
Jak rozłożą się głosy wyborców Grzegorza Brauna i Szymona Hołowni? Znamy odpowiedź [SONDAŻ]
W kontekście nadchodzących wyborów prezydenckich w Polsce, jednym z najbardziej intrygujących pytań pozostaje to, jak zachowają się wyborcy kandydatów, którzy nie wejdą do drugiej tury. Dwie postacie, które odgrywają istotną rolę w obecnym krajobrazie politycznym, to Grzegorz Braun oraz Szymon Hołownia. Reprezentują zupełnie odmienne skrzydła ideologiczne i przemawiają do różnych grup społecznych, jednak ich wyborcy mogą odegrać kluczową rolę w drugiej turze. Najnowszy sondaż przynosi odpowiedzi, które zaskoczą niejednego analityka.
Kim są Grzegorz Braun i Szymon Hołownia?
Grzegorz Braun to polityk o silnie prawicowych poglądach, reprezentujący Konfederację. Znany z kontrowersyjnych wypowiedzi, stanowczych opinii i jednoznacznego stanowiska wobec Unii Europejskiej oraz kwestii narodowych. Jego elektorat jest bardzo lojalny, złożony w dużej mierze z młodych mężczyzn o konserwatywnym spojrzeniu na świat, często nieufnych wobec głównego nurtu polityki i mediów.
Z kolei Szymon Hołownia to polityk centrum, wcześniej znany jako dziennikarz i publicysta, a dziś lider ruchu Polska 2050. W jego przekazie dominują tematy ekologiczne, społeczne i modernizacyjne. Skupia się na budowie nowoczesnego państwa, sprawiedliwości społecznej oraz walce z wykluczeniem. Jego wyborcy to w dużej mierze mieszkańcy większych miast, osoby z wyższym wykształceniem, centryści i umiarkowani liberałowie.
Wyniki sondażu: Gdzie powędrują ich głosy?
Zgodnie z najnowszym badaniem przeprowadzonym przez Instytut Badań Społecznych i Rynkowych (IBRiS) na zlecenie „Rzeczpospolitej”, preferencje wyborców Brauna i Hołowni w drugiej turze pokazują wyraźne podziały, ale również pewne niespodzianki.
Wyborcy Grzegorza Brauna:
42% z nich zadeklarowało, że w drugiej turze poprze kandydata Zjednoczonej Prawicy, jeśli znajdzie się w niej np. Mateusz Morawiecki lub inna osoba wywodząca się z PiS.
21% wskazało, że zagłosuje na kandydata opozycji demokratycznej, jeśli miałby to być np. Rafał Trzaskowski.
28% zadeklarowało, że nie weźmie udziału w drugiej turze lub odda głos nieważny.
9% jest niezdecydowanych.
To oznacza, że chociaż Braun i PiS różnią się stylem i retoryką, ich elektoraty częściowo się pokrywają. Jednak aż jedna czwarta wyborców Brauna jest gotowa zbojkotować drugą turę, co może wynikać z głębokiego rozczarowania klasą polityczną jako całością.
Wyborcy Szymona Hołowni:
61% zadeklarowało, że w drugiej turze poprze kandydata opozycji demokratycznej, niezależnie od tego, czy będzie to Trzaskowski, Kosiniak-Kamysz czy inny reprezentant centrum-lewicy.
15% może rozważyć oddanie głosu na kandydata PiS, szczególnie jeśli będzie to ktoś o umiarkowanej retoryce, np. Morawiecki.
19% zamierza nie uczestniczyć w drugiej turze.
5% jest niezdecydowanych.
Widać wyraźnie, że elektorat Hołowni jest bardziej skłonny do wspierania opozycji w imię zasady mniejszego zła, co może mieć decydujące znaczenie w wyrównanym pojedynku.
Klucz do zwycięstwa
Głosy wyborców Brauna i Hołowni mogą stanowić języczek u wagi w drugiej turze wyborów prezydenckich. Szczególnie w sytuacji, w której różnica między dwoma głównymi kandydatami może wynieść zaledwie kilka procent. Kluczowe będzie więc to, jak zachowają się ci, którzy dziś popierają kandydatów pozostających poza ścisłą czołówką.
Kampanie obu stron z pewnością będą starały się przyciągnąć tych wyborców. Kandydat PiS może próbować przemówić do konserwatywnych wyborców Brauna, akcentując tematy suwerenności narodowej i tradycyjnych wartości. Z kolei kandydaci opozycji będą chcieli skupić się na wyborcach Hołowni, podkreślając kwestie modernizacji państwa, praworządności i społeczeństwa obywatelskiego.
Retoryka a rzeczywistość
Nie bez znaczenia będzie również język debaty publicznej. Wyborcy Hołowni są wyczuleni na mowę nienawiści, agresję i cynizm w polityce. Dlatego agresywna retoryka może ich odstraszyć i skłonić do pozostania w domu. Z kolei wyborcy Brauna są bardziej odporni na kontrowersje, ale wyjątkowo cenią sobie autentyczność i niezależność – jeśli kandydat PiS zostanie odebrany jako zbyt koniunkturalny lub miękki, może ich stracić.
Kto zyska więcej?
Na obecnym etapie trudno jednoznacznie ocenić, kto może zyskać więcej z przekierowania głosów od Hołowni i Brauna. Jednak biorąc pod uwagę dane sondażowe, wydaje się, że większy potencjał tkwi w elektoracie Hołowni, który jest liczniejszy i bardziej skłonny do mobilizacji w drugiej turze.
Równocześnie jednak warto pamiętać, że nawet stosunkowo niewielka mobilizacja wyborców Brauna na rzecz kandydata prawicy może zrównoważyć przewagę opozycji, szczególnie jeśli frekwencja będzie niska.
Podsumowanie
Sondaż pokazuje, że głosy wyborców Grzegorza Brauna i Szymona Hołowni mogą odegrać kluczową rolę w wynikach drugiej tury wyborów prezydenckich. Ich preferencje, choć częściowo przewidywalne, kryją również elementy niepewności. Partie polityczne, które potrafią przekonać ich do swojego programu, zyskają strategiczną przewagę. W najbliższych miesiącach czeka nas walka nie tylko o centrum, ale także o tych, którzy dziś są na obrzeżach głównego nurtu polityki – ale to właśnie oni mogą przesądzić o losach prezydentury.