
W okresie rządów Zbigniewa Ziobry jako ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, Prokuratura Krajowa nabyła izraelskie oprogramowanie Hermes, służące do analizy danych z otwartych źródeł w internecie. Narzędzie to umożliwia monitorowanie aktywności w mediach społecznościowych, co wykorzystano do gromadzenia informacji na temat niezależnych sędziów, dziennikarzy oraz prawników krytycznych wobec działań Ministerstwa Sprawiedliwości.
Według doniesień portalu OKO.press, wśród osób objętych inwigilacją znaleźli się sędziowie aktywni w stowarzyszeniach Iustitia i Themis, znani z krytyki działań Zbigniewa Ziobry, tacy jak Waldemar Żurek, Piotr Gąciarek, Bartłomiej Starosta czy Bartłomiej Przymusiński. Dziennikarze z mediów takich jak „Gazeta Wyborcza”, Onet, OKO.press i TVN24 również byli monitorowani. Celem tych działań było pozyskanie informacji mogących zdyskredytować te osoby lub wpłynąć na ich działalność zawodową.
Prokuratura Regionalna w Rzeszowie prowadzi śledztwo w sprawie legalności zakupu i stosowania oprogramowania Hermes przez Prokuraturę Krajową. Śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień i wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, co jest zagrożone karą do 10 lat więzienia.
W innym przypadku, prokuratorzy związani z Zbigniewem Ziobrą przygotowali wniosek do sądu o założenie podsłuchu dziennikarzowi „Gazety Wyborczej”, który ujawnił próby zablokowania śledztwa w sprawie propisowskiego burmistrza Trzebnicy, Marka Długozimy. Dziennikarz ujawnił również, że w urzędzie miejskim w Trzebnicy zatrudniona była siostra premiera, Anna Morawiecka. Choć pomysł założenia podsłuchu został ostatecznie zablokowany przez przełożonych, sam fakt jego rozważania budzi poważne wątpliwości co do poszanowania wolności mediów.
Organizacje broniące wolności mediów, takie jak Media Freedom Rapid Response (MFRR), potępiły działania Zbigniewa Ziobry, w tym pozwy o zniesławienie przeciwko redaktorowi naczelnemu „Gazety Wyborczej”. Uznano je za próbę wywarcia presji i finansowego obciążenia gazety, będącej jednym z najostrzejszych krytyków rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość.
Te działania wpisują się w szerszy kontekst napięć politycznych w Polsce, zwłaszcza w okresie poprzedzającym wybory prezydenckie w maju 2025 roku. Premier Donald Tusk liczy na zwycięstwo liberalnego kandydata Rafała Trzaskowskiego, co mogłoby odblokować reformy wstrzymywane przez prezydenta Andrzeja Dudę, związanego z PiS. W tym kontekście, zatrzymanie Zbigniewa Ziobry za odmowę stawienia się przed komisją parlamentarną badającą nadużycia związane z użyciem oprogramowania szpiegowskiego Pegasus dodatkowo zaostrzyło spór polityczny w kraju.
Podsumowując, działania podejmowane przez ludzi związanych z Zbigniewem Ziobrą, mające na celu zbieranie kompromitujących informacji na temat dziennikarzy i sędziów, budzą poważne obawy dotyczące poszanowania wolności mediów i niezależności wymiaru sprawiedliwości w Polsce.