Iga Świątek mogła dostrzec zawodniczkę, która w przyszłości będzie jej wyzwaniem na szczycie kobiecego tenisa, po epickiej walce z Mirrą Andriejewą w Cincinnati – a światowa numer 1 przyznała, że jest wyczerpana przed US Open.
Andriejewa jest jedną z najbardziej dyskutowanych zawodniczek w tenisie i potwierdziła swój potencjał, dając ekscytujący występ w swoim pierwszym starciu z liderką rankingu, Świątek.
Świątek zagra z Aryną Sabalenką w półfinale Cincinnati po emocjonującym zwycięstwie nad Andriejewą, przyznając, że była przez nią mocno naciskana.
„Ona ma 17 lat, ale czuję, że grałyśmy na tym samym poziomie,” powiedziała Świątek. „To był wyrównany mecz. Na końcu liczy się każdy punkt. To na pewno nie było łatwe.
„Wiedziałam, że nie mogę grać w ten sam sposób. Musiałam wywrzeć na nią większą presję.
„Grałam bardziej proaktywnie i miałam lepszy pomysł, co muszę zrobić. To samo tempo (co w pierwszym secie) nie wystarczyłoby. Zmieniłam kilka rzeczy i od razu poczułam efekty.”