Gwiazdor z “M jak miłość” zatrzymany za awanturę w Sejmie. Prawniczka Jacka Kopczyńskiego zabrała głos

By | May 21, 2025

W polskim życiu publicznym nie brakuje zaskakujących wydarzeń, jednak sytuacja z udziałem popularnego aktora znanego z serialu „M jak miłość” wywołała prawdziwą medialną burzę. Jacek Kopczyński, znany widzom przede wszystkim z roli Marka Mostowiaka, został zatrzymany na terenie Sejmu RP po tym, jak wszczął awanturę, która wymknęła się spod kontroli. Gdy tylko informacja trafiła do mediów, natychmiast wzbudziła ogromne zainteresowanie opinii publicznej. Kilka dni później głos w sprawie zabrała jego prawniczka, która zdecydowanie odniosła się do całej sytuacji i postawionych jej klientowi zarzutów.

Kim jest Jacek Kopczyński?

Jacek Kopczyński to aktor z wieloletnim doświadczeniem teatralnym i telewizyjnym. Widzowie pokochali go głównie za rolę w jednym z najpopularniejszych polskich seriali – „M jak miłość”, gdzie przez wiele lat wcielał się w postać Marka Mostowiaka. Po odejściu z produkcji zajął się głównie działalnością dubbingową i okazjonalnymi występami scenicznymi. Mimo iż nie gościł już tak często na ekranach, pozostał osobą rozpoznawalną i cieszącą się sympatią fanów.

Tym większe było zdziwienie, gdy media obiegła wiadomość, że aktor został zatrzymany w budynku polskiego parlamentu.

Co wydarzyło się w Sejmie?

Do incydentu miało dojść w środowe popołudnie. Jak wynika z relacji świadków, Kopczyński pojawił się na terenie Sejmu jako gość jednej z posłanek opozycji. Z początku nic nie zapowiadało problemów – aktor poruszał się zgodnie z przepisami i nie wzbudzał podejrzeń służb. Wszystko zmieniło się, gdy – według relacji osób obecnych na miejscu – miał rozpocząć głośną dyskusję z funkcjonariuszami Straży Marszałkowskiej. Ton rozmowy szybko eskalował, a według nieoficjalnych informacji padły również wulgarne słowa oraz oskarżenia o „zamordyzm polityczny”.

Straż Marszałkowska wezwała posiłki i, jak podają media, doszło do szarpaniny, po której Kopczyński został zatrzymany i wyprowadzony z budynku. Został przewieziony do najbliższego komisariatu, gdzie przedstawiono mu zarzuty zakłócenia porządku publicznego oraz znieważenia funkcjonariuszy publicznych.

Prawniczka Kopczyńskiego zabiera głos

Po kilku dniach milczenia w sprawie pojawiło się oficjalne oświadczenie adwokatki Jacka Kopczyńskiego – mecenas Magdaleny Rataj. W swoim wystąpieniu podkreśliła, że jej klient nie dopuścił się żadnych czynów karalnych i padł ofiarą „politycznej nadwrażliwości służb”.

– Mój klient przebywał na terenie Sejmu legalnie, za wiedzą i zgodą jednej z posłanek. Jego wypowiedzi, choć emocjonalne, mieściły się w granicach wolności słowa zagwarantowanej przez Konstytucję RP. W żadnym momencie nie doszło z jego strony do ataku fizycznego ani znieważenia funkcjonariuszy w rozumieniu kodeksu karnego – powiedziała mec. Rataj podczas konferencji prasowej.

Według jej słów, Kopczyński jedynie wyraził swoje oburzenie działaniami polityków i funkcjonariuszy, którzy – jej zdaniem – przekroczyli swoje uprawnienia. Zapowiedziała także złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej.

Społeczny i medialny oddźwięk

Incydent błyskawicznie stał się jednym z najgorętszych tematów medialnych. W ciągu kilku godzin od zatrzymania aktora, jego nazwisko znalazło się w trendach w mediach społecznościowych. Część internautów wyraziła solidarność z Kopczyńskim, uważając, że padł ofiarą nadgorliwości władz, inni jednak uznali jego zachowanie za nieodpowiedzialne.

– To nie jest prywatna scena teatralna, tylko Sejm RP. Aktor powinien wiedzieć, że obowiązują tam zasady i kultura wypowiedzi – skomentował jeden z internautów na Twitterze.

Z kolei fani Kopczyńskiego utworzyli specjalną petycję w jego obronie, która w ciągu 24 godzin zebrała ponad 10 tysięcy podpisów.

Głos polityków

Zarówno przedstawiciele koalicji rządzącej, jak i opozycji, odnieśli się do sprawy. Poseł PiS Michał Wójcik skomentował incydent słowami:

– Sejm to miejsce debaty, nie skandali. Jeśli ktoś nie potrafi się zachować, nie powinien tu przebywać – powiedział.

Z kolei posłanka KO, która miała zaprosić Kopczyńskiego do Sejmu, nie wydała oficjalnego oświadczenia, ale według nieoficjalnych informacji, odmówiła komentarza „do czasu zakończenia dochodzenia”.

Jakie mogą być konsekwencje?

Prawnie sytuacja Kopczyńskiego może przybrać poważny obrót, jeśli zarzuty zostaną podtrzymane. Znieważenie funkcjonariusza publicznego to czyn zagrożony karą grzywny, ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności do roku. Dodatkowo, jego obecność w Sejmie jako osoby niepełniącej funkcji publicznej może być oceniona pod kątem odpowiedzialności politycznej osoby zapraszającej.

Z drugiej strony, jeśli obrona udowodni, że doszło do nadużyć ze strony Straży Marszałkowskiej, sprawa może obrócić się przeciwko funkcjonariuszom, a aktor może zostać oczyszczony z zarzutów.

Przyszłość aktora

Niezależnie od rozwoju sytuacji prawnej, przyszłość medialna i zawodowa Kopczyńskiego może ulec zmianie. Część producentów już zapowiedziała „analizę sytuacji”, zanim podejmą decyzje o jego ewentualnym zatrudnieniu.

Jednak niektórzy obserwatorzy sugerują, że aktor może skorzystać na medialnym rozgłosie i rozpocząć nowy etap kariery – np. w polityce, publicystyce lub jako aktywista społeczny.

Podsumowanie

Sprawa Jacka Kopczyńskiego stanowi przykład na to, jak cienka bywa granica między obywatelskim sprzeciwem a naruszeniem przepisów. Wciąż czekamy na zakończenie śledztwa oraz decyzje prokuratury. Bez względu na ostateczny werdykt, jedno jest pewne – incydent z udziałem aktora z „M jak miłość” na długo pozostanie w pamięci opinii publicznej.

Leave a Reply