
Fatalne wieści dla Trzaskowskiego. Nawet elektorat KO się od niego odwraca
Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i jeden z czołowych polityków Koalicji Obywatelskiej, jeszcze do niedawna uchodził za lidera z ogromnym potencjałem prezydenckim i realną szansą na odbudowę centrum liberalno-demokratycznego w Polsce. Jednak najnowsze sondaże i nastroje społeczne pokazują coś, co jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się nieprawdopodobne — nawet wierny elektorat KO zaczyna tracić do niego zaufanie.
Zmęczenie elektoratu?
Z badań opinii publicznej wynika, że poparcie dla Trzaskowskiego zaczyna spadać nie tylko wśród niezdecydowanych wyborców, ale także wśród osób, które wcześniej jednoznacznie opowiadały się po stronie Koalicji Obywatelskiej. Wielu sympatyków tej formacji zaczyna kwestionować zarówno skuteczność, jak i kierunek polityczny Trzaskowskiego.
W niektórych kręgach liberalnych coraz częściej słychać głosy, że Trzaskowski jest politykiem „zbyt zachowawczym”, unikającym jednoznacznych stanowisk w kluczowych kwestiach, takich jak bezpieczeństwo energetyczne, polityka migracyjna, czy stosunki z Unią Europejską. Zarzuca mu się także brak realnych osiągnięć w ratuszu warszawskim.
Problemy w Warszawie odbijają się na wizerunku
Rafał Trzaskowski jako prezydent stolicy od dawna był oceniany dość ambiwalentnie. Choć nie brakowało mu medialnego błysku, to jednak konkretne decyzje miejskie — a często ich brak — budziły rozczarowanie. Spóźnienia w realizacji inwestycji, chaos wokół transportu publicznego, czy rosnące ceny biletów komunikacji miejskiej to tylko niektóre z punktów zapalnych.
Dla części mieszkańców Warszawy Trzaskowski stał się symbolem polityka skupionego na własnej karierze ogólnopolskiej kosztem obowiązków lokalnych. Coraz więcej głosów sugeruje, że wykorzystał stolicę jako trampolinę do budowania marki ogólnopolskiej, zaniedbując przy tym codzienne potrzeby warszawiaków.
Utrata inicjatywy w KO
Jeszcze niedawno Trzaskowski był postrzegany jako naturalny lider nowego pokolenia w Platformie Obywatelskiej. Po przegranych wyborach prezydenckich w 2020 roku, jego wynik — ponad 10 milionów głosów — był powodem do dumy i nadziei. Jednak w kolejnych miesiącach coraz częściej sprawiał wrażenie polityka zagubionego, niepewnego, a niekiedy wręcz nieobecnego.
W samej KO pojawiły się tarcia. Donald Tusk po powrocie do krajowej polityki ponownie przejął stery, a Trzaskowski został zepchnięty na boczny tor. Mimo prób budowania własnej marki — np. przez projekt „Wspólna Polska” — nie udało mu się stworzyć trwałej struktury ani zaprezentować alternatywnej wizji dla partii.
Elektorat centrowy szuka nowych twarzy
Dziś część wyborców centrowo-liberalnych szuka nowych liderów, którzy byliby w stanie realnie przeciwstawić się populizmowi i polaryzacji sceny politycznej. Coraz większą popularność zyskują młodsi politycy, tacy jak Szymon Hołownia czy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Dla wielu Trzaskowski przestał być symbolem zmiany, a zaczął być utożsamiany z politycznym establishmentem, który nie potrafi wyjść poza własne schematy.
Kryzys komunikacyjny
Dużym problemem Trzaskowskiego okazuje się także komunikacja. W czasach, gdy autentyczność i bezpośredniość są w cenie, jego przekaz bywa postrzegany jako sztuczny, przygotowany pod telewizyjne kamery, a nie pod realne emocje społeczne. Brakuje mu jasnych, prostych przekazów, które byłyby zrozumiałe nie tylko dla wielkomiejskiej inteligencji, ale także dla przeciętnego obywatela z mniejszych miejscowości.
Czy Trzaskowski się jeszcze podniesie?
Mimo obecnego kryzysu, Trzaskowski wciąż ma potencjał, by odwrócić negatywny trend. Wymagałoby to jednak radykalnej zmiany podejścia — zarówno w komunikacji, jak i w działaniu. Musiałby na nowo zdefiniować swoją rolę w Koalicji Obywatelskiej, jasno określić program i postawić na autentyczne zaangażowanie w sprawy społeczne.
Nie będzie to łatwe, zwłaszcza że konkurencja wewnątrz opozycji rośnie, a scena polityczna staje się coraz bardziej dynamiczna. Jednak historia polskiej polityki zna przypadki spektakularnych powrotów — pytanie tylko, czy Trzaskowski będzie miał dość determinacji, by zawalczyć o drugie otwarcie.
Co dalej z KO?
Koalicja Obywatelska również stoi dziś na rozdrożu. Jeśli nie uda się jej utrzymać spójności i zaufania wyborców, grozi jej powolna erozja poparcia. Trzaskowski miał być gwarantem świeżości i nowoczesności, ale dziś wielu wyborców widzi w nim polityka bez wyrazu i bez pomysłu na przyszłość.
To ostrzeżenie nie tylko dla niego samego, ale i dla całej formacji. Jeśli KO chce pozostać główną siłą opozycyjną, musi odpowiedzieć na realne potrzeby społeczeństwa, a nie tylko operować hasłami i emocjami sprzed kilku lat.
—
Podsumowanie
Rafał Trzaskowski znalazł się w trudnym momencie swojej kariery politycznej. Niegdyś uznawany za przyszłość polskiej polityki liberalnej, dziś mierzy się z zarzutami braku skuteczności, charyzmy i kierunku. Nawet część jego dotychczasowego elektoratu zaczyna się od niego odwracać. Czy uda mu się odzyskać zaufanie wyborców? A może scenę polityczną zdominują zupełnie nowe twarze?