a także liczne gratulacje od przedstawicieli świata nauki i polityki.
Dlatego też wypowiedź Jakimowicza wywołała falę krytyki. Internauci nie szczędzili gorzkich komentarzy. „Człowiek, który grał w ‘Młodych wilkach’, teraz próbuje rozmontować rzeczywistość naukową. Parodia” – napisał jeden z użytkowników Twittera. Inny dodał: „Niech pan Jakimowicz wróci do aktorstwa, bo kosmos to chyba nie jego dziedzina”.
Do sprawy odnieśli się również eksperci. Profesor Katarzyna Walicka z Centrum Badań Kosmicznych PAN w rozmowie z Polskim Radiem skomentowała krótko: – „Wypowiedź pana Jakimowicza nie ma żadnej wartości merytorycznej. To klasyczny przykład negacjonizmu, który opiera się na braku wiedzy i niechęci do uznania faktów naukowych”. Dodała także, że misja Uznańskiego-Wiśniewskiego to efekt lat ciężkiej pracy i ogromnego prestiżu dla Polski.
Niektórzy sugerują, że wypowiedź Jakimowicza może być próbą zwrócenia na siebie uwagi po tym, jak jego kariera medialna gwałtownie przygasła po zmianach w TVP. Przypomnijmy, że po grudniowych roszadach w Telewizji Publicznej, Jakimowicz został odsunięty od prowadzenia programów, a wokół jego osoby narosły liczne kontrowersje, w tym dotyczące rzekomych wypowiedzi o charakterze mizoginicznym i homofobicznym.
Psycholog społeczny dr Michał Duda z Uniwersytetu Warszawskiego uważa, że reakcja Jakimowicza wpisuje się w szersze zjawisko teorii spiskowych. – „Ludzie, którzy czują się wykluczeni z głównego nurtu debaty publicznej, często próbują odzyskać uwagę, kwestionując fundamentalne osiągnięcia nauki. Loty w kosmos, pandemia, zmiany klimatyczne – to popularne cele dla osób poszukujących taniej sensacji” – tłumaczy ekspert.
Co ciekawe, sam Uznański-Wiśniewski nie odniósł się bezpośrednio do komentarzy Jakimowicza. Jednak jego rzecznik, dr Ewelina Majewska z ESA, w rozmowie z „Rzeczpospolitą” stwierdziła: – „Nie komentujemy wypowiedzi, które nie są oparte na faktach. Skupiamy się na misji, na przygotowaniach i na nauce. To, co robi pan Uznański-Wiśniewski, to nie fikcja, tylko realny wkład w rozwój technologii i nauki na poziomie międzynarodowym”.
Sytuacja zyskała także międzynarodowy wydźwięk. Brytyjski portal „SpaceToday” w krótkim artykule zatytułowanym „Polski celebryta neguje misję kosmiczną rodaka” opisał sprawę jako przykład „niezwykłego sceptycyzmu w XXI wieku”, porównując Jakimowicza do amerykańskich denialistów, którzy twierdzą, że Ziemia jest płaska.
Politycy również nie pozostali obojętni. Wicepremier i minister nauki Krzysztof Szczucki, zapytany przez dziennikarzy o wypowiedź Jakimowicza, odpowiedział: – „Nie warto komentować bzdur. Polska nauka i technologia są na światowym poziomie i nie pozwolimy, by ignorancja i brak wiedzy umniejszały to, co udało się osiągnąć”.
W mediach społecznościowych rozkręciła się akcja #WspieramUznańskiego, w której internauci dziękują astronaucie za jego wkład w rozwój nauki i popularyzację Polski na arenie międzynarodowej. Do akcji dołączyli również nauczyciele, uczniowie i popularyzatorzy nauki.
Wypowiedź Jakimowicza, choć dla wielu szokująca i oderwana od rzeczywistości, ponownie pokazuje, jak łatwo można podważać nawet najbardziej oczywiste fakty w epoce dezinformacji i sensacyjnych nagłówków. Warto jednak przypomnieć, że lot w kosmos nie jest ani bajką, ani wymysłem PR-owym – to efekt wieloletniego zaangażowania, badań i pracy całych zespołów naukowców, inżynierów i specjalistów.
W obliczu tej fali dezinformacji, głos rozsądku jest potrzebny bardziej niż kiedykolwiek. A misja Uznańskiego-Wiśniewskiego, której start przewidziano na 2026 rok, może stać się symbolem tego, że Polska nie tylko patrzy w niebo, ale też sięga po gwiazdy – mimo prób ośmieszania i negowania tej drogi przez tych, którzy nie potrafią spojrzeć dalej niż ekran telefonu.
—